Sulley Muntari wzoruje się na Anelce

Piłkarz Ghany pokłócił się z trenerem, ale to nie zaowocowało wyrzuceniem z drużyny.

2010-06-21, 20:57

Sulley Muntari wzoruje się na Anelce

Pomocnik piłkarskiej reprezentacji Ghany Sulley Muntari dostał reprymendę, ale pozwolono mu pozostać w ekipie na mistrzostwa świata w RPA, mimo że wdał się w "pyskówkę" z serbskim trenerem Milovanem Rajevacem.

Do kłótni doszło w autokarze po sobotnim meczu Ghany z Australią 1:1. Federacja Piłkarska Ghany zaprzeczyła doniesieniom niemieckiego magazynu sportowego "Kicker", że Muntariemu nakazano po tym incydencie opuszczenie ekipy:

"Sulley Muntari jest wciąż członkiem zespołu Czarnych Gwiazd. Po meczu Ghany z Australią zareagował co prawda gniewnie i w sposób naruszający kodeks zachowania kadrowicza, ale nie opuści ekipy".

W oświadczeniu poinformowano także, że 25-letni Muntari, który wszedł na boisko w drugiej połowie meczu z Australią, został upomniany za swój wybuch, ale nie podano szczegółów kary.

Ghana zagra w środę z Niemcami w swym trzecim meczu grupie D. Potrzebuje przynajmniej remisu, by awansować do 1/8 finału. Z kolei Niemcy muszą ten mecz wygrać, by przejść do tej następnej fazy turnieju.

W sobotę z kadry Francji usunięty został Nicolas Anelka. Wcześniej wyszło na jaw, że w przerwie meczu z Meksykiem (0:2) obraził słownie trenera Raymonda Domenecha.

 

dm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej