Mamy wielki dług wobec Piotra - mówią bliscy Piotra Nurowskiego
Mija rok od śmierci Piotra Nurowskiego. Prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego zginął w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Bliscy i przyjaciele spotkali się by uczcić Jego pamięć.
2011-04-10, 14:59
Posłuchaj
Na grobie Piotra Nurowskiego na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach jego bliscy, przyjaciele, przedstawiciele świata sportu, złożyli wieńce i kwiaty.
Wcześniej w Katedrze św. Floriana i Michała odprawiono mszę świętą. Uroczystościom przyglądał się Tomasz Zimoch.
Podczas mszy świętej celebrowanej przez księdza Edwarda Plenia, wszyscy przyjeciele podkreślali, że wobec Piotra Nurowskiego mają wielki dług do spłacenia.
Ksiądz Edward Pleń, który w homilii mówił między innymi o fascynacji Nurowskiego osobą Ojca św. podkreślał:
REKLAMA
- Przypomnieć dziś warto, że to właśnie z inicjatywy tragicznie zmarłego prezesa PKOl Centrum Olimpijskie w Warszawie otrzymało imię papieża - Polaka, Jana Pawła II.
Krajowy duszpasterz sportowców dodawał:
- Widać tam w niebie też potrzebni są tacy wielcy ludzie jak Piotr - mówił ksiądz Pleń. - Jego umiejętności organizacyjne i tam będą docenione.
Według Kajetana Broniewskiego, wioślarza taki człowiek jak Piotr Nurowski może zdarza się raz na 100 lat.
REKLAMA
- Kochał sport i był klasą samą w sobie - podkreślał wioślarz.
Aby zapoznać się ze wspomnieniem o Piotrze Nurowskim i obejrzeć film z kabiny komentatorskiej, w której Piotr Nurowski oraz Tomasz Zimoch prowadzą relację dla słuchaczy Polskiego Radia podczas igrzysk olimpijskich Vancouver 2010, należy kliknąć:
REKLAMA
ah
REKLAMA