Niespodzianka w finale debla. Bryanowie upokorzeni
Tenisista z Indii Leander Paes i Czech Radek Stepanek wygrali rywalizację debli w wielkoszlemowym Australian Open na twardych kortach w Melbourne.
2012-01-28, 21:01
W finale pokonali amerykańskich bliźniaków Boba i Mike'a Bryanów 7:6 (7-1), 6:2.
Paes zdobył siódmy deblowy tytuł w Wielkim Szlemie, ale pierwszy w Melbourne. Natomiast Stepanek jeszcze nigdy nie odniósł zwycięstwa w jednym z czterech najważniejszych turniejów sezonu. Rundę wcześniej, w czwartek, sprawili niespodziankę, eliminując parę numer dwa w drabince Białorusina Maksa Mirnego i Kanadyjczyka Daniela Nestora 2:6, 6:4, 6:4.
"Jestem dumny"
- Wiem jak wiele ten turniej znaczy dla Leandera, ponieważ tylko jego mu brakowało do Wielkiego Szlema w karierze. Jestem dumny, że dzisiaj mogę tu stać u jego boku - mówił podczas ceremonii na korcie Czech.
Paes i Stepanek powstrzymali braci Bryanów od odniesienia szóstego zwycięstwa w Melbourne, a czwartego z rzędu.
REKLAMA
Żona czeka
Amerykańscy bliźniacy będą musieli też poczekać na 12. karierze triumf w Wielkim Szlemie, a do tego czasu muszą się zadowolić tym, że wyrównali osiągnięcie legendarnego australijskiego duetu "Wooddies", czyli Todda Woodbridge'a i Marka Woodforde'a.
Na sobotę żona Boba Bryana miała wyznaczony termin porodu ich pierwszego dziecka. Tenisista przyznał po finale, że jest w ciągłym kontakcie z domem, a w niedzielę rano wraca do Miami.
- Chciałbym podziękować naszemu dziecku, że wciąż na mnie czeka i mam nadzieję, że da mi szansę być przy porodzie - powiedział Bob Bryan.
REKLAMA
Amerykanie w ćwierćfinale Australian Open wyeliminowali Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego.
mr
REKLAMA