Piłkarz Boltonu nadal w stanie krytycznym
Fabrice Muamba, który w trakcie meczu 1/4 finału Pucharu Anglii z Tottenhamem Hotspur doznał na boisku ataku serca, jest w stanie krytycznym i przebywa na oddziale intensywnej terapii London Chest Hospital.
2012-03-18, 15:48
W 41. minucie spotkania 23-letni, pochodzący z Zairu (obecnie Demokratyczna Republika Kongo) Muamba upadł nagle na boisko w pobliżu środkowej linii, choć nie był przez nikogo atakowany. Próbowano go reanimować, a po kilku minutach został karetką zabrany do szpitala.
Gry nie wznowiono. Sędzia Howard Webb, widząc reakcję zszokowanych zawodników, zdecydował się zakończyć spotkanie.
- Fabrice jest pod bardzo dobrą opieką, przywrócono akcję serca, ale na razie lekarze nie są w stanie przewidzieć dalszego rozwoju sytuacji. Przy zawodniku jest jego rodzina, która dziękuje wszystkim za wsparcie w tych ciężkich chwilach - powiedział trener zespołu Owen Coyle, który całą noc z soboty na niedzielę spędził w szpitalu.
Szok i niedowierzanie
"Jestem zaszokowany tym, co się wydarzyło. Moje myśli są z Fabricem i jego rodziną w tym trudnym czasie" - napisał na Twitterze prezydent Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej (FIFA) Sepp Blatter.
REKLAMA
Muamba, który wychował się w Anglii i posiada brytyjskie obywatelstwo, w reprezentacji U-21 rozegrał 33 mecze. Urodził się 6 kwietnia 1988 roku w Zairze, jego ojciec Marcel pracował w administracji państwowej. W 1999 roku po wybuchu w kraju zamieszek, rodzina uzyskała azyl polityczny w Wielkiej Brytanii.
Muamba jako 14-latek trenował w młodzieżowej akademii piłkarskiej londyńskiego Arsenalu, a mając 17 lat zadebiutował w barwach Sunderlandu w Pucharze Anglii. Później wypożyczony do Birmingham, do ekipy Bolton Wanderers przeszedł w czerwcu 2008 roku za 5 mln funtów.
mr
REKLAMA
REKLAMA