Cavendish dostał lekcję kolarstwa od młodziutkiego Włocha
22-letni Włoch Andrea Guardini (Farnese Vini) wygrał w Vedelago po finiszu z peletonu 18. etap wyścigu kolarskiego Giro d'Italia.
2012-05-24, 17:00
Liderem pozostał Hiszpan Joaquim Rodriguez (Katiusza).
Drugi na mecie, Mark Cavendish był mocno zawiedziony. Mistrz świata po to przejechał trudne górskie odcinki - w przeciwieństwie do wielu innych znakomitych sprinterów, którzy wycofali się z wyścigu - aby odnieść czwarte w tegorocznym Giro zwycięstwo etapowe. Tymczasem w Vedelago dał się zaskoczyć młodemu Włochowi Andrei Guardiniemu, który wyprzedził go o długość roweru.
W piątek kolarze wracają w góry, aby rywalizować na etapie z Treviso do Alpe di Pampeago (198 km).
Wyniki 18. etapu, San Vito di Cadore - Vedelago (139 km):
1. Andrea Guardini (Włochy/Farnese Vini) - 3:00.52 2. Mark Cavendish (Wielka Brytania/Sky) 3. Roberto Ferrari (Włochy/Androni Giocattoli) 4. Robert Hunter (RPA/Garmin) 5. Lucas Sebastian Haedo (Argentyna/Saxo Bank) 6. Giacomo Nizzolo (Włochy/Radioshack) 7. Alexander Kristoff (Norwegia/Katiusza) 8. Francesco Chicchi (Włochy/Omega Pharma) 9. Geoffrey Soupe (Francja/FDJ) 10. Dennis Vanendert (Belgia/Lotto) ... 41. Maciej Bodnar (Polska/Liquigas) 63. Michał Gołaś (Polska/Omega Pharma) 111. Przemysław Niemiec (Polska/Lampre) 128. Sylwester Szmyd (Polska/Liquigas) ten sam czas 151. Michał Kwiatkowski (Polska/Omega Pharma) strata 25 s 153. Bartosz Huzarski (Polska/NetApp) ten sam czas
Klasyfikacja generalna:
1. Joaquim Rodriguez (Hiszpania/Katiusza) - 77:47.38 2. Ryder Hesjedal (Kanada/Garmin) 30 s 3. Ivan Basso (Włochy/Liquigas) 1.22 4. Michele Scarponi (Włochy/Lampre) 1.36 5. Rigoberto Uran (Kolumbia/Sky) 2.56 6. Benat Intxausti (Hiszpania/Movistar) 3.04 7. Domenico Pozzovivo (Włochy/Colnago) 3.19 8. Paolo Tiralongo (Włochy/Astana) 4.13 9. Thomas De Gendt (Belgia/Vacansoleil) 4.38 10. Sergio Montoya (Kolumbia/Sky) 4.42 ... 29. Szmyd 26.38 42. Niemiec 49.47 52. Huzarski 1:19.00 87. Gołaś 2:01.29 118. Bodnar 2:38.00 139. Kwiatkowski 3:07.15
REKLAMA