Vonn chce się ścigać z mężczyznami. Czemu nie?

2012-10-14, 21:22

Lindsey Vonn, najlepsza alpejka ostatniego sezonu, chce rywalizować z mężczyznami. Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) rozpatruje pismo Amerykanki.

Posłuchaj

Henryk Sytner rozmawia z Witoldem Domańskim z Eurosportu w Trzeciej Stronie Medalu o Lindsay Vonn, która chce się zmierzyć z mężczyznami w narciarstwie alpejskim (PR3)

Dodaj do playlisty

Dziennikarz radiowej Trójki - Henryk Sytner w audycji Trzecia Strona Medalu rozmawiał o prośbie Lindsey Vonn z komentatorem Eurosportu - Witoldem Domańskim.

Zdaniem eksperta - Amerykanka miałaby szansę pokonać kilku narciarzy, ale przede wszystkim dlatego, iż trasa w Lake Louise jest jedną z najłatwiejszych w cyklu Pucharu Świata. Witold Domański nie dziwi się, że Vonn chce konkurować z mężczyznami i nie boi się tej rywalizacji.

- Nie boi się, bo jeździ na męskich nartach, jeździ bardzo agresywnie - męskim stylem. Wprawdzie nie ma tyle siły, ile najlepsi panowie, ale w Lake Louise, gdzie wykonuje się kilka skrętów i walczy cały czas o szybkość - dlaczego nie? - powiedział komentator Eurosportu w audycji radiowej w Trójce.

Tymczasem prezes Austriackiego Związku Narciarskiego dr Peter Schroecksnadel uważa prośbę Amerykanki Lindsey Vonn o zgodę na start z mężczyznami w zjeździe podczas zawodów Pucharu Świata 24 listopada w kanadyjskim Lake Louise za znakomity chwyt reklamowy.
- To znakomita zagrywka reklamowa, dodatkowa promocja firm sponsorujących alpejkę. Sama propozycja jest nierealna. Vonn mogłaby zaprezentować się w roli vorlaufera. Aby przekonać się o swoich rzeczywistych szansach w rywalizacji z mężczyznami powinna wystartować na znacznie trudniejszych trasach w Kitzbuehel lub Beaver Creek - powiedział Schroecksnadel.