Dostał czerwoną kartkę, chwilę później uratował życie kibica

Zespół 30-letniego Scotta rozgrywał mecz z King's Lynn w angielskiej Northern Premier League (liga regionalna Północnej Anglii). W spotkaniu nie brakowało dramatyzmu, zakończyło się wynikiem 3:3 po dwukrotnym prowadzeniu gospodarzy.

W końcówce meczu bramkarz był o krok od zostania antybohaterem. Został wyrzucony z boiska za niebezpieczne zagranie i schodził w stronę szatni. Gdy znajdował się przy trybunie gości, usłyszał krzyki i wołanie o pomoc. Jeden z kibiców gospodarzy prawdopodobnie dostał zawału serca.

Scott, z zawodu pielęgniarz pracujący w szpitalu w Doncaster, nie zastanawiał się długo. Zrzucił rękawice, wskoczył między kibiców i pomógł przeprowadzać resuscytację.

- Gdybym nie został wyrzucony z boiska akurat wtedy i grał dalej, pewnie nie wiedziałbym nawet, co się tam dzieje. Nie mógłbym mu pomóc - powiedział Scott w wywiadzie.

Podkreślał też, że bardzo pomogli wolontariusze z pozarządowej organizacji St John Ambulance, którzy też znaleźli się na miejscu.

70-letni kibic, który dostał zawału, dochodzi so siebie w szpitalu i wszystko wskazuje na to, że jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Ben Scott życzył mu szybkiego powrotu do zdrowia.

psl, www.sheffieldtelegraph.co.uk, stocksbridgeps.com