Piłka ręczna: Problemy szczypiorniaka w Polsce. Według Artura Siódmiaka "przespano" szkolenie młodzieży

2018-01-22, 14:57

Piłka ręczna: Problemy szczypiorniaka w Polsce. Według Artura Siódmiaka "przespano" szkolenie młodzieży
Artur Siódmiak. Foto: PAP/Leszek Szymański

Po latach sukcesów, reprezentacja Polski mężczyzn pod opieką Piotra Przybeckiego nie wystąpi na drugiej z rzędu imprezie mistrzowskiej. Według byłego reprezentanta kraju Artura Siódmiaka "przespano" moment, w którym trzeba było budować system. 

Posłuchaj

Zdaniem medalisty światowych czempionatów z 2007 i 2009 roku Artura Siódmiaka, w naszym kraju "przespano" moment, w którym trzeba było zbudować system szkolenia (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Jeśli w 2007 czy 2008 roku ktoś zaczerpnąłby system z Niemiec czy z Danii i zaczęlibyśmy szkolić dziesięciolatków, to w 2018 roku mielibyśmy ukształtowanych już 21-, 22-latków, którzy mogliby stanowić o sile naszej reprezentacji - powiedział w rozmowie z Polskim Radiem Artur Siódmiak. 

Zdaniem byłego reprezentanta kraju nie skupiono się na rozwoju grup młodzieżowych, które dzisiaj zasilałyby skład pierwszej drużyny - Tak naprawdę związek zaczął rozwijać szkolenie w roku 2012, 2011.  I teraz ci ludzie, którzy być może będą stanowili o naszej reprezentacji, mają lat "naście" i są jeszcze za młodzi, by zagrać teraz w kadrze - argumentuje wicemistrz świata z 2007 roku. 

Jedną z przyczyn niepowodzeń ostatnich lat jest również brak jakichkolwiek medali, w kategoriach juniorskich zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet. - Widać, że jeśli od 10 lat nie mamy żadnych medali w tego typu imprezach, to coś jest nie tak - wyjaśnia Siódmiak. 

Ponadto dzisiaj jest mała liczba osób uprawiających "szczypiorniaka". - To nie jest tak, że wszystko jest w czarnych kolorach. Ten system istnieje, natomiast są "tylko" dwie Szkoły Mistrzostwa Sportowego dla chłopców i jedna dla dziewcząt. No to z czego tu brać? Wyobrażam sobie taką sytuację, że za kilka lat mamy w każdym województwie jedną Szkołę Mistrzostwa Sportowego. Wtedy możemy brać - dodał. 

"

Artur Siódmiak Trzeba zwiększyć liczbę osób trenujących piłkę ręczną poprzez tę pracę u podstaw.

- To jest system, który nie jest trudny. By go wdrożyć, potrzeba pieniędzy, czasu i odpowiedniej selekcji. Trzeba zwiększyć liczbę osób trenujących piłkę ręczną poprzez tę pracę u podstaw. Bez tego nie ruszymy. Oczywiście, jest to proces długotrwały, ale chcąc myśleć o sukcesach za 5-10 lat, musimy już te rzeczy tylko wzmacniać i rozszerzać te programy - przyznaje były reprezentant Polski. 

Ostatnią imprezą, w której wystąpili Polacy były ubiegłoroczne mistrzostwa świata - biało-czerwoni zajęli wtedy 17. miejsce. W tym samym roku reprezentacja kobiet także rywalizowała w światowym czempionacie, również plasując się na 17. lokacie.

mb

Polecane

Wróć do strony głównej