Witold Kołodziejski
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji uznał za przerażające dążenie rządu do likwidacji abonamentu.
2008-09-29, 07:26
Posłuchaj
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji uznał za przerażające dążenie rządu do likwidacji abonamentu. Witold Kołodziejski powiedział w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że po przyjęciu takiego rozwiązania media publiczne nie będą miały pieniędzy na działalność.
Kołodziejski podkreślił, że abonament działa w większości krajów europejskich, a tam, gdzie został zniesiony, przyniosło to negatywne skutki. Przewodniczący dodał, że fundusz mediów publicznych, przewidywany w rządowych założeniach ustawy medialnej, nie zapewni takich środków, jak abonament.
Witold Kołodziejski przyznał, że ściągalność abonamentu spada, co, jego zdaniem, jest skutkiem publicznej dyskusji o jego zniesieniu. Sytuacja ta jest groźna dla mediów publicznych, a szczególnie dla Polskiego Radia.
Wejście w życie nowej ustawy medialnej doprowadzi do spadku udziału mediów publicznych w rynku. Taką opinię wyraził w "Sygnałach Dnia" przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Witold Kołodziejski.
REKLAMA
Wyjaśnił on, że udział mediów publicznych spadnie, gdyż po zniesieniu abonamentu radiowo-telewizyjnego nie będą miały one środków na działalność. Jest to, zdaniem Kołodziejskiego, skutkiem konsekwentnej polityki Platformy Obywatelskiej.
Witold Kołodziejski zaprzeczył informacjom "Gazety Wyborczej", jakoby wywierał naciski na członków Rady Nadzorczej Polskiego Radia. Miało to służyć temu, aby nie odwołała ona prezesa Krzysztofa Czabańskiego. Kołodziejski przyznał, że rozmawiał z członkami Rady o sytuacji Polskiego Radia. Dodał, że minister skarbu Aleksander Grad konsekwentnie dąży do odwołania prezesów publicznego radia i telewizji, gdyż pochodzą oni z "innego rozdania" politycznego.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji podkreślił, że im wyższe są wpływy z abonamentu, tym lepiej media publiczne wypełniają swoją misję. Witold Kołodziejski skomentował w ten sposób zarzuty komercjalizacji, wysuwane przeciwko Telewizji Polskiej.
Witold Kołodziejski powiedział, że wyjaśni sprawę rezygnacji Telewizji Polskiej z transmitowania uroczystości, związanych z 25-leciem przyznania pokojowej nagrody Nobla Lechowi Wałęsie. Dodał, że nie wierzy, aby telewizja chciała zbojkotować rocznicę.Podkreślił, że władze publicznej telewizji mogą relacjonować podobne wydarzenia w taki sposób, jaki same wybiorą.
REKLAMA
Cyfryzacja polskich mediów jest na etapie wprowadzania pierwszego cyfrowego multipleksu dla telewizji mobilnej - poinformował Witold Kołodziejski.
Wyjaśnił on, że multipleks to pakiet, zawierający 7 ogólnopolskich programów telewizyjnych. Po jego wprowadzeniu dla telewizji mobilnej zacznie się uruchamianie dwóch podobnych pakietów telewizyjnych. Witold Kołodziejski dodał, że znaczącą rolę w tym procesie powinni odgrywać najwięksi nadawcy komercyjni: TVN i Polsat. Trzeba będzie też ustalić zasady konkursu dla stacji ubiegających się o miejsce w drugim multipleksie. Przewodniczący Krajowej Rady podkreślił, że państwo będzie musiało ustalić sposób finansowania zakupu przystawek, umożliwiających odbiór telewizji cyfrowej, dla najuboższych.
Gość Polskiego Radia powiedział, że cyfryzacja powinna się zakończyć do roku 2012. Ostateczny termin, wyznaczony przez Unię Europejską, to rok 2015.
REKLAMA