Władysław Stasiak

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego powiedział, że przy okazji negocjacji ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie tarczy antyrakietowej trzeba dyskutować o kształcie strategicznego partnerstwa polsko-amerykańskiego.

2008-07-04, 07:47

Władysław Stasiak

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego powiedział, że przy okazji negocjacji ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie tarczy antyrakietowej trzeba dyskutować o kształcie strategicznego partnerstwa polsko-amerykańskiego. Władysław Stasiak, który był gościem Programu Pierwszego Polskiego Radia, podkreślił, że trzeba owo partnerstwo zbudować na podstawach, które będą korzystne dla Polski.

Szef BBN-u uważa, że nie jest prawdą, że poprzedni rząd godził się na wszystko w negocjacjach z Amerykanami. Podkreślił, że główny negocjatorem od początku trwania rozmów jest Witold Waszczykowski, powołany przez rząd PiS i sprawujący funkcję wiceministra spraw zagranicznych w rządzie Donalda Tuska.

Władysław Stasiak wyraził opinię, że cały proces negocjacyjny powinien mieć na celu wzmocnienie polskiej suwerenności i pozycji Polski w Europie. Dodał też, że nie ma sprzeczności pomiędzy polityką europejską Polski, a wzmacnianiem relacji ze Stanami Zjednoczonymi.

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, powiedział, że minister obrony narodowej Bogdan Klich poprosił o uznanie sprawy rzekomego przetrzymania materiałów WSI przez Biuro za nieporozumienie i wyraził ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji. Władysław Stasiak zaznaczył, że dokumenty były w Kancelarii Tajnej Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

REKLAMA

Wczoraj Bogdan Klich powiedział na antenie jednej z komercyjnych rozgłośni, że Komisja Weryfikacyjna WSI nie wydała kontrwywiadowi dużej części tajnych dokumentów. Miało chodzić o około 50 teczek z zawierających dwieście dokumentów. Zdaniem szefa resortu obrony materiały miały znajdować się w BBN-ie albo w Kancelarii Prezydenta.

Komisja Weryfikacyjna WSI zakończyła pracę 30 czerwca. W nocy z 30 czerwca na 1 lipca Służba Kontrwywiadu Wojskowego odebrały dokumenty z BBN-u, w którym były one składowane.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej