Marek Wikiński
Wiceszef klubu Lewicy Marek Wikiński uważa, że premier powinien był poinformować prokuraturę o tym, czego dowiedział się 12 sierpnia od szefa CBA.
2009-10-08, 08:18
Posłuchaj
Wiceszef klubu Lewicy Marek Wikiński uważa, że premier powinien był poinformować prokuraturę o tym, czego dowiedział się 12 sierpnia od szefa CBA. Chodzi o aferę hazardową z udziałem członków rządu, o której poinformował premiera Mariusz Kamiński.
Poseł Marek Wikiński powiedział w "Sygnałach Dnia", że Donald Tusk nie wyciągnął wniosku z postępowania Leszka Millera, który zwlekał z informowaniem prokuratury o wizycie Lwa Rywina u Adama Michnika. Zdaniem polityka Lewicy, 12 sierpnia, gdy Donald Tusk otrzymał informację od szefa CBA, powinien był spytać go, czy powiadomi o popełnieniu przestępstwa, a w razie otrzymaniu odmownej odpowiedzi - zrobić to samemu.
Zdaniem Marka Wikińskiego, efektem tego stała się afera większa od afery starachowickiej. Według posła Lewicy, komisja śledcza do wyjaśnienia tej sprawy nie powinna - tak jak chce tego PO - objąć całą historię ustaw hazardowych. Według posła, oznacza to przesłuchiwanie tysięcy świadków i wiele lat pracy. Zdaniem gościa Sygnałów, w interesie Platformy powinno być jak najszybsze wyjaśnienie sprawy.
W związku z aferą hazardową z gabinetu Donalda Tuska odchodzą wicepremier i szef MSWiA Grzegorz Schetyna, który ma zostać szefem klubu PO, a także minister sprawiedliwości Andrzej Czuma, oraz wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld. Do pracy w parlamencie przechodzą rzecznik rządu Paweł Graś oraz Sławomir Nowak i Rafał Grupiński.
REKLAMA
REKLAMA