Moskwa

Gazety na pierwszych stronach pisza o wczorajszych doniesieniach rosyjskiej prokuratury generalnej o aresztowaniach w związku z zabójstwem w ub. roku dziennikarki Anny Politkowskiej.

2007-08-28, 13:52

Moskwa

Dziesiejsze rosyjskie gazety na pierwszych stronach zajmują się oczywiście
wczorajszymi doniesieniami rosyjskiej prokuratury generalnej o
aresztowaniach w sprawie zabójstwa Anny Politkowskiej. Jurij Czajka rosyjski
prokurator generalny poinformowal, że aresztowano 10 osób.

Gazety przytaczają także słowa prokuratora Czajki o zleceniodawcach tego
zabójstwa. Mowił on, że zamieszani w tę zbrodni byli ludzie, którzy są za
granicą i chcą destabilizacji sytuacji w Rosji i oczernienia obecnych
rosyjskich władz i samego prezydenta.

"Wiremia Nowostiej" pisze, że żadne nazwiska nie padły, ale wyraźnie słowa
te wskazują, że za zabójstwem tym stoi Borys Bieriezowski i inni rosyjscy
antykremlowscy emigranci. Dziennik konkluduje, iż wersje o zemście
czeczeńskiej, zemście funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa i wersja, która
prowadziła do najwyższych władz zostały zamknięte.
Komiersant pisze, że śledztwo zakończyło się zgodnie z tym co na temat
zabójstwa Politkowskiej stwierdził zaraz po nim Władimir Putin, iż to
zabójstwo skierowane jest przeciwko Rosji i przeciwko rosyjskim władzom.

W gazetach pojawiły się także komentarze rodziny Anny Politkowskiej i jej
kolegów z redakcji. Wysoko oceniają oni prace śledczych, ale twierdzą, że
wnioski wysuwane co do zleceniodawców są pochopne. Naczelny nowej gazety,
której dziennikarką była Politkowska mówi nawet, że wnioski te mają
charakter polityczny, a do ustalenia zleceniodawców zbrodni jest jeszcze
bardzo daleko.

Ernest Zozuń 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej