Krytykują rozpoczęcie prac nad przekopem Mierzei. Sami głosowali za specustawą

Przekop Mierzei Wiślanej zelektryzował środowisko polityczne. Równocześnie z pierwszymi pracami nad inwestycją ruszyła jej krytyka ze strony posłów opozycji. Tyle, że jeszcze kilkanaście miesięcy temu parlamentarzyści PO i PSL przyklaskiwali przedsięwzięciu, a w 2013 r. na biurko ówczesnego premiera Donalda Tuska trafił raport, który wskazywał plusy budowy kanału.

2019-02-20, 21:09

Krytykują rozpoczęcie prac nad przekopem Mierzei. Sami głosowali za specustawą

W zeszłym tygodniu ruszyła wycinka drzew pod budowę przekopu Mierzei Wiślanej. To niezwykle istotna inwestycja. Po pierwsze, o jej realizacji mówi się od lat, a o tym pomyśle pisał już w 1945 r. Eugeniusz Kwiatkowski, twórca Centralnego Okręgu Przemysłowego w latach 1936-1939. Po drugie, ma strategiczne znaczenie ekonomiczne. Według rządu przedsięwzięcie ożywi gospodarczo Warmię i Mazury, a także wpłynie na politykę pod kątem bezpieczeństwa państwa. Obecnie droga z Zalewu Wiślanego do Zatoki Gdańskiej prowadzi przez Cieśninę Pilawską, a nad nią kontrolę ma Federacja Rosyjska, która uprzykrza życie polskim armatorom i wprowadza blokady.

Dyskusja o zgodzie ws. wycinki drzew

Pierwsze prace związane z budową przekopu zostały jednak skrytykowane przez posłów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, które to ugrupowania do 2015 r. przez osiem lat tworzyły obóz rządzący. Parlamentarzystka PO Agnieszka Pomaska źle na Twitterze odniosła się do wycinki drzew pod kanał.

Powiązany Artykuł

przekop plan 1200.jpg
Przekop Mierzei Wiślanej. Od pomysłu do realizacji - ANALIZA

"Wycinka drzew na Mierzei Wiślanej odbywa się bez wymaganej zgody na płoszenie zwierząt! Inwestor, czyli Urząd Morski wystąpił o zgodę, ale wycinkę rozpoczął nie czekając na jej uzyskanie" – napisała.

W odpowiedzi internauta o nicku "Demaskator" przypomniał jej, że głosowała za przyjęciem ustawy, która reguluje wszelkie kwestie. "Ustawa, za którą Pani zagłosowała wszelkie te kwestie reguluje, Sama wycinka drzew również tam jest. Proszę czytać ustawy, za którymi Pani głosuje i się nie ośmieszać" – napisał, przytaczając art. 25 ustawy.

REKLAMA

Była to odpowiedź na taki wpis posłanki: "A to było głosowanie za wycinanie drzew bez zakończenia przetargu na inwestycję, bez wymaganej zgody na płoszenie zwierząt, bez poszanowania terenów Natura 2000 i bez odniesienia się o poważnych uwag do Raportu o oddziaływaniu na środowisko?" (pisownia oryginalna – przyp. red.).

Wpisy Agnieszki Pomaski na Twitterze Wpisy Agnieszki Pomaski na Twitterze

Opozycja w Sejmie była "za"

Powiązany Artykuł

pap_mierzeja1200.jpg
Marek Gróbarczyk: zakończył się 1. etap prac przekopu Mierzei Wiślanej

To jeden z najnowszych przykładów krytyki ze strony posłów PO. Ta nie ustaje od połowy października zeszłego roku, kiedy na Mierzei Wiślanej w miejscowości Nowy Świat prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński oraz minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk wbili słupek geodezyjny, symbolicznie inaugurując inwestycję. 17 października PO zwołała w Elblągu konferencję, podczas której były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak powiedział: - Nie ma pozwoleń na budowę, nie ma decyzji środowiskowej, nie ma przetargu. Niejasne jest finansowanie, a na kilka dni przed wyborami znowu próbuje się mieszkańcom Elbląga i regionu wmówić, że coś się zaczyna dziać. To nie pierwszy raz te łopaty są wbijane. To lipa, żerowanie na nadziejach mieszkańców Elbląga, a za tym nic nie stoi – czytamy w art. "PO krytykuje PiS za przekop" na stronie portel.pl.

Tyle tylko, że krytykanci w sejmowych ławach opowiedzieli się za budową przekopu. 24 lutego 2017 r. odbyło się w Sejmie głosowanie nad ustawą "o inwestycjach w zakresie budowy drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską". Ze 132 posłów PO aż 116 zagłosowało "za", także 12 na 16 parlamentarzystów PSL wcisnęło ten przycisk. Zresztą w tym okresie czasu opozycja chwaliła doprowadzenie do realizacji idei powstania kanału.

- Z punktu widzenia politycznego to jest bardzo dobry pomysł. Wszystkie działania, które nas jako Polskę uniezależniają od Rosji, to są dobre działania – powiedział 22 października 2017 r. w programie "Woronicza 17" w TVP Info poseł PSL Paweł Bejda.

REKLAMA

Także później nie brakowało pozytywnych głosów ze strony polityków poprzedniego rządu. - Przekop przez Mierzeję Wiślaną nie ma sensu ekonomicznego, natomiast ma sens polityczny – zaznaczył 27 sierpnia 2018 r. w audycji "Śniadanie w Radiu Gdańsk" poseł PO Tadeusz Aziewicz. W podobnym tonie wypowiedział się parlamentarzysta Nowoczesnej (na 31 członków klubu N w Sejmie 14 "za", 15 wstrzymało się od głosu, 1 przeciw) Witold Zembaczyński, który w programie "Woronicza 17" oznajmił: - Ta inwestycja jest tak skalkulowana, że będzie się zwracać 100-500 lat, ale ma znaczenie polityczne.

Wracając zaś do głosowania - "za" ustawą opowiedzieli się wszyscy wspomniani do tej pory politycy Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.

"Inwestycja bardziej na tak niż na nie"

O inwestycji rząd Prawa i Sprawiedliwości poważnie myślał w trakcie swojej pierwszej kadencji. W 2007 r., na ostatnim posiedzeniu Sejmu przed wyborami parlamentarnymi, podjął uchwałę o przystąpieniu do budowy przekopu. I choć PiS zanotowało wyborczą porażkę, to nowy rząd ujął tę uchwałę w planach budżetowych na następne lata. Urzędowi Morskiemu w Gdyni zlecono sporządzenie dokumentacji przedsięwzięcia, a ten realizował to sześć lat. Koszt wyniósł ok. 5 mln zł.

Raport na biurko premiera Donalda Tuska trafił w 2013 r. Składał się z prognozy oddziaływania na środowisko, studium wykonalności i tzw. badania nadrzędności interesu publicznego. Jak podała w artykule z 25 czerwca pt. "Przekop Mierzei Wiślanej jednak jest opłacalny? Rząd Donalda Tuska wydał już na to 5 mln zł" "Gazeta Wyborcza", dokumenty wykazały plusy realizacji kanału na Mierzei Wiślanej.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

wycinka 1200.jpg
Komisja Europejska chce pilnych rozmów z Polską ws. przekopu Mierzei Wiślanej

"(Dokumenty) wskazują na to, że kanał warto budować, bo oddziaływanie na środowisko będzie niewielkie, w stosunku do korzyści, jakie ze sobą przyniesie. Eksperci zbadali m.in., jak kanał będzie wpływał na faunę i florę w różnych okresach roku, czy zmieni prądy morskie, a także jakie korzyści ekonomiczne przyniesie okolicznym mieszkańcom. Wyszło im, że w okresie najbliższych 20 lat zyski społeczne i gospodarcze będą na tyle duże, że inwestycja się opłaci" – czytamy w artykule.

Zacytowano w nim także Andrzeja Królikowskiego, ówczesnego dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni, który powiedział: - Pod każdym względem jest to inwestycja bardziej na tak niż na nie. Teraz jednak to rząd musi podjąć ostateczną decyzję.

W artykule znalazła się również wypowiedź Jerzego Wcisły, samorządowca PO z Elbląga, zwolennika przekopu. "Premier nie powiedział mi, że to dobra czy zła inwestycja, ale tylko, że trzeba się zastanowić, czy w czasach kryzysu nas na nią stać" – czytamy w artykule.

"Opracowywanie nowego projektu"

Przypomnijmy, że w czerwcu 2013 r. Donald Tusk powiedział: "Jeśli mamy obecnie w Polsce do wykonania gigantyczną liczbę inwestycji pierwszorzędnej potrzeby, to bardzo kosztowny projekt przekopania Mierzei Wiślanej, o wątpliwym sensie ekonomicznym, jest dziś wyłącznie politycznym trikiem". Była to odpowiedź na słowa Jarosława Kaczyńskiego podczas wizyty w Elblągu w związku z przedterminowymi wyborami na prezydenta tego miasta. Prezes PiS stwierdził na spotkaniu z elblążanami, że zawsze był za przekopem, a "rząd Donalda Tuska zarzucił ten pomysł".

REKLAMA

Nie był to jednak koniec działań rządu PO-PSL w sprawie kanału na Mierzei Wiślanej. W 2014 r., jak podał portal wGospodarce.pl w artykule "Tusk zmienił zdanie. Resort infrastruktury szykuje plany", "w odpowiedzi przesłanej do prezydenta Elbląga wiceminister infrastruktury Dorota Pyć napisała, że ministerstwo wraz z Urzędem Morskim w Gdyni rozpoczęło proces opracowywania nowego projektu programu wieloletniego dotyczącego budowy przekopu."

Ówczesny rzecznik ministerstwa Piotr Popa, jak czytamy w artykule portalu wGospodarce.pl, poinformował, że "projekt zawiera nowy harmonogram realizacji i finansowania inwestycji ze środków budżetu państwa w latach 2015-2020". - Do podjęcia decyzji w sprawie realizacji projektu potrzeba wszystkich dokumentów, w tym decyzji środowiskowych, które jednoznacznie wskażą bilans plusów i minusów tej inwestycji – powiedział w artykule Piotr Popa.

bb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej