Michał Wójcik: ojciec uprowadzonej 3-latki był kilka razy w ministerstwie sprawiedliwości

2019-03-09, 10:49

Michał Wójcik: ojciec uprowadzonej 3-latki był kilka razy w ministerstwie sprawiedliwości
Michał Wójcik. Foto: PAP/Rafał Guz

- Znam sprawę porwanej 3-latki. Ojciec dziecka był kilkakrotnie w ministerstwie i rozmawiał z pracownikami. Były postępowania sądowe i sąd zdecydował jednoznacznie, że dziecko ma być przy matce - powiedział w sobotę wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.


Powiązany Artykuł

dziekuje 1200.jpg
Amelka i jej mama odnalezione i bezpieczne. Premier dziękuje służbom

Do uprowadzenia 25-letniej kobiety i jej 3-letniego dziecka doszło w ostatni czwartek w Białymstoku przed południem na osiedlu Dziesięciny. Dwaj mężczyźni wciągnęli do samochodu kobietę i dziecko i odjechali. Kilkaset metrów dalej samochód porzucili. Kobieta i jej córka zostały odnalezione w Ostrołęce (Mazowieckie) w piątek po południu. Policja zatrzymała dwie osoby, w tym ojca dziecka, podejrzewane o udział w ich uprowadzeniu.

"Sąd zdecydował jednoznacznie"

Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik powiedział, że sprawą zajmuje się prokuratura, która prawdopodobnie wkrótce wyda komunikat w tej sprawie. Podkreślił, że sytuacja powinna być traktowana jako przestroga przed takim postępowaniem. - Dzieci z ulicy się nie porywa - podkreślił i dodał, że takie sprawy należy rozstrzygać w sądzie. Michał Wójcik powiedział też, że zna sprawę i dodał, że na mocy decyzji sądu dzieckiem zajmuje się matka.

Powiązany Artykuł

663 image.jpg
Porwanie matki i córki w Białymstoku.

- Ojciec dziecka był w Ministerstwie Sprawiedliwości kilkakrotnie, rozmawiał z moimi pracownikami w tej sprawie. Były postępowania sądowe i sąd zdecydował jednoznacznie, że dziecko ma być przy matce, oddalił wnioski. Tak więc sprawa jest według mnie jednoznaczna - ocenił Michał Wójcik.

Wiceminister sprawiedliwości podkreślił, że akcja poszukiwania dziewczynki i jej matki udała się dzięki bardzo dobrej pracy policji i współdziałaniu kilku ministerstw.

Michał Wójcik przypomniał także o przygotowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekcie reformy prawa rodzinnego, zawierającym m.in. rozwiązania mające być odpowiedzią na zjawisko utrudniania kontaktów z dzieckiem. - To będzie procedowane już w najbliższych dniach w Sejmie, zupełnie nowe regulacje - poinformował.

- Jeżeli byśmy natomiast spenalizowali porwania rodzicielskie w takiej sytuacji, to wówczas na przykład jeśli przewiezione byłoby dziecko z innego kraju do Polski i w innym kraju wszczęte byłoby postępowanie karne i wysłany Europejski Nakaz Aresztowania, to z Polski musielibyśmy tak naprawdę wydawać w ramach tego ENA naszych obywateli - zastrzegł wiceminister pytany o kwestię tzw. porwań rodzicielskich, w sytuacji gdy porywający ma pełnię władz rodzicielskich.

Oddalenie odwołania ojca 3-latki

W piątek rzeczniczka prasowa Sądu Rejonowego w Białymstoku sędzia Beata Wołosik informowała, że w lutym 2018 r. ten sąd oddalił wniosek ojca dotyczący wydania mu dziecka, bo matka dziewczynki wykazała w postępowaniu, że mężczyzna zgodził się, aby obie z córką zostały w Polsce. Ojciec chciał zabrać dziecko do Niemiec.

- Ponadto, w oparciu o opinię biegłych psychologa i pedagoga, sąd ustalił, że istnieje poważne ryzyko, iż powrót dziecka do Niemiec naraziłby je na szkodę fizyczną lub psychiczną oraz postawiłby je w sytuacji nie do zniesienia - mówiła sędzia Beata Wołosik. Sąd nie zgodził się także na wydanie dziecka ojcu w trybie Konwencji haskiej, bo nie było do tego podstaw.

Ojciec dziewczynki odwołał się od tej decyzji sądu rejonowego i Sąd Okręgowy w Białymstoku w lipcu 2018 r. apelację mężczyzny oddalił.

W związku z uprowadzeniem 3-latki był ogłoszony Child Alert. W piątek policja opublikowała również zdjęcia męża porwanej kobiety, ojca dziecka, który w Łomży wypożyczył samochód użyty do uprowadzenia.

bb

Polecane

Wróć do strony głównej