Wybory na Ukrainie. Politolog: nowy prezydent i zmiana na szczytach władzy to szansa na poprawę relacji
- Ukraiński prezydent elekt Wołodymyr Zełenski swoją pierwszą wizytę zagraniczną może złożyć w Polsce - powiedział we wtorek Jewhen Mahda, dyrektor Instytutu Polityki Światowej w Kijowie. - Jest to całkowicie wiarygodne - oświadczył.
2019-04-23, 20:02
Zgodnie ze wstępnymi wynikami przeprowadzonej w niedzielę drugiej tury wyborów prezydenckich Zełenski otrzymał 73,22 procent poparcia i zostanie nowym prezydentem Ukrainy. Jego konkurent w wyborach, urzędujący szef państwa Petro Poroszenko, dostał jedynie 24,45 procent głosów.
Powiązany Artykuł
"Debata dnia". Wołodymyr Zełenski - polityczna niewiadoma
Ukraińska polityka historyczna
- Zmiana na szczytach władzy w Kijowie może być szansą na poprawę relacji z Warszawą - ocenił Mahda, który przypomniał, że prezydent Andrzej Duda zaprosił już Zełenskiego do złożenia wizyty w Polsce. - Warszawa bardzo chce, by stosunki z Ukrainą wyglądały inaczej niż za prezydentury Petra Poroszenki. Sądzę, że prezydent Andrzej Duda chciałby ze strony Ukrainy jakichś ustępstw, które mógłby przedstawić jako sukces przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się w Polsce jesienią - powiedział politolog.
Pytany, jakie mogłyby to być ustępstwa, Jewhen Mahda wskazał, że chodzi przede wszystkim o krytykowane w Polsce kwestie ukraińskiej polityki historycznej oraz odwołanie zakazu prowadzenia na Ukrainie przez stronę polską prac poszukiwawczych i ekshumacji szczątków ofiar konfliktów z przeszłości. - Zwolnienie ze stanowiska pana Wiatrowycza [Wołodymyra Wiatrowicza, szefa ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej - przyp. red.] nie należy do kompetencji prezydenta. Sądzę jednak, że publiczne oświadczenie Zełenskiego o konieczności wznowienia ekshumacji byłoby wystarczająco silnym sygnałem - powiedział.
Szybkie zaproszenie do Polski
Powiązany Artykuł
Ukraina ma nowego prezydenta. Ogromna przewaga wygranego
Jewhen Mahda zwrócił uwagę, że na razie nie wiadomo jeszcze, kto w ekipie prezydenta elekta będzie zajmował się sprawami międzynarodowymi, a on sam nie ma żadnego doświadczenia w polityce, w tym także zagranicznej. - Wydaje mi się, że prezydent Andrzej Duda tak szybko go zaprosił do Polski, by Wołodymyr Zełenski nie zdążył zdobyć doświadczenia politycznego i, czego nie wykluczam, zaproponować mu coś, czego nie będzie mógł odmówić - powiedział ekspert.
REKLAMA
Jego zdaniem Warszawa mogłaby ze swej strony wykonać gest w kierunku Ukraińców, którzy pracują w Polsce. - Byłoby dobrze, gdyby Polska jakoś publicznie uznawała pozytywną rolę ukraińskich pracowników dla swojego rozwoju gospodarczego. Rozumiem jednak, że nie odpowiada to taktycznym interesom politycznym polskich władz i w najbliższym czasie takiego gestu nie można oczekiwać - powiedział Jewhen Mahda.
Na ogłoszenie oficjalnych wyników wyborów Centralna Komisja Wyborcza Ukrainy ma czas do 4 maja. W zależności od tego, kiedy to nastąpi, Wołodymyr Zełenski zostanie zaprzysiężony na prezydenta w ostatnich dniach maja albo na początku czerwca.
bb
REKLAMA