Minister rolnictwa: nie ma zagrożenia dla hodowli koni arabskich w Polsce

2019-06-05, 22:21

Minister rolnictwa: nie ma zagrożenia dla hodowli koni arabskich w Polsce
Prezes Polskiego Klubu Wyścigów Konnych Tomasz Chalimoniuk i minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski. Foto: PAP/Paweł Supernak

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski zapewnił, że sprzedaż koni, które zostaną wystawione podczas tegorocznej aukcji Pride of Poland nie stanowi zagrożenia dla przyszłości hodowli koni arabskich w Polsce. W środę przedstawiono szczegóły dotyczące przygotowań do imprezy.

W tym roku odbędzie się 50. jubileuszowa aukcja Pride of Poland. Impreza po rocznej przerwie wraca do Janowa Podlaskiego. - To racjonalna decyzja - mówi minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski, który wspólnie z Tomaszem Chalimoniukiem, prezesem Polskiego Klubu Wyścigu Konnych przedstawił dziś przebieg przygotowań do wydarzenia. - Skończyliśmy przygotowanie materiałów reklamowych. Zaczynamy już szykować otoczenie w Janowie, czyli wybieramy realizatorów namiotów, dostawców. Organizacja nie jest zagrożona - mówi portalowi PolskieRadio24.pl Tomasz Chalimoniuk. Prezes PKWK przekonuje, że wyciągnięto lekcję z lat poprzednich. - Wszystko jest robione wcześniej. Wychodzimy z założenia, że im wcześniej coś się robi, tym szybciej zostanie zrobione - dodaje.

PO bije na alarm

O aukcji w Janowie Podlaskim zrobiło się głośno kilka dni temu za sprawą posłanek Platformy Obywatelskiej. Zdaniem Joanny Kluzik-Rostkowskiej i Doroty Niedzieli w tym roku na sprzedaż podczas Pride of Poland zostanie wystawionych kilkanaście najlepszych koni z państwowej hodowli. W ich ocenie decyzja ta może doprowadzić do upadku hodowli konia arabskiego w Polsce. - PiS przerażone tym co się wydarzyło w ostatnich latach, postawił wszystko na jedną kartę ryzykując (...) likwidację konia arabskiego w Polsce. Wystawił na tę aukcję wszystkie konie, które mogą cokolwiek zarobić - przekonywała w niedzielę Joanna Kluzik-Rostkowska.

Zdaniem posłanki PO ewentualna sprzedaż wspomnianych koni będzie oznaczać koniec polskiej hodowli konia arabskiego. - Nie będzie materiału genetycznego, nie będzie koni, które będą mogły hodowlę konia polskiego podtrzymywać - wyjaśniała parlamentarzystka. Posłanki Platformy zaapelowały do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego oraz premiera Mateusza Morawieckiego, aby "przyjrzeli się temu, co się dzieje w Janowie Podlaskim i Michałowie".

Hodowla koni w dobrej kondycji

Dziś do tych oskarżeń ze strony posłanek PO odniósł się minister rolnictwa i rozwoju wsi. - Jak obserwuję wypowiedzi części polityków opozycji, którzy w swojej totalności również i totalną głupotę prezentują, to dochodzę do wniosku, że są środowiska którym bardzo zależałoby (...) żeby wszystko zakończyło się klapą - mówi Jan Krzysztof Ardanowski. W jego ocenie osoby te chciałyby udowodnić, że polska hodowla koni chyli się ku upadkowi i nie jest w stanie być naszą wizytówką.

- Chcę rozczarować wszystkich, którzy źle życzą hodowli koni w Polsce. Hodowla koni w Polsce ma się nie najgorzej - wyjaśnił minister. Jan Krzysztof Ardanowski poinformował, że związki hodowców koni otrzymają wsparcie finansowe na postęp hodowlany, który przez chwilę rzeczywiście był zagrożony, ale obecnie jest to już przeszłość. - Nie ma żadnego zagrożenia utrzymania hodowli - przekonuje Ardanowski.

"Koniec kuglowania"

Minister rolnictwa został poproszony o ocenę koni, które będzie można zakupić podczas tegorocznej aukcji. - Wystawiamy to co ma przyzwoitą jakość, może nawet dobrą, czego sprzedaż nie jest zagrożeniem dla przyszłości hodowli koni arabskich w Polsce - powiedział szef resortu rolnictwa. Minister poinformował, że od tegorocznej aukcji zmienią się również zasady dotyczące przyszłości koni, które nie zostaną sprzedane podczas aukcji.

- Koniec kuglowania z tym, że konie nie były sprzedane na aukcji, a za chwilę ktoś je prywatnie kupował. Te które nie zostaną sprzedane na aukcji pozostaną w Polsce co najmniej rok. Nie ma kombinowania poza aukcją - oświadczył Ardanowski. Minister poinformował, że od tego roku będzie obowiązywać także szczególna premie dla koni prywatnych. - Te które będą otrzymywała najwyższe lokaty, w roku następnym będą wystawiane na kolejnej Pride of Poland. To jest nasz wkład w promocję hodowli prywatnej - wyjaśnił minister.

W tym roku pokazy najlepszych klaczy i ogierów ocenianych przez międzynarodowy skład sędziowski oraz aukcja Pride of Poland odbędą się w Janowie Podlaskim w dniach 9-13 sierpnia. - Serdecznie zapraszam wszystkich miłośników koni. To jest okres kanikuły, okres dobrej pogody w Polsce. Mam nadzieję, że w i tym roku ta pogoda będzie dobra. Impreza odbywa się w pięknym miejscu, jednym z najbardziej urokliwych zakątków Polski. Powrót tych wszystkich wydarzeń z ogromną ilością potwierdzonych gości jest niezwykle ważny dla rozwoju ekonomicznego tego terenu - tłumaczy minister.

Szef resortu rolnictwa wyjaśnia, że jest otwarty na wszelką współpracę mającą na celu ulepszenie imprezy. - Jeśli macie państwo jakieś sugestie, uwagi, co należałoby poprawić to jesteśmy otwarci - dodaje Jan Krzysztof Ardanowski.

M.Fabisiak, PolskieRadio24.pl

Polecane

Wróć do strony głównej