Warszawski ratusz: w każdej dzielnicy woda ma różny skład chemiczny
"Spółka MPWiK zapewnia i odpowiada za jakość wody do wodomierza głównego. Nie odpowiada za jakość wody w sieciach instalacji wewnętrznych odbiorców” - informuje, w imieniu prezydenta Rafała Trzaskowskiego, warszawski ratusz.
2019-08-29, 17:44
"Kolejne kłamstwo Rafała Trzaskowskiego. Woda z kranów nie jest badana" - napisał na Twitterze radny Prawa i Sprawiedliwości Filip Frąckowiak i opublikował fragment wypowiedzi prezydenta oraz swoją wymianę korespondencji z władzami Warszawy.
Powiązany Artykuł
![PAP Warszawa oczyszczalnia Czajka 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/4a00cff8-92f7-452c-866e-c6385c779e4a.jpg)
Awaria w warszawskiej oczyszczalni. Ponad pół mln m³ ścieków wypłynęło do Wisły
- W Warszawie doszło do awarii układu przesyłowego ścieków MPWiK. Uspokajam: woda w stolicy pobierana jest w bezpiecznych miejscach, regularnie badana i zdatna do picia - poinformował w środę Rafał Trzaskowski.
Kranówka badana jedynie przed głównym wodomierzem
Jak wynika z pisma z lipca br., podpisanego z upoważnienia Rafała Trzaskowskiego, woda, tzw. kranówka, jest badana jedynie przed wodomierzem głównym. Dokument ten Filip Frąckowiak dołączył do swojego wpisu na Twitterze, gdzie udostępnił zresztą całą korespondencję z ratuszem ws. badania wody z kranów.
"Odpowiadając na Pana interpelację z dnia 4 czerwca 2019 r. w sprawie przedstawienia szczegółowego składu chemicznego wody tzw. Warszawskiej Kranówki uprzejmie informuję, co następuje (...). Spółka MPWiK zapewnia i odpowiada za jakość wody do wodomierza głównego (...) nie odpowiada za jakość wody w sieciach instalacji wewnętrznych odbiorców (…) standardy jakości wody są jednakowe dla całej sieci wodociągowej w Warszawie (...) co nie oznacza, że woda w każdej z dzielnic ma ten sam skład chemiczny" - czytamy w piśmie.
REKLAMA
"Zwracam się z zapytaniem, czy Urząd m. st. Warszawy, rekomendując picie wody bezpośrednio z kranu, wskazał podmiot zobowiązany do pobierania próbek i wykonywania badań wody z instalacji wewnętrznych odbiorców?" - napisał Filip Frąckowiak w kolejnym piśmie z prośbą o dokładniejsze wyjaśnienia.
Awaria w oczyszczalni
We wtorek rano doszło do awarii jednego z kolektorów przesyłającego ścieki z części lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni "Czajka". Nieczystości zostały przekierowane do drugiego kolektora, który wczoraj także przestał funkcjonować.
Wskutek awarii zarząd Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji podjął decyzję o zrzucie ścieków do Wisły. Do rzeki trafia około 3 tys. litrów nieczystości na sekundę.
bb/TVP Info/IAR
REKLAMA
REKLAMA