Biegli ustalili sprawcę wypadku z udziałem premier Szydło. "Spór dotyczy wyłączności winy"

2019-09-19, 16:00

Biegli ustalili sprawcę wypadku z udziałem premier Szydło. "Spór dotyczy wyłączności winy"
Wypadek z udziałem Beaty Szydło w Oświęcimiu. Foto: PAP/Andrzej Grygiel

Sprawcą wypadku z udziałem premier Beaty Szydło, do którego doszło na początku 2017 roku jest Sebastian K. - ustalili biegli, którzy przedstawili swoją opinię sądowi. Spór dotyczy tego, czy K. jest wyłącznym sprawcą.

Jak informuje RMF FM, biegli "nie mają wątpliwości, że sprawcą wypadku jest (Sebastian) K.". - Spór dotyczy jednak kwestii wyłączności jego winy. Gdyby przed sądem uznano, że kolumna rządowa oprócz sygnałów świetlnych miała także włączone sygnały dźwiękowe, Sebastian K. byłby jedynym i wyłącznym sprawcą wypadku - cytuje rozgłośnię RMF TVP.info.

Powiązany Artykuł

mid-18726027.jpg
Sąd: sprawa zderzenia Seicento i kolumny BOR w Oświęcimiu trafi na wokandę

Wypadek z udziałem Beaty Szydło

Wypadek, w którym ucierpiała Beata Szydło oraz funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu, miał miejsce 10 lutego 2017 roku w Oświęcimiu. Zgodnie z informacjami policji, kolumna pojazdów uprzywilejowanych, która wiozła ówczesną premier, składała się z trzech samochodów. Beata Szydło znajdowała się w drugim samochodzie.

>>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] Wypadek kolumny z udziałem b. premier Beaty Szydło. Jest finał śledztwa

Kiedy kolumna wyprzedzała na skrzyżowaniu fiata seicento, jego kierowca Sebastian K. przepuścił pierwszy z samochodów w kolumnie, a następnie rozpoczął manewr skrętu w lewo. Z tego powodu jego samochód zderzył się z samochodem wiozącym premier Beatę Szydło. Limuzyna ówczesnej premier uderzyła w drzewo.

Sebastian K. nie przyznaje się do winy

Po wypadku prokuratura postawiła Sebastianowi K. zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku. W akcie oskarżenia wskazano, że po przepuszczeniu pierwszego pojazdu z kolumny kierowca nie zachował ostrożności. Powinien obserwować drogę i upewnić się, czy nie ma pojazdów uprzywilejowanych.

Młody kierowca na rozprawie odmówił składania wyjaśnień, w związku z czym odczytano jedynie jego wcześniejsze zeznania, w tym te, które złożył krótko po wypadku przyznając się do winy. Później Sebastian K. zmienił zdanie i nie poczuwał się do spowodowania wypadku.

>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] Jest wniosek o warunkowe umorzenie postępowania ws. wypadku Beaty Szydło

W marcu 2018 roku krakowska Prokuratura Okręgowa zawnioskowała do sądu o warunkowe umorzenie sprawy. Sebastian K. miałby mieć wyznaczony rok okresu próbnego oraz zapłacić 1,5 tys. zł nawiązki. Młody kierowca i jego adwokat Władysław Pociej nie zgodzili się na umorzenie.

RMF FM/TVP.info/jmo

Polecane

Wróć do strony głównej