Od 8 lat hospitalizowana po potrąceniu, kierowcę uniewinniono. Mąż walczy o sprawiedliwość
Zamiast wieść spokojne życie emeryta, Eugeniusz Sączek z Częstochowy od prawie ośmiu lat opiekuje się leżącą w szpitalu żoną. Kobieta trafiła tam po tym, jak na przejściu dla pieszych potrącił ją samochód. Sąd uznał, że winę ponosi poszkodowana, bo wbiegła na jezdnię. Nie zgadza się z tym mąż pokrzywdzonej, mówiąc, że biegli, na których opinii oparł się sąd, nawet nie byli na miejscu zdarzenia. Sprawą zajęli się reporterzy programu "Kasta" emitowanego w TVP Info.
2020-02-14, 10:34
Posłuchaj
Do wypadku doszło 30 listopada 2012 r. Tego dnia ok. godz. 6.45 samochód potrącił Irenę Sączek – na jednym z przejść na ul. Wręczyckiej w Częstochowie, które kobieta dobrze znała, bo pokonywała je codziennie w drodze do sklepu. Zabrakło dosłownie dwóch kroków, by piesza weszła na chodnik.
Powiązany Artykuł

Oszukani rolnicy od lat czekają na sprawiedliwość. Urlopy sędziów opóźniają sprawę
Uderzenie było na tyle mocne, że kobieta straciła przytomność. W stanie krytycznym trafiła do szpitala. Tam leży do dziś. Wypadkiem zaś zajęła się prokuratura, która uznała, że są przesłanki do tego, by kierującemu pojazdem postawić zarzuty.
"Dlaczego nie zrobili wizji lokalnej?"
Sprawa wraz z aktem oskarżenia trafiła do Sądu Rejonowego w Częstochowie. Toczyła się przez ponad 1,5 roku. W maju 2014 r. sąd uniewinnił kierowcę. Z orzeczeniem nie zgodziła się ani prokuratura, ani mąż ofiary wypadku, który zaskarżył wyrok. Sąd Okręgowy w Częstochowie go uchylił, wskazując na szereg nieprawidłowości w toczącym się w pierwszej instancji postępowaniu. Sprawa znów trafiła do Sądu Rejonowego.
Po roku ponownie zapadł wyrok - taki sam, jak poprzednio. Sąd Rejonowy po raz drugi uznał, że kierowca nie ponosi winy za wypadek. Z tym nie zgadza się Eugeniusz Sączek.
REKLAMA
- Sąd niezbyt dokładnie rozpatrzył sprawę – mówi mężczyzna. I wskazuje na błędy, jakie jego zdaniem popełnił Sąd Rejonowy. Zwraca tu uwagę na opinię biegłych, na której wydając wyrok oparł się sąd, a z której wynikało, że kobieta przebiegała przez przejście dla pieszych nie zachowując ostrożności. Pan Eugeniusz mówi, że biegli nie byli na miejscu wypadku. – Dlaczego nie zrobili wizji lokalnej? – zastanawia się.
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Łagodniejsza kara wobec pedofila. Czym kierował się sąd?
- Biegli wskazywali, że przeprowadzenie eksperymentu nie ma sensu, bo nie może on przynieść żadnego rozstrzygnięcia. Nie da się odtworzyć takich warunków drogowych, jakie panowały w chwili zdarzenia, bo one są indywidualne dla konkretnej daty - tłumaczy Dominik Bogacz, rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie.
Próba przesłuchania poszkodowanej
Powiązany Artykuł

Wyszedł wcześniej na wolność, zabił zapaśnika. Dlaczego skrócono mu karę?
Eugeniusz Sączek nie daje temu wiary. - Znam sytuację dość dobrze, bo byłem wykładowcą przepisów ruchu drogowego - mówi. I dodaje, że to niemożliwe, by jego żona nagle wbiegła na jezdnię.
REKLAMA
Rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie zaznacza, że w tej sprawie opinii biegłych z zakresu ruchu drogowego "było robionych kilka" . - To są trudne sprawy, zwłaszcza w sytuacji, kiedy pieszego nie da się przesłuchać – mówi Dominik Bogacz.
Jak relacjonuje, Irena Sączek nie została przesłuchana, bo nie pozwolił na to jej stan zdrowia. - Sąd podjął taką próbę. Przy pierwszym podjęciu sprawy była taka szansa, ewentualność, że pokrzywdzoną da się przesłuchać. Sąd udał się do niej, ale okazało się, że nie udało się nawiązać z nią takiego kontaktu, który pozwoliłby na odebranie od niej zeznań - tłumaczy rzecznik.
Przypadki pokrzywdzonych przez sądy
Program TVP Info zatytułowany "Kasta" przedstawia przypadki osób pokrzywdzonych przez sądy, często wbrew rozsądkowi i przedstawionym dowodom, za to w majestacie prawa.
Następny odcinek "Kasty" w piątek, 14 lutego o godz. 21.
REKLAMA
bb
REKLAMA