W poszukiwania angażuje całe społeczeństwo. Tłumaczymy, jak działa Child Alert
Child Alert to procedura uruchamiana po to, aby za pomocą środków masowego przekazu, billboardów czy portali społecznościowych, dotrzeć z informacją o zaginięciu dziecka do jak najszerszej rzeszy osób w jak najszybszym czasie - tłumaczy rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Ciarka.
2020-02-17, 13:17
Posłuchaj
Rzecznik KGP Mariusz Ciarka: Child Alert sprawdza się jako forma współpracy ze społeczeństwem (IAR)
Dodaj do playlisty
Child Alert jest uruchamiany w przypadku, gdy dziecko zostało uprowadzone, a jego życie lub zdrowie jest zagrożone. Mówił o tym w Polskim Radiu 24 ekspert do spraw bezpieczeństwa Mariusz Sokołowski. System uruchamiany jest tylko w wyjątkowych sytuacjach.
Za taką uznano rodzicielskie porwanie 10-letniego Ibrahima. O uprowadzenie podejrzany jest Azeddine Oudriss, decyzją sądu pozbawiony praw rodzicielskich względem Ibrahima. Do zdarzenia doszło w niedzielę w Gdyni. Obywatel Maroka zaatakował wieczorem swoją byłą partnerkę i porwał z ulicy 10-letniego syna Ibrahima Oudriss'a.
Wizerunek poszukiwanego dziecka został opublikowany m.in. za pośrednictwem stacji telewizyjnych, radiowych, internetu, a tablice informacyjne znajdują się w miejscach publicznych m.in. na dworcach, lotniskach.
Powiązany Artykuł
"Poszukiwaniom nadano najwyższy poziom". Rzecznik policji o porwanym 10-latku
- Chodzi o to, aby społeczeństwo mogło współpracować z policją i przekazywać jej informacje na temat porwania - wyjaśnia policjant. - Policja współpracuje z innymi służbami, zwłaszcza ze strażą graniczną, ale także w ramach struktur międzynarodowych - dodaje Mariusz Ciarka.
REKLAMA
Warunki Child Alert
Procedurę Child Alert można uruchomić pod kilkoma warunkami. Po pierwsze, osoba uprowadzona musi być nieletnia; po drugie, musi istnieć uzasadnione podejrzenie, że padła ona ofiarą przestępstwa związanego z pozbawieniem wolności, lub jej życie jest zagrożone; po trzecie uzyskano pisemną zgodę rodzica, opiekuna prawnego lub sądu na rozpowszechnienie komunikatu; po czwarte musi wystąpić prawdopodobieństwo, że rozpowszechnienie komunikatu pomoże odnaleźć dziecko; wreszcie, policja musi posiadać dość danych do rozpowszechnienia komunikatu.
Powiązany Artykuł
Dolnośląskie: odnaleziono trzy dziewczynki, które uciekły z domów
Jak wyjaśnia policja, komunikat o zaginięciu jest nadawany w mediach przez cały czas trwania Child Alertu, maksymalnie do 12 godzin od momentu rozesłania komunikatu o zaginionej osobie małoletniej. Na wniosek jednostki prowadzącej poszukiwania, w uzasadnionych przypadkach, może być wysłany ponownie z zaktualizowaną treścią.
W związku z uruchomieniem alarmu Child Alert, informacja o zaginięciu trafiła do systemów policyjnych, do których dostęp oprócz wszystkich polskich jednostek, ma także każda policja w Strefie Schengen. W stałym kontakcie z policją są też funkcjonariusze Straży Granicznej. Jak powiedziała por. Agnieszka Golias, rzecznik prasowa Komendanta Głównego Straży Granicznej, strażnicy mają informacje na temat tego porwania i potwierdziła współpracę z policją. Zastrzegła, że na razie nie może powiedzieć nic więcej.
Powiązany Artykuł
Reportaż w Trójce: odzyskać swoje dziecko
Czwarty przypadek Child Alert w Polsce
W związku z poszukiwaniami Ibrahima, komunikat Child Alert wydano w Polsce po raz czwarty. Po raz pierwszy system Child Alert uruchomiono w Polsce w kwietniu 2015 r., podczas poszukiwań 10-letniej Mai z Wołczkowa pod Szczecinem. Dziewczynka zaginęła podczas powrotu do domu ze szkoły. Została odnaleziona w Niemczech. Policja zatrzymała w tej sprawie mężczyznę, który był wcześniej notowany za porwanie dziecka w Wlk. Brytanii.
REKLAMA
>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] Odnalazła się 10-letnia Maja z Wołczkowa. Porwana dziewczynka była w Niemczech
Po raz kolejny system uruchomiono w listopadzie 2015 r., po tym, jak trzech mężczyzn uprowadziło 3-letniego Fabiana sprzed bloku w Radomiu. Mężczyźni wyrwali dziecko matce i zabrali do samochodu. Tego samego dnia po południu na policyjny faks przyszło pismo podpisane przez ojca chłopca, który oświadczył, że dziecko przebywa z nim. Trzylatek został odnaleziony.
>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] Dziecko porwane sprzed bloku w Radomiu. Policja uruchomiła Child Alert
Trzeci raz Child Alert zastosowano w marcu ubiegłego roku, kiedy poszukiwana była trzyletnia Amelka. Do porwania dziewczynki i jej mamy doszło na jednym z białostockich osiedli. Jak podawała policja, dwaj sprawcy wepchnęli 25-latkę i jej 3-letnią córkę do samochodu i odjechali. Kilkaset metrów dalej przesiedli się do kolejnego auta. Akcja poszukiwawcza trwała ponad dobę. Między porywaczami doszło jednak do kłótni w samochodzie, a uprowadzona kobieta wraz z dzieckiem opuściła pojazd. W okolicach Ostrołęki (Mazowieckie) zabrał je z drogi kierowca, a następnie przekazał policji.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
3-letnia Amelka i jej matka uprowadzone. Uruchomiono Child Alert
14 krajów Europy i świata
Polska jest członkiem programu Child alert od 2013 roku. Powołanie systemu w Polsce wynikało m.in. z zaleceń Rady Unii Europejskiej, która wydała w tym celu dyspozycję dla krajów członkowskich do wprowadzenia mechanizmu ostrzegania o uprowadzeniu dzieci i współpracy międzynarodowej w takich przypadkach. Polską odsłonę programu sfinansowano częściowo w ramach unijnego programu DAPHNE III. Całkowity budżet przedsięwzięcia wyniósł blisko pół miliarda złotych.
Klip opisujący, czym jest Child Alert (źródło: policja.pl)
Dzięki programowi Child Alert polska policja podjęła współpracę z fundacją AMBER Alert Europe, która przeciwdziała uprowadzeniom dzieci, pomaga rozwijać współpracę międzynarodową w tym zakresie, oraz służy wiedzą i pomocą krajom, które takiego systemu nie mają, a chciałyby mieć. AMBER Alert Europe korzysta z doświadczeń amerykańskiego systemu AMBER Alert, uruchomionego przez FBI, oraz jednej z najlepiej rozwiniętych jego implementacji w Europie – holenderskiego systemu AMBER Alert, powstałego we współpracy z tamtejszym wymiarem sprawiedliwości i Policją.
Child Alert lub zbliżone rozwiązanie stosuje 16 krajów Europy (m.in. Niemcy, Francja, Holandia, Wielka Brytania i Czechy) oraz Kanada, Meksyk i Stany Zjednoczone. Zdaniem specjalistów statystyki pokazują, że w przypadkach zaginięć, w których program jest wykorzystywany, większość spraw udaje się pozytywnie rozwiązać.
REKLAMA
PAP, IAR, policja.pl, childalert.pl/ mbl
REKLAMA