318 nowych przypadków koronawirusa, w sumie ponad 6 tys. Łącznie zmarły 232 osoby
Do 6674 wzrosła liczba potwierdzonych przypadków koronawirusa w Polsce po tym, jak Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 318 nowych zakażeniach. Resort podał też, że zmarło kolejnych 24 osób. W sumie odnotowano dotąd 232 zgony.
2020-04-12, 21:40
Posłuchaj
Nowe, potwierdzone przypadki dotyczą zakażeń z województw: śląskiego (65), dolnośląskiego (37), łódzkiego (37), mazowieckiego (35), wielkopolskiego (29), podlaskiego (27), kujawsko-pomorskiego (23), małopolskiego (19), warmińsko-mazurskiego (11), lubelskiego (9), opolskiego (8), pomorskiego (8), świętokrzyskiego (5), zachodniopomorskiego (2), lubuskiego (2) oraz podkarpackiego (1).
Powiązany Artykuł
Minister zdrowia: gdybyśmy nic nie zrobili, to dziś mielibyśmy 8,5 tys. zdiagnozowanych
Dane Ministerstwa Zdrowia ws. COVID-19
Zgony, o których poinformowano po południu, dotyczą 24 osób - 14 mężczyzn i 10 kobiet. Osoby zmarłe były w wieku od 32 do 92 lat. Jak zaznaczył resort, wszyscy mieli choroby współistniejące.
Powiązany Artykuł
Co z wyjazdami do rodziny na Wielkanoc? Rekomendacje ministra zdrowia
Jak wynika z danych Ministerstwa Zdrowia według stanu na 12 kwietnia, w związku z koronawirusem w szpitalach przebywa 2481 osób, ponad 162 tys. jest pod kwarantanną, a do tej pory wyzdrowiało 439 pacjentów.
Kwarantanna, hospitalizacja - co oznaczają?
Choroba wywołana przez wirus SARS-CoV-2 objawia się najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni i zmęczeniem. W wielu przypadkach choroba kończy się śmiercią, ale u osób młodszych może przebiegać bezobjawowo lub łagodnie. Szczególnie niebezpieczna bywa dla osób starszych, osłabionych i cierpiących na inne przewlekłe choroby.
REKLAMA
To, że ktoś jest hospitalizowany, oznacza, że przebywa w szpitalu. Niekoniecznie oznacza to, że jest nosicielem koronawirusa albo że jest chory na COVID-19. Niektóre osoby mają objawy chorobowe, ale jest to np. grypa. Dopiero po wykonaniu testu wiadomo, czy mamy do czynienia z zakażeniem SARS-CoV-2.
Informacja, że ktoś jest objęty kwarantanną, dotyczy osób zdrowych, które miały bliski kontakt z zakażonymi lub podejrzanymi o zakażenie koronawirusem. Osoba nią objęta przebywa w swoim mieszkaniu przez dwa tygodnie - liczone od dnia ostatniego kontaktu z zakażonym lub od dnia powrotu z regionu ryzyka.
Kwarantanna a nadzór epidemiologiczny
Powiązany Artykuł
Zakupy w dobie koronawirusa. Sprawdź, czy w niedzielę sklepy będą czynne
Nie wolno jej wychodzić nawet na spacer z psem, do sklepu czy do lekarza. To kwestia odpowiedzialności, bo może być nosicielem koronawirusa i zakażać, choć sama nie ma objawów. Nikomu nie wolno takiej osoby odwiedzać.
REKLAMA
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Odkażanie przystanków i przejść podziemnych. Rozpoczęły się dezynfekcje miast
Informacja, że ktoś jest objęty nadzorem epidemiologicznym, oznacza, że nie miał bezpośredniego kontaktu z nosicielem lub chorym, ale na wszelki wypadek sprawdza się stan zdrowia tej osoby. Chodzi np. o pracę w budynku, w którym przebywał nosiciel koronawirusa.
Nadzór epidemiologiczny trwa 14 dni. Odbywa się w porozumieniu z pracownikami inspekcji sanitarnej po wywiadzie epidemiologicznym. Należy przejść na pracę zdalną w domu, zawiesić życie towarzyskie, ograniczyć do minimum wyjścia. Dwa razy dziennie mierzyć temperaturę i kontrolować stan zdrowia.
mbl/jmo/fc/agkm/pb/bb
REKLAMA
REKLAMA