Kukiz o Trzaskowskim: jeżeli nie będzie spełniał nadziei, jego też zostawią samego

- Nie widzę tutaj żadnego mocnego wejścia - stwierdził Paweł Kukiz, odpowiadając na pytanie, czy po "mocnym wejściu" Rafała Trzaskowskiego kandydat Koalicji Polskiej Władysław Kosiniak-Kamysz "powinien pakować walizki".   

2020-05-19, 06:47

Kukiz o Trzaskowskim: jeżeli nie będzie spełniał nadziei, jego też zostawią samego
Rafał Trzaskowski. Foto: PAP/Mateusz Marek

Adam Bielan 1200.jpg

Powiązany Artykuł

"Zasłynął z łamania obietnic, przesunął PO w lewą stronę". Adam Bielan o Rafale Trzaskowskim

Na uwagę prowadzącego Bogdana Rymanowskiego, że Rafał Trzaskowski w zaledwie kilka dni wyprzedził w sondażach zarówno Władysława Kosiniaka-Kamysza, jak i Szymona Hołownię, Kukiz odparł: - Gdyby sondaże decydowały, kto będzie prezydentem, to do tej pory mielibyśmy prezydenta Komorowskiego, a w Warszawie prezydentem byłby pan Jaki.

Kukiz pokreślił, że jest mu "po ludzku szkoda pani Kidawy-Błońskiej". - To nie była przecież jej decyzja "startuję w wyborach". Została namaszczona przez PO, a potem zostawiona sama sobie - mówił poseł. 

- Jeżeli Trzaskowski nie będzie spełniał nadziei "platformiarzy", to również jego zostawią samego - stwierdził Paweł Kukiz.

REKLAMA

W ocenie lidera Kukiz'15 kandydatura Trzaskowskiego nie cieszy się poparciem w całej PO. - Bo pan Trzaskowski jest to taki bardzo lewicujący polityk" - ocenił. Dodał, że nie mówi tego "ani złośliwie, ani ze względów taktyki politycznej". - Jest to człowiek, którego bardziej kojarzyłoby się z SLD niż z PO, a szczególnie ze skrzydłem konserwatywno-liberalnym - stwierdził poseł. 

Kto najbardziej straci?

- Ja myślę, że na tej zmianie (kandydatów KO na prezydenta) najbardziej traci Biedroń i SLD. Te wszystkie marsze równości, tęczowe flagi, ten cały główny przekaz pana Biedronia o równości, o tolerancji, o związkach partnerskich, to wszystko za sobą niesie Trzaskowski, który ma znacznie silniejsze zaplecze - ocenił Paweł Kukiz.  

W ocenie posła Koalicji Polskiej straci również Szymon Hołownia, który "nie jest nadzieją platformiarzy, którzy nie mogli się pogodzić z kandydaturą pani Kidawy-Błońskiej".  

- Jedynym kandydatem, który ma szansę naprawdę w II turze wygrać z Andrzejem Dudą jest Władysław Kosiniak-Kamysz - przekonywał. 

REKLAMA

Przyznał, że najpierw musi dojść do II tury, ale "każdy dzień, a nawet godzina, zmniejsza szanse Andrzeja Dudy". 

Polsat News /polskatnews.pl/in./

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej