"Ich odwaga jest wielka i godna podziwu". Upamiętniono rodzinę zamordowaną za pomoc Żydom

2020-06-19, 17:49

"Ich odwaga jest wielka i godna podziwu". Upamiętniono rodzinę zamordowaną za pomoc Żydom
Tablica upamiętniająca Zofię Krasuską i jej synka Bogusia. Foto: Witold Banach/IAR

Zofia i Boguś Krasuscy, zamordowani za pomoc okazaną Żydom w czasie okupacji niemieckiej, zostali uhonorowani przez Instytut Pileckiego w Tworkach k. Siedlec. To ostatni przed wakacjami kamień z pamiątkową tablicą odsłonięty w ramach instytutowego projektu "Zawołani po imieniu".

  • W Tworkach koło Siedlec upamiętniono Zofię Krasuską i syna Bogusia zamordowanych przez Niemców za pomoc Żydom
  • Do zbrodni doszło 13 lutego 1943 roku Niemcy zabili 6 mężczyzn żydowskiego pochodzenia ukrywających się w gospodarstwie Krasuskich, a także Zofię Krasuską i jej niespełna sześcioletniego syna
  • Mężowi Zofii Krasuskiej Leonowi udało się przeżyć niemiecką obławę, jego syn Zbigniew wspomina, że ojciec przez całe życie nie mógł pogodzić się z okrutną zbrodnią
  • Uroczystość odbyła się w ramach projektu Instytutu Pileckiego "Zawołani po imieniu"
  • Projekt "Zawołani po imieniu" ma na celu przede wszystkim upamiętnianie Polaków, którzy zostali zamordowani za pomoc Żydom w czasie II wojny światowej. Tamte tragedie, są też podstawą do badania systemu niemieckiego terroru na terenach okupowanej Polski

Powiązany Artykuł

NAC żydzi 1200.jpg
"Zawołani po imieniu". Hołd dla Polaków zamordowanych przez Niemców za pomoc Żydom

Uroczystość w Tworkach upamiętniła rodzinę Krasuskich, która pomagała grupie Żydów ukrywając ich na terenie swojego gospodarstwa. W lutym 1943 roku, po odnalezieniu kryjówki, Niemcy zamordowali Zofię Krasuską i jej małego synka Bogusia oraz ratowanych Żydów. Leonowi Krasuskiemu udało się uciec.

Posłuchaj

W Tworkach koło Siedlec upamiętniono Zofię Krasuską i syna Bogusia zamordowanych przez Niemców za pomoc Żydom 13 lutego 1943. Niemcy zabili 6 mężczyzn żydowskiego pochodzenia ukrywających się w gospodarstwie Krasuskich, a także Zofię Krasuską i jej niespełna sześcioletniego syna - relacja Witolda Banacha (IAR) 0:54
+
Dodaj do playlisty

Czytaj także

Powiązany Artykuł

Anna Koźmińska 1200 twitter.jpg
"Polacy ratujący Żydów ocalili sens człowieczeństwa". Prezydent uhonorował Annę Koźmińską

"Lekcje historii żywej"

- W czasie II wojny światowej Niemcy skazali na śmierć w całej Europie wszystkich Żydów, bez względu na płeć, wiek, wykształcenie, pozycję społeczną – mówiła podczas uroczystości wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Magdalena Gawin.

- Natomiast w niewielu krajach, na Ukrainie, w Polsce i przez krótki czas w Serbii, Niemcy wdrożyli dodatkowy system: bezwzględną karę śmierci za każdą, najmniejszą pomoc Żydom. Tego Europa zachodnia nie doświadczyła. Doświadczyli tego Polacy, a zwłaszcza rodziny "Zawołanych po imieniu" - zwróciła uwagę wiceszefowa resortu kultury.

Posłuchaj

Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Magdalena Gawin podkreśla niezwykłe poświęcenie rodziny Krasuskich (IAR) 0:25
+
Dodaj do playlisty

Wskazała, że zadaniem tego programu jest "uczczenie bohaterów". - A owymi bohaterami są dzisiaj pani Zofia Krasuska i jej 6-letni synek Boguś, ale chcemy także sprawić, by ta historia rodzinna - bo najczęściej to rodziny przechowywały pamięć o tamtych dramatycznych wydarzeniach – stała się historią wspólnoty lokalnej. Jeśli państwo, mieszkający tutaj, będziecie pamiętali o tej historii, to będzie o niej pamiętał cały świat. Chcę się zwrócić z apelem do władz samorządowych, do nauczycieli szkół, żeby włączyli ten element historii lokalnej do nauczania historii, żeby dzieci nie uczyły się tylko o odległych wydarzeniach, ale żeby lekcje historii żywej mogły odbywać się w tym miejscu - zaapelowała wiceminister kultury.

Powiązany Artykuł

miechów ulica lata 30-te free NAC 1200.jpg
Za pomoc Żydom zapłacili życiem. Rocznica zamordowania rodziny Baranków

"W końcu ktoś zauważył"

Uroczystość rozpoczęła się mszą świętą w kościele Najświętszego Serca Jezusowego w Wiśniewie odprawioną przez ks. proboszcza kanonika Henryka Krupę. Następnie we wsi Tworki odbyło się odsłonięcie kamienia z tablicą upamiętniającą zamordowanych Zofię i Bogusia Krasuskich. W uroczystości wzięli udział, oprócz wiceminister kultury Magdaleny Gawin, starosta powiatu siedleckiego Karol Tchórzewski, wójt gminy Wiśniew Krzysztof Kryszczuk oraz dyrektor Instytutu Pileckiego dr Wojciech Kozłowski. Specjalnymi gośćmi byli przedstawiciele rodziny Krasuskich, w których imieniu głos zabrał Zbigniew Krasuski, syn Leona i przyrodni brat Bogusia.

Posłuchaj

Mężowi Zofii Krasuskiej Leonowi udało się przeżyć niemiecką obławę. Jego syn Zbigniew wspomina, że ojciec przez całe życie nie mógł pogodzić się z okrutną zbrodnią (IAR) 0:27
+
Dodaj do playlisty

Zbigniew Krasuski wspominał, że "ojciec przez całe życie nie mógł pogodzić się z okrutną zbrodnią na żonie i synku". "- Nie mógł pójść na ich pogrzeb, groziła mu za to śmierć. Próbował o tym zapomnieć - opowiadał. Wspominał, że ojciec miał świadomość, czym grozi pomoc Żydom, jednak się na to zdecydował. - Karmił ich, zrobił im kryjówkę, udało mu się uciec i przeżyć, ale Niemcy zastrzelili wszystkich ukrywanych, żonę i niewinne dziecko - mówił. Zbigniew Krasuski dodał, że czuje ogromną radość, że udało się upamiętnić jego krewnych, "bo w końcu ktoś to zauważył, ktoś to upamiętnił". Jego zdaniem upamiętnianie takich wydarzeń jest bardzo ważne, szczególnie dlatego, by nigdy więcej nic podobnego się nie wydarzyło.

Posłuchaj

Zbigniew Krasuski podkreśla, że upamiętnienie żony jego ojca i przyrodniego brata jest dla niego bardzo ważne (IAR) 0:25
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

Tadeusz ROMER NAC 1200.png
Tadeusz Romer. Dyplomata, który ratował Żydów w Tokio i Szanghaju

"Padło kilkuletnie dziecko"

Dyrektor Instytutu Pileckiego Wojciech Kozłowski podkreślał szczególne okrucieństwo zbrodni popełnionej na rodzinie Krasuskich. Tłumaczył, że jest to pierwsza z upamiętnionych historii, w której "od niemieckiej kuli padło kilkuletnie dziecko". - Niemiecka okupacja była oparta na strachu, który można było wzbudzić, między innymi mordując ze szczególnym okrucieństwem, dlatego wydarzenie, które zostało upamiętnione, jest elementem całego systemu, który uniemożliwiał pomoc ludności żydowskiej - przypomniał Wojciech Kozłowski. - W tym kontekście odwaga państwa Krasuskich jest wielka i godna najwyższego podziwu - podkreślił dyrektor Instytutu Pileckiego.

Posłuchaj

Dyrektor Instytutu Pileckiego Wojciech Kozłowski podkreślał szczególne okrucieństwo zbrodni popełnionej na rodzinie Krasuskich (IAR) 0:26
+
Dodaj do playlisty

Zofia i Leon Krasuscy, gospodarze z Tworek koło Siedlec, mieli małego synka, któremu nadali imiona Feliks Bogusław. Chłopca na co dzień nazywano Bogusiem. W 1942 r. do Krasuskich zaczęli przychodzić po pomoc Żydzi, którzy ukrywali się w pobliskim lesie. Rodzina dzieliła się z nimi żywnością. Jesienią, kiedy noce stawały się coraz chłodniejsze, Leon przygotował dla nich kryjówkę w wolnostojącej piwnicy na ziemniaki. Schronienie znalazło tam sześciu lub siedmiu nieznanych z imienia i nazwiska mężczyzn. W dzień nie wychodzili na zewnątrz, więc nikt z dalszej rodziny i sąsiadów nie wiedział o udzielanej pomocy.

Bestialska zbrodnia niemiecka

- 13 lutego 1943 r. do gospodarstwa Krasuskich przyjechali Niemcy z pobliskiego Łukowa (dystrykt lubelski) - powiedziała Agnieszka Dąbek, koordynatorka naukowa projektu z Instytutu Pileckiego. - W poszukiwaniu ukrywających się Żydów przeprowadzili rewizję domu i zabudowań gospodarczych. Brat Leona, Antoni, wraz ze swoim synem Wacławem, został zmuszony, by wyrzucić słomę ze stodoły. Miało to ułatwić przeszukanie. Uwagę Niemców zwróciły buty pozostawione przy wejściu do piwnicy. Okazało się, że należały do jednego z ukrywanych Żydów. Po znalezieniu kryjówki wszystkich wyprowadzono na podwórze i ustawiono razem z Zofią i Bogusiem. Leon, który w tym czasie był w stodole przy słomie, wykorzystał moment nieuwagi i uciekł przez dziurę w ścianie zasłoniętą deską na jednym gwoździu. Pobiegł w stronę lasu, gdzie znalazł schronienie. Żandarmom nie udało się go schwytać - opowiadała Dąbek.

Powiązany Artykuł

Mieczysław Fogg_PIC_42-L-109-1_663.jpg
Mieczysław Fogg - legendarny piosenkarz, Sprawiedliwy wśród Narodów Świata

Niemcy zastrzelili zarówno Zofię, jak i małego Bogusia, a także wszystkich ukrywanych Żydów. Rodzina otrzymała pozwolenie, by matkę z synem pochować na cmentarzu w Wiśniewie, Żydzi natomiast zostali zakopani na miejscu wydarzeń. Leon Krasuski wiele tygodni ukrywał się. Po wojnie szczątki Żydów zostały przeniesione na cmentarz żydowski. Leon Krasuski sprzedał gospodarstwo, ponieważ nie chciał już do niego wracać. Ponownie ożenił się i założył nową rodzinę.

32 bohaterów przywróconych pamięci zbiorowej

Nazwa projektu "Zawołani po imieniu" nawiązuje do wiersza Zbigniewa Herberta "Pan Cogito o potrzebie ścisłości", wzywającego do precyzyjnego policzenia ofiar "walki z władzą nieludzką". Instytut Pileckiego rozpoczął projekt 24 marca 2019 roku w Sadownem. W Narodowy Dzień Pamięci Polaków Ratujących Żydów w czasie okupacji niemieckiej kamień z pamiątkową tablicą został odsłonięty przez premiera Mateusza Morawieckiego przed domem Leona, Marianny i Stefana Lubkiewiczów – rodziny piekarzy zastrzelonej przez Niemców 13 stycznia 1943 roku.

Posłuchaj

Wiceminister kultury Magdalena Gawin: jeśli nie będzie pamięci lokalnej o takich, to nie będzie funkcjonować pamięć światowa (IAR) 0:27
+
Dodaj do playlisty

Poświęcony jest tym, którzy oddali życie za pomoc żydowskim bliźnim w czasach terroru narzuconego przez niemieckiego okupanta. Odkrywane przez naukowców w archiwach, zapomniane historie przywracane są lokalnym społecznościom i – za pośrednictwem mediów – całemu krajowi, a ich bohaterowie upamiętniani są kamieniami z tablicami, odsłanianymi w miejscach zdarzeń. Do tej pory Instytut Pileckiego, przywrócił pamięci zbiorowej 32 osoby, które zapłaciły najwyższą cenę za akt solidarności i udzielenie pomocy Żydom.

"Zawołani po imieniu" został 1 czerwca nominowany do nagrody Wydarzenie Historyczne Roku 2019 w kategorii "Wydarzenie". Do końca miesiąca potrwa internetowe głosowanie, które wyłoni zwycięzców w trzech kategoriach; poza kategorią "Wydarzenie" są to "Edukacja i Multimedia" i "Wystawa". Plebiscyt organizuje Muzeum Historii Polski we współpracy z portalem historia.org.pl oraz Muzeum Łazienki Królewskie. Laureaci nagrody będą znani we wrześniu.


mbl

Polecane

Wróć do strony głównej