Roman Giertych w szpitalu. Świadek relacjonuje: nie było żadnego dramatu

- Siedział pan Giertych i inny pan, w maseczkach, korzystali z telefonu. Nie było tu żadnej paniki - opowiada w rozmowie z portalem niezależna.pl Anna Sikora, odnosząc się do przewiezienia Romana Giertycha na izbę przyjęć szpitala w Otwocku.

2020-10-16, 17:20

Roman Giertych w szpitalu. Świadek relacjonuje: nie było żadnego dramatu

Podczas wczorajszego przeszukania w mieszkaniu Romana Giertycha mecenas stracił przytomność i w takim stanie przewieziony był do Powiatowego Centrum Zdrowia w Otwocku, a następnie do jednego ze szpitali w Warszawie.

W rozmowie z portalem niezależna.pl Anna Sikora, była poseł PiS, opowiedziała o przyjeździe Giertycha do placówki, którego była przypadkowo świadkiem. 

Powiązany Artykuł

Giertych.jpg
Zatrzymanie Romana Giertycha. Prokuratura: w sobotę informacje ws. śledztwa

- Leżałam akurat na oddziale wewnętrznym, gdzie widać dokładnie przez okno podjazd dla karetek. W godzinach wieczornych przyjechały dwie karetki, jakaś policja i samochody. Ponieważ inhalując się, patrzę przez okno, zwróciłam uwagę na pojazdy, nie znając jeszcze wieści - opowiada portalowi niezależna.pl.

"Nie było żadnych niepokojących oznak"

Anna Sikora tłumaczy, że kiedy miała mieć swoje badania, dowiedziała się, że do szpitala przywieziono Romana Giertycha.

REKLAMA

- Popatrzyłam sobie, co się dzieje, mając świetny widok na izbę przyjęć. Siedział sobie pan Giertych i inny pan, w maseczkach, korzystali z telefonów. Nie było tu żadnej paniki, żadnego dramatu - mówi Sikora.

Czytaj również:

Poseł dziwi się również temu, jak później sytuacja została opisana przez rodzinę Giertycha. "Była posłanka zaznacza, że nie wie, jak sytuacja wyglądała w szpitalu w Warszawie, natomiast podczas pobytu Romana Giertycha w Otwocku nie zauważyła żadnych niepokojących oznak" - czytamy na niezależna.pl.

Dobre wyniki Giertycha

- Widziałam go dokładnie z mojego okna, już po badaniach. Pan Giertych zachowywał się normalnie, jak zdrowy człowiek. Patrzył w telefon. Każda ciekawość ma swoje granice, więc obejrzałam to jeszcze parę minut i weszłam na jeden z portali, dowiedzieć się, co się stało - dodała Anna Sikora.

REKLAMA

Jak nieoficjalnie dowiedział się portal z innego źródła, Giertychowi wykonano EKG i tomografię, które dały dobre wyniki.

kad

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej