Projekt ustawy zdrowotnej jeszcze dziś trafi do Sejmu. Adam Niedzielski o jego szczegółach
Projekt ustawy zdrowotnej, dotyczącej m.in. zachęt finansowych dla personelu medycznego, jeszcze w poniedziałek trafi do Sejmu - poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski. - Chcemy wrócić do zarządu komisarycznego w szpitalach, które nie będą wykonywały poleceń wojewodów- dodał.
2020-10-19, 10:55
Szef resortu zdrowia oświadczył, że projekt ustawy zdrowotnej, który ma być rozpatrywany na wtorkowym posiedzeniu Sejmu, "jest już w zasadzie przygotowany, choć cały czas resort zbiera dodatkowe wątki i pomysły", które powinny się znaleźć w projekcie. Zapewnił, że w poniedziałek projekt zostanie skierowany do Sejmu.
Powiązany Artykuł
Minister zdrowia: szpital tymczasowy powstanie w każdym województwie, myślimy o dwóch lokalizacjach w Warszawie
- Tutaj przede wszystkim stawiamy na to, żeby dać personelowi gwarancję bezpieczeństwa i zachętę finansową do wykonywania zadań. Troszeczkę może zastanowimy się, co zrobić ze szpitalami, które będą odmawiały współpracy w ramach zwalczania COVID-19, bo chcemy wrócić do rozwiązania w postaci zarządu komisarycznego w szpitalach, które nie będą wykonywały poleceń wojewodów - przekazał minister.
Pytany o zdarzające się problemy z kierowaniem pacjentów z COVID-19 do szpitali z wolnymi łóżkami, Niedzielski wyjaśnił, że wynika to z dysproporcji rozłożenia łóżek w poszczególnych województwach.
- Na poziomie całego kraju mamy mniej więcej 60 procent obłożenia łóżek, ale w poszczególnych województwach to się różni - zaznaczył minister. Dodał, że "najważniejsza jest koordynacja, bo trzeba pacjentów przewozić między regionami". - Każdy z koordynatorów wojewódzkich ma dostęp do wewnętrznej bazy łóżek. Wykonuje telefon potwierdzający do lokalnego szpitala i tam powinien taką informację uzyskać, a kierowca karetki, ratownik powinien z koordynatorem ustalić miejsce przewożenia - zaznaczył Niedzielski.
REKLAMA
Przyznał także, że czasami pojawiają się nieścisłości w komunikacji. - Karetki z założenia powinny jechać do najbliższego szpitala. Nie zawsze konsultują przejazd z koordynatorem, a koordynator ma nie zawsze dokładną wiedzę. Poza tym, i to okazało się najczęstszym problemem, są odmowy względem koordynatora. Dlatego chcemy wprowadzić możliwość, żeby koordynator wydawał decyzje administracyjne, bo jej odmowa będzie obłożona sankcjami - przekazał minister zdrowia.
- Szef KPRM: na Stadionie Narodowym powstaje szpital tymczasowy dla chorych na COVID-19
- MON: 614 żołnierzy i 346 podchorążych zakażonych koronawirusem
Niedzielski odniósł się też do zalecenia Narodowego Funduszu Zdrowia o zawieszenie lub ograniczenie do minimum zabiegów planowych. Jak przekazał, otworzenie szpitali tymczasowych nie spowoduje, że zabiegi planowe zostaną przywrócone. - Tak naprawdę otworzenie szpitali tymczasowych jeszcze bardziej powoduje konieczność ograniczenia zabiegów planowych, bo personel, który zasili szpitale tymczasowe, musi skądś pochodzić. Poza tym intensywna terapia związana z pacjentami COVID-owymi w stanie ciężkim wymaga łóżek, osprzętowania, pracy personelu, który jest charakterystyczny dla bardziej zaawansowanych operacji, właśnie tych, które zaleciliśmy ograniczyć w ramach zabiegów planowych - stwierdził minister.
REKLAMA
itom
REKLAMA