Protesty antycovidowców w Warszawie. Policja: zgromadzenie jest nielegalne

W Warszawie zakończył się protest przeciwników obostrzeń wprowadzonych w pandemii koronawirusa. Rzecznik stołecznej policji Sylwester Marczak podał, że zgodnie z danymi na godz. 17 policjanci zatrzymali ponad 120 osób.

2020-10-24, 19:02

Protesty antycovidowców w Warszawie. Policja: zgromadzenie jest nielegalne
Protesty w Warszawie . Foto: PAP/Wojciech Olkuśnik

Posłuchaj

Warszawa: policja prowadzi działania wobec uczestników nielegalnej manifestacji przeciwników restrykcji antycovidowych (IAR) 0:15
+
Dodaj do playlisty

Nadkomisarz Sylwester Marczak, rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji podkreślił w rozmowie z IAR, że zgodnie z obowiązującymi przepisami zgromadzenie jest nielegalne. Według niego funkcjonariusze spotkali się z agresją demonstrujących.

Powiązany Artykuł

Bondar1200.jpg
"Przepisy przeciwepidemiczne obowiązują, prawo musi być przestrzegane". Rzecznik GIS o zgromadzeniach publicznych

W związku z tym policja wezwała jego uczestników do rozejścia się. Jak mówił rzecznik, funkcjonariusze wielokrotnie wystosowali taki komunikat.

Podjęli także liczne interwencje takie jak wylegitymowanie, wystawienie mandatów karnych i skierowanie wniosków o ukaranie do sądu. Zaznaczył, że wszystkie interwencje miały związek z naruszeniem przepisów antycovidowych.

REKLAMA

Rzecznik poinformował, że pomimo licznych apeli do demonstrujących o nieprowokowanie policji, funkcjonariusze spotkali się z agresją. W ich kierunku poleciały butelki i inne przedmioty. Stąd - jak wyjaśniał Sylwester Marczak - "zdecydowane działanie policji": zatrzymania, użycie przez policjantów środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej oraz użycie gazu.

Kontynuowane działania policji

Rzecznik podkreślił, że "w tych przypadkach było to niezbędne". Dodał, że działania policji były podyktowane agresywnymi zachowaniami wymierzonymi w funkcjonariuszy.

Sylwester Marczak ocenił, że sytuacja stopniowo się uspokajała. Policja kontynuowała działania na miejscu wobec część protestujących, których otoczyła kordonem. Były to osoby, które mimo wezwań nie opuściły miejsca zgromadzenia.

W tej chwili obowiązują przepisy prawa, które ograniczają zgromadzenia publiczne. Także te legalne, muszą się odbywać wedle określonych reguł, związanych z epidemią - powiedział z kolei w Polskim Radiu 24 Jan Bondar, rzecznik GIS.

REKLAMA

Czytaj również:

- Prawo musi być przestrzegane. Jeśli organy policji stwierdzą naruszenie zasad epidemiologicznych – oczywistym jest, że tak się stało w wielu przypadkach – wówczas daną osobę mogą albo ukarać mandatem, albo skierować sprawę do Powiatowego Inspektora Sanitarnego - zaznaczył rzecznik GIS. 

Kolejne przypadki COVID-19

Ministerstwo Zdrowia poinformowało dziś o 13 628 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. Od wczoraj zmarło 179 zainfekowanych, spośród których 150 miało choroby współistniejące. W ciągu ostatniej doby wyzdrowiały 4 252 zakażone osoby.

Od dziś cała Polska jest w strefie czerwonej. W życie wchodzą też nowe ograniczenia związane ze zwalczaniem rozprzestrzeniania się wirusa COVID-19.

REKLAMA

Noszenie maseczek w przestrzeni publicznej będzie obowiązkowe w całej Polsce. Ograniczona jest liczba klientów w sklepach. Wyznaczono specjalne godziny na zakupy dla osób powyżej 60. roku życia. Osobom powyżej 70. roku życie rząd rekomenduje pozostanie w domu.

Nowe obostrzenia

W spotkaniach i zebraniach może brać udział do pięciu osób. Nie dotyczy to osób mieszkających razem i grup zebranych w celach zawodowych.

Zakazana jest organizacja imprez okolicznościowych, między innymi wesel i konsolacji. Zamknięte zostają restauracje i bary. Dozwolona będzie tylko sprzedaż na wynos i z dostawą. Sanatoria nie uruchomią następnego turnusu.

Od poniedziałku uczniowie klas IV-VIII szkół podstawowych będą się uczyć zdalne. Między 8:00 do 16:00 w dni powszednie osoby do 16. roku życia mogą wychodzić na ulicę tylko pod opieką dorosłego.

REKLAMA

kad


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej