Pielęgniarki nie wykluczają strajku. Minister zdrowia: ustaliliśmy rozwiązania dotyczące wynagrodzeń

- Prowadząc dialog ze środowiskiem pielęgniarek i położnych, uzgodniliśmy pewne rozwiązania dotyczące wynagrodzeń, więc nie wiem, czego dotyczą dokładnie wtorkowe postulaty - powiedział w środę minister zdrowia Adam Niedzielski, odnosząc się do zapowiedzi Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych ws. sporów zbiorowych i ewentualnego strajku generalnego.

2020-11-18, 12:59

Pielęgniarki nie wykluczają strajku. Minister zdrowia: ustaliliśmy rozwiązania dotyczące wynagrodzeń
W ocenie wiceministra zdrowia, pielęgniarki i pielęgniarze to bardzo ważny element ochrony zdrowia, dlatego godziwe zarobki są jak najbardziej potrzebne. Foto: shutterstock.com/Rawpixel.com

Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyna Ptok poinformowała we wtorek, że OZZPiP rozpoczął przygotowania do sporów zbiorowych w całym kraju. W nagraniu zamieszczonym na profilu związku w mediach społecznościowych Ptok przekazała, że "9 listopada zarząd krajowy podjął decyzję i jednogłośną uchwałę o podjęciu przygotowań do wszczęcia sporów zbiorowych w skali ogólnopolskiej, jak również – jeśli będzie konieczność – to podjęcia decyzji o strajku generalnym".

Powiązany Artykuł

kprm michał dworczyk free 1200.jpg
Groźba strajku pielęgniarek. Szef KPRM: czas na protesty nie jest najlepszy

Niedzielski, pytany o to podczas środowej konferencji prasowej, powiedział, że nie zna szczegółowych powodów komunikatu OZZPiP.

- Natomiast my, prowadząc dialog ze środowiskiem pielęgniarek i położnych, uzgodniliśmy sobie pewne rozwiązania dotyczące wynagrodzeń, które - tak jak podkreślam - były uzgodnione. Uzgodniliśmy sobie, że tzw. OWU - czyli ogólne warunki umów - zostaną przedłużone do lipca, a w tych warunkach było zdefiniowane właśnie sposób płacenia wynagrodzenia pielęgniarkom, jako kontynuacja tych dodatków, które otrzymują w tej chwili - powiedział minister zdrowia. - Więc nie wiem, czego dotyczą dokładnie postulaty - dodał.

Czytaj także: 

Ptok, uzasadniając wtorkową decyzję OZZPiP, mówiła m.in. o pracach nad ustawą odbierającą dodatki covidowe. - Uważamy, że jest to karygodne. Apelowaliśmy do premiera o powstrzymanie tych zmian. Odebranie tego świadczenia jest nie do utrzymania wizerunkowego dla rządu, który w okresie stanu epidemii najpierw przyznaje dodatki, a potem mówi, że to była pomyłka – przekazała Ptok.

Nowela ustawy covidowej

Pod koniec października Sejm przegłosował poprawki Senatu do nowelizacji ustawy dotyczącej przeciwdziałania sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19. Posłowie poparli – mimo negatywnego stanowiska rządu – poprawkę, zgodnie z którą dodatek w wysokości 100 proc. wynagrodzenia przysługiwać ma wszystkim (a nie tylko tym skierowanym do pracy) pracownikom ochrony zdrowia zaangażowanym w leczenie chorych na COVID-19 lub podejrzanych o zakażenia.

Sejm krótko potem uchwalił kolejną nowelizację tzw. ustawy covidowej. Jej projekt został złożony przez PiS w celu – jak wskazano w uzasadnieniu – "konwalidacji błędu", który miał miejsce podczas rozpatrywania senackich poprawek do poprzedniej noweli covidowej. Nowela jest procedowana w Senacie.

4 listopada prezydent podpisał tę pierwszą nowelizację, ale dotąd nie została ona opublikowana w Dzienniku Ustaw. 

REKLAMA

dn

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej