Szczepionki dystrybuowane zgodnie z zamówieniami szpitali. ARM odpowiada na doniesienia medialne
- Agencja Rezerw Materiałowych dystrybuuje dawki szczepionek dokładnie w takiej liczbie, w jakiej zapotrzebowanie zgłaszają szpitale; wszystkie dane znajdują potwierdzenie w naszym systemie - oświadczył prezes ARM Michał Kuczmierowski w odpowiedzi na czwartkowe doniesienia "Rzeczpospolitej".
2021-01-07, 14:45
"Rzeczpospolita" napisała w czwartek, że w ostatnich dniach 2020 roku "szpitale węzłowe otrzymały od dwóch do nawet trzech razy więcej dawek, niż zamawiały". "Centrum Medyczne Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, które zaszczepiło z puli dla personelu medycznego aktorów, byłego premiera (Leszka Millera) i dyrektora prywatnej telewizji (TVN), nie było do tego przygotowane, bo planowo miało zacząć szczepić od 4 stycznia. Ale tuż przed sylwestrem naciskano na uczelnianą spółkę, żeby wzięła szczepionki »by się nie zmarnowały«. I zaczęła się »łapanka«" - czytamy w dzienniku.
Powiązany Artykuł
Nowy etap szczepień coraz bliżej. Andrusiewicz: zaczniemy od seniorów
"Z inicjatywy i na prośbę WUM"
Prezes Agencji Rezerw Materiałowych, która zajmuje się dystrybucją szczepionek, wydał w czwartek oświadczenie w sprawie nieprawdziwych informacji, które według niego zawarte są w publikacji "Rzeczpospolitej".
- Z pełną stanowczością podkreślamy, że dawki szczepionek są dystrybuowane do wszystkich placówek zgodnie ze złożonym w systemie zamówieniem, wygenerowanym przez te placówki. Tak też było w przypadku Centrum Medycznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, które złożyło 2 zamówienia, zrealizowane 28 i 29 grudnia, w sumie na 450 dawek - podkreślił Kuczmierowski.
Prezes ARM wskazał ponadto, że dr Ewa Trzepla - którą później w związku z nieprawidłowościami w organizacji szczepień odwołano ze stanowiska prezes CM WUM - w mailu skierowanym do Agencji "stanowczo poprosiła o dostawę przed 29.12". "Dostawa przed 04.01 wynikała z inicjatywy i na prośbę WUM" - oświadczył.
REKLAMA
Termin ważności
Powiązany Artykuł
"Wychodzi małość i egoizm". Prof. Bernacki o szczepieniach poza kolejnością
Tymczasem "Rzeczpospolita" napisała, że według jej ustaleń Trzepla trzykrotnie odmówiła przyjęcia szczepionek, ale "uległa" po obietnicy, że wejdzie wyjątek dający możliwość szczepienia rodzin medyków, a także pacjentów. Według dziennika 24 grudnia kontaktował się z nią pracownik ARM, a 27 grudnia koordynator z NFZ.
"Rzeczpospolita" napisała ponadto, że "nie tylko WUM otrzymał więcej szczepionek niż wynikało z harmonogramu". "Górnośląskie Centrum Medyczne Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach zamówiło w ARM 75 dawek, a dostało 150" - czytamy.
Kuczmierowski podkreślił, że Górnośląskie Centrum Medyczne złożyło dwa zamówienia: 28 i 29 grudnia, każde na 75 dawek, co razem daje 150. Jak wskazał, oba zamówienia zrealizowano.
Prezes ARM wyjaśnił ponadto, że dotychczas do Polski trafiło 118 170 wielodawkowych fiolek Comirnaty. - Termin ważności szczepionki przechowywanej w temperaturze -90° do - 60°C to 6 miesięcy od daty produkcji zapisanej na fiolce i tacce. Obecnie możliwości magazynowania (w temperaturze -90° do - 60°C) są obliczone na przyjęcie i prawidłowe przechowywanie oraz dystrybucję wszystkich zakontraktowanych szczepionek. Standardowo dostarczamy szczepionki w zimnym łańcuchu (2° - 8°C) - zaznaczył.
"Jak najszybsza dystrybucja"
Powiązany Artykuł
"Poczucie chaosu". Paweł Badzio o problemach z przebiegiem szczepień w krajach UE
Poinformował zarazem, że szpitale, które dysponują odpowiednim zapleczem sprzętowym, mogą otrzymywać zamrożone szczepionki. W tej chwili Agencja dostarcza w ten sposób szczepionki do kilku punktów, a kolejnych kilkanaście przechodzi kwalifikacje. - W celu uzyskania takiej kwalifikacji należy zgłosić się do ARM i uzgodnić odpowiedni proces - dodał Kuczmierowski.
- Raz jeszcze podkreślamy, że Agencja Rezerw dystrybuuje dawki szczepionek dokładnie w takiej liczbie, w jakiej zapotrzebowanie zgłaszają szpitale. Wszystkie dane znajdują potwierdzenie w naszym systemie" - oświadczył szef ARM. - Celem ARM jest jak najszybsza dystrybucja szczepionek, by w możliwie najkrótszym czasie, jak najwięcej Polaków mogło skorzystać ze szczepień - zapewnił.
REKLAMA
Kuczmierowski nawiązał też do pojawiającego się w kontekście szczepień osób spoza grupy "0" pojęcia "nadprogramowych dawek szczepionki".
- To sformułowanie ukute przez WUM do uzasadnienia wykonanych niezgodnie z przeznaczeniem szczepień. Zgodnie z Narodowym Programem Szczepień obecnie szczepiona jest wyłącznie tzw. grupa zero - personel medyczny - oświadczył.
pkr
REKLAMA
REKLAMA