Prokurator Krajowy: zdziwienie budzi fakt, że RPO stoi nie po stronie pokrzywdzonych, ale sprawców

2021-05-31, 15:56

Prokurator Krajowy: zdziwienie budzi fakt, że RPO stoi nie po stronie pokrzywdzonych, ale sprawców
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: IAR/Krystian Dobuszyński

- Moje zdziwienie i zaniepokojenie budzi fakt, iż Rzecznik Praw Obywatelskich stoi w nie po stronie pokrzywdzonych, ale sprawców - czytamy w piśmie Prokurator Krajowego Bogdana Święczkowskiego do Adama Bodnara ws. immunitetu sędziów SN, opublikowanym w poniedziałek przez portal wPolityce.pl.

Jak przypomina portal, 16 marca 2021 r. na stronie Prokuratury Krajowej opublikowano komunikat o wystąpieniu Wydziału Spraw Wewnętrznych do Izby Dyscyplinarnej SN w tej sprawie. "Prokuratura zamierza postawić sędziom SN zarzut nieumyślnego niedopełnienia obowiązku rozstrzygania spraw zgodnie z obowiązującymi przepisami" - czytamy.

Powiązany Artykuł

bodnar papa 1200 .jpg
Prawo i przyzwoitość - felieton Miłosza Manasterskiego

Według komunikatu 23 października 2019 r. SN wstrzymał wykonanie wyroku sądu wobec mężczyzny skazanego na 3 lata i 3 miesiące pozbawienia wolności. Zdaniem prokuratury, mimo ciążącego na nim obowiązku sędzia SN Marek Pietruszyński nie podjął działań zmierzających do ustalenia, czy w momencie, gdy wydawał postanowienie o wstrzymaniu wykonania wyroku, skazany odbywa już karę. Tymczasem zaczął ją odbywać od 3 września 2019 r., a - jak podaje prokuratura - dopiero 15 listopada 2019 r., wskutek interwencji obrońcy skazanego, wydano nakaz zwolnienia.

W rezultacie mężczyzna był bezzasadnie przetrzymywany w zakładzie karnym niemal przez miesiąc.
Z kolei sędziowie SN Andrzej Stępka i prof. Włodzimierz Wróbel zasiadali w składzie SN, który 16 października 2019 r. uchylił wyrok sądu wobec mężczyzny skazanego na 2 lata pozbawienia wolności za spowodowanie śmiertelnego wypadku. Zdaniem prokuratury, wbrew obowiązkowi nie sprawdzili oni, czy kara jest już wykonywana. "Kroki takie podjęto dopiero po telefonie funkcjonariusza Służby Więziennej z zakładu karnego, w którym skazany był osadzony. Nakaz zwolnienia wydano 18 listopada 2019 r." - pisze wpolityce.pl.

Czytaj także: 

Adam Bodnar, w komunikacie ws. sędziów - również cytowanym przez portal - napisał, że "Prezes Izby Karnej SN Michał Laskowski wskazał, że winę w tej sprawie ponosi sekretariat, który nie wykonał zwolnienia wskazanych osób z aresztu". Dodał, że winni zostali ukarani dyscyplinarnie, w tym kierowniczka sekretariatu, którą dyscyplinarnie zwolniono z pracy.

"Ustawa o Sądzie Najwyższym zawiera zaś szczegółowe przepisy dotyczące odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów SN. Zostały one przyjęte w celu dochodzenia odpowiedzialności względem sędziów SN, którzy m. in. przekroczyli uprawnienia bądź nie dopełnili obowiązków - co stanowi przewinienie służbowe" - czytamy w tym komunikacie.

Odpowiedź Prokuratora Krajowego

Do tego pisma odniósł się Bogdan Święczkowski, Prokurator Krajowy. "Mając na względzie przedstawioną we wzmiankowanym piśmie interpretację kwestii działań Prokuratury Krajowej stwierdzam, iż nie ma podstaw do uznania, że skierowanie wniosków w przedmiocie podjęcia uchwały o zezwoleniu na pociągnięcie sędziów Sądu Najwyższego do odpowiedzialności karnej stanowi obejście przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym o odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów Sądu Najwyższego. Pragnę zauważyć, iż uregulowania dotyczące odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów nie mogą stanowić podstawy do zaniechania działań na płaszczyźnie karnej w przypadku zaistnienia uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa" - czytamy w piśmie Bogdana Święczkowskiego do Adama Bodnara, cytowanym przez w polityce.pl.

"Jednocześnie moje zdziwienie i zaniepokojenie budzi fakt, iż Rzecznik Praw Obywatelskich stoi w niniejszej sprawie nie po stronie pokrzywdzonych, ale sprawców. Wbrew przywołanemu w piśmie z dnia 17 marca 2021 roku stanowisku Prezesa Izby Karnej Sądu Najwyższego prezentuję jednoznaczną ocenę, iż za decyzje dotyczące pozbawienia wolności odpowiada wyłącznie sędzia, a nie obsługa sądowa i sekretariat. Należy jednocześnie mieć na uwadze, iż sędziowie Sądu Najwyższego winni w swoim działaniu stanowić wzór do naśladowania. Nie można lekceważyć kwestii bezprawnego pozbawienia wolności człowieka" - pisze ponadto prokurator Święczkowski.

dn

Polecane

Wróć do strony głównej