Dziennikarz Polsatu atakował Sośnierza. Media: stacja rozwiązała z nim umowę
- Telewizja Polsat rozwiązała umowę ze współpracownikiem, który odnosił się agresywnie do posła Dobromira Sośnierza podczas demonstracji przed Sejmem - informuje portal "Media Narodowe". Stacja podkreśla, że nie był on wtedy w pracy.
2021-08-13, 20:30
Powiązany Artykuł
Sośnierz zabrał głos po napaści pod Sejmem. Wśród atakujących - pracownik jednej ze stacji?
W środę wieczorem kilkaset osób zebrało się przed Sejmem, by wyrazić swój sprzeciw przeciwko przyjęciu przez Izbę noweli ustawy medialnej. W pewnym momencie doszło do aktów przemocy wymierzonymi przez zgromadzonych wobec posła Konfederacji Dobromirem Sośnierzem. Poseł opuścił teren Sejmu w asyście policji.
Wśród manifestantów był dziennikarz współpracujący z Telewizją Polsat. Jak informuje portal Media Narodowe dziennikarz "był wśród grupy osób, która z agresją odnosiła się do polityka Konfederacji". - W wulgarny sposób wyzywał posła Dobromira Sośnierza - czytamy. "Chodź tu k...wo. Oddaj immunitet i chodź tu k...wa" - krzyczał dziennikarz do parlamentarzysty. Film z takim nagraniem jest załączony przez portal. - W pewnym momencie skonfrontował się z posłem twarzą w twarz. Zdjęcia szybko obiegły internet. Jak sam tłumaczy, nawet nie dotknął posła Konfederacji - dodaje portal.
- Atak na polityka Konfederacji. Policja wszczyna czynności w sprawie
- Atak na posła Konfederacji przed Sejmem. Sośnierz: dzwoniła do mnie policja, mam się stawić na komisariacie
- Atak na posła Sośnierza pod Sejmem. Polityk PO drwiła w sieci
Portal zapytał także telewizję, czy pracownik ich stacji był na proteście w godzinach pracy czy poza nimi, a także, czy zostaną wyciągnięte wobec niego konsekwencje dyscyplinarne. "Był to nasz współpracownik, nie był zatrudniony na etacie. Nie był wówczas w pracy. Umowa została rozwiązana" - powiedział "Mediom Narodowym" Tomasz Matwiejczuk, rzecznik prasowy Telewizji Polsat i Grupy Polsat Plus.
REKLAMA
Kom. Rafał Retmaniak z Komendy Stołecznej Policji informował wcześniej, pytany o zajścia przed Sejmem, że "zostały wszczęte czynności w kierunku naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego". Jak zaznaczył, czynności zostały podjęte "w związku z filmikami i doniesieniami medialnymi".
nt
REKLAMA