"Zapraszali go organizatorzy, a nie polski rząd". Szef MON o obecności agenta KGB w Karpaczu

- Pracownik białoruskiego KGB Jurij Woskriesienskij został zaproszony przez organizatorów Forum w Karpaczu, rząd go nie zapraszał. Ten człowiek dostał wizę w innym kraju należącym do strefy Schengen - podkreślił szef MON Mariusz Błaszczak.

2021-09-08, 21:21

"Zapraszali go organizatorzy, a nie polski rząd". Szef MON o obecności agenta KGB w Karpaczu
Szef MON Mariusz Błaszczak. Foto: Filip Radwanski/ Forum

Powiązany Artykuł

Jurij Woskriesienskij Free 1200.jpg
"Polska nie wystosowała zaproszenia ani nie wystawiła wizy". Reakcja MSZ na doniesienia o kagiebiście w Karpaczu

Jak podają media, jednym z gości trwającego XXX Forum Ekonomicznego w Karpaczu jest pracownik białoruskiego KGB Jurij Woskriesienskij. Według doniesień Woskriesienskij zajmuje się "pracą" z więźniami politycznymi, polegającą na "zmuszaniu ich, by przyznali się do winy".

Błaszczak był pytany o pracownika białoruskiego KGB w rozmowie w Polsat News. - Jesteśmy w strefie Schengen. To było wyjaśniane. MSZ wyjaśnił, że ten człowiek dostał wizę w innym kraju należącym do strefy Schengen, a został zaproszony przez organizatorów tego przedsięwzięcia - powiedział minister.

"Polskie władze nie zapraszały"

Dopytywany, czy winni są organizatorzy, szef MON odpowiedział: "Organizatorzy zapraszali, rząd nie zapraszał, czy polskie władze nie zapraszały". - Sam w mediach społecznościowych widziałem tłumaczenie jednego ze współorganizatora, byłego ambasadora Polski na Łotwie i w Armenii, który znany jest z wypowiedzi atakujących obecny rząd - podkreślił minister. Proszony o doprecyzowanie, o kogo chodzi uściślił, że o Jerzego Marka Nowakowskiego.

Nowakowski w rozmowie z portalem tvn24.pl mówił, że kiedyś Woskriesienskij był ekspertem, a obecnie pracuje dla białoruskiego reżimu. Przyznał też, że nie wie jak on dostał się na forum. - Tutaj było zapraszanych kilkanaście tysięcy osób, przyjechało pięć (tysięcy). Zdaje się, że z dawnych czasów, przecież ta baza danych istnieje, jego nazwisko się pojawiło i oczywiście zostało to przez niego skrzętnie wykorzystane - powiedział.

REKLAMA

O sprawie obecności Woskriesienskiego w Karpaczu napisał Tadeusz Giczan, opozycyjny dziennikarz z Białorusi, związany z kanałem NEXTA. "Taka ciekawostka. Na forum ekonomicznym w Karpaczu Białoruś reprezentuje etatowy pracownik białoruskiego KGB Jurij Woskriesienskij zajmujący się na co dzień +pracą+ z więźniami politycznymi i zmuszaniem ich do przyznania się do winy" - napisał na Twitterze. Zamieścił też zdjęcie Woskriesienskiego na tle Hotelu Gołębiewski w Karpaczu. Ten ostatni zamieścił je na platformie Telegram.

Czytaj także:

Giczan dodał: "Organizatorzy mówią, że to przez pomyłkę, zaś sam Woskriesienskij napisał przed chwilą, że +polscy politycy są zmęczeni konfrontacją i chcą odbudowywać mosty (z reżimem Łukaszenki)+ i to dlatego go zaproszono".

W środę szef KPRM Michał Dworczyk oświadczył w Radiu ZET, że sprawa powinna być wyjaśniona przez organizatorów Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Podkreślił, że jeżeli to prawdziwa informacja, na pewno zostaną wyciągnięte wnioski.

REKLAMA

Do sprawy odnosił się także w mediach społecznościowych rzecznik MSZ Łukasz Jasina. "Polska jest członkiem UE i honoruje wizy wystawione przez inne państwa członkowskie wobec osób nie objętych sankcjami". "Polska nie wystosowała zaproszenia ani nie wystawiła wizy. MSZ nie jest organizatorem Forum Ekonomicznego w Karpaczu" - napisał Jasina.


PAP/ jb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej