Prof. Marczyńska z Rady Medycznej: rozszerzyliśmy grupę, która może przyjąć trzecią dawkę szczepionki na COVID-19

- Zdecydowaliśmy się obniżyć wiek osób uprawnionych do przyjęcia trzeciej dawki do lat 50, aby nie wymieniać katalogu chorób współistniejących. Tak, aby za chwilę nie było dyskusji, czy ktoś z takimi, a nie innymi schorzeniami nie został pominięty - powiedziała prof. Magdalena Marczyńska z Rady Medycznej.

2021-09-22, 06:37

Prof. Marczyńska z Rady Medycznej: rozszerzyliśmy grupę, która może przyjąć trzecią dawkę szczepionki na COVID-19
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Fotokon / Shutterstock.com

Premier Mateusz Morawiecki we wtorek poinformował, że przyjęta została rekomendacja przewidująca, że po sześciu miesiącach od pełnego zaszczepienia przeciw COVID-19 będzie można stosować trzecią dawkę przypominającą.

Szerszy dostęp do trzeciej dawki

Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska zwracał uwagę, że ochrona przy tych szczepieniach - podobnie jak w przypadku innych chorób - z biegiem czasu maleje. - Dlatego wiele krajów zdecydowało się na podanie trzeciej dawki. Także my - za rekomendacją Rady Medycznej - taką trzecią dawkę przypominającą chcemy skierować dla Polaków - powiedział.

Dodał, że już teraz kolejną dawkę mogą przyjmować niektórzy pacjenci ze schorzeniami obniżającymi odporność.

- Chcemy trzecią dawkę skierować w tej chwili szerzej. Będzie ona dla osób, które pracują czynnie z pacjentami, czyli dla pracowników służby zdrowia, i osób powyżej 50. roku życia - poinformował wiceminister.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

szczepienia szczepienie free shutterstock.jpg
Przypominająca dawka szczepionki dla medyków i osób po 50. roku życia. Jest rekomendacja rządu

Zmiana rekomendacji

Prof. Magdalena Marczyńska z Rady Medycznej przy premierze powiedziała, że rzeczywiście wcześniej rekomendacja rady miała dotyczyć osób powyżej 60. roku życia i tych z chorobami przewlekłymi.

- Zdecydowaliśmy się jednak obniżyć wiek osób uprawnionych do przyjęcia trzeciej dawki do lat 50, aby nie wymieniać katalogu chorób współistniejących. Tak, aby za chwilę nie było dyskusji, czy ktoś z takimi, a nie innymi schorzeniami nie został pominięty. Przyjęliśmy więc, że wiele osób powyżej 50 lat ma po prostu różne schorzenia i można im wszystkim zaoferować trzecią dawkę szczepionki - podkreśliła. Specjalistka wyjaśniła, że chodzi o to, aby ten przepis był prostszy i bardzo czytelny.

Czytaj także:

- Ponadto zdecydowaliśmy o możliwości przyjęcia tej trzeciej dawki już po sześciu miesiącach od drugiego szczepienia. W literaturze pojawiają się opracowania o spadku poziomu odporności po od 6 do 9 miesiącach. My zdecydowaliśmy się wybrać tę dolną granicę, aby jeszcze przed czwartą falą mogły być w Polsce doszczepione inne osoby niż medycy. Gdybyśmy bowiem ten pułap ustalili na poziomie 9 miesięcy od drugiej dawki, to w tej chwili mogliby z tego skorzystać tylko ci, którzy byli szczepieni w tzw. grupie 0 na samym początku roku - powiedziała prof. Magdalena Marczyńska.

"Uzasadniona" trzecia dawka

Specjaliści doradzający rządowi w ramach Rady Medycznej powołują się także na badania pokazujące na ogół słabszą odpowiedź na dwie dawki szczepionki u seniorów.

- Dlatego też trzecia dawka dla osób najstarszych jest jak najbardziej uzasadniona. Czy będą ją musieli przyjmować wszyscy, także młodzi ludzie? To wcale nie jest przesądzone. U nich odpowiedź na szczepienie w zdecydowanej większości jest lepsza, bo układ odpornościowy młodego człowieka jest sprawniejszy. Jednak z uwagi na mutacje wirusa i przebieg epidemii może być tak, że każdy będzie się szczepił cyklicznie. Tylko że będą to już nowe, inne szczepionki, dostosowane do zmutowanego wirusa. Tak jak ma to miejsce w przypadku szczepów grypy - wyjaśniła ekspert od chorób zakaźnych wieku dziecięcego.

Dodała, że w przypadku osób poniżej 50 lat Rada Medyczna będzie czekała z rekomendacją na oficjalne stanowisko EMA. W przypadku osób starszych wyprzedzenie tego stanowiska na poziomie krajowym ma za zadanie podnieść jak najwyżej poziom odporności polskiej populacji jeszcze przed "rozkwitem czwartej fali zakażeń".

REKLAMA

- Tak, aby jak najwięcej osób było jak najlepiej zabezpieczonych - jeszcze tej jesieni i zimą - dodała prof. Magdalena Marczyńska.

ms

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej