Rocznica pacyfikacji kopalni "Wujek". Prezydent: polegli za wolną Polskę. Ta krew nie poszła na marne

- To nie był tylko strajk robotników, którzy oczekiwali lepszych warunków pracy, płacy i godnego życia. To był strajk o wolną Polskę. Patrząc na nią dzisiaj, wolną, niepodległą, suwerenną, trzeba powiedzieć, że tamta krew nie poszła na marne - mówił prezydent Andrzej Duda w Katowicach podczas obchodów 40. rocznicy pacyfikacji kopalni Wujek.

2021-12-16, 15:51

Rocznica pacyfikacji kopalni "Wujek". Prezydent: polegli za wolną Polskę. Ta krew nie poszła na marne

Podczas uroczystości prezydent Andrzej Duda wskazał, że górnicy z kopalni Wujek polegli za wolną Polskę. - Nie poszła tamta krew na marne - trzeba powiedzieć, patrząc na dzisiejszą Polskę wolną, niepodległą, suwerenną, która rośnie w siłę z roku na rok - podkreślił prezydent.

"To był strajk o wolną Polskę"

- Tamten strajk przeciwko stanowi wojennemu, przeciwko zniewoleniu Polaków przez władze, która stanęła przeciwko całemu narodowi, przeciwko komunistom, nie był tylko strajkiem robotników, którzy oczekiwali lepszych warunków pracy, płacy i godnego życia. To był strajk o wolną Polskę, która będzie rzeczywiście niepodległa, suwerenna - mówił Andrzej Duda.

- Oni chcieli wolności, solidarności, gwarancji swoich praw i ich przestrzegania. Chcieli godnego życia w dużo szerszym tego słowa znaczeniu, niż tylko kwestia materialna. I za to polegli - podkreślił prezydent.

Prezydent zaznaczył także, że rany wielu rodzin górników nie zostały zabliźnione. - Jesteśmy tutaj dzisiaj żeby uczcić pamięć tamtych poległych, żeby uczcić pamięć bohaterów tamtych dni - oświadczył.

- Podkreślam jeszcze raz: także tych, którzy przeżyli. Aby oddać głęboki szacunek pamięci poległych, pamięci tych, którzy później pomarli, a walczyli. Aby oddać głęboki szacunek kombatantom i aby oddać głęboki szacunek wszystkim rodzinom górników, którzy wtedy tutaj postawili się komunie - podkreślił prezydent.

"Trzeba było mieć wielką odwagę"

Byłem dzisiaj rano także w kopalni "Piast" po to, by przed tamtym pomnikiem, przed tamtą organizacją związkową, przed ludźmi tamtych dni pochylić głowę z szacunkiem i powiedzieć, że trzeba było mieć wielką odwagę, aby od 14 grudnia do 28 nieprzerwanie trwać w akcji strajkowej na dole w kopalni - dodał.

Posłuchaj

Prezydent Andrzej Duda o strajkujących w kopalni "Wujek": to był strajk o wolną Polskę. Oni chcieli wolności, solidarności, gwarancji swoich praw (IAR) 0:32
+
Dodaj do playlisty

Andrzej Duda zaznaczył, że żony i dzieci bohaterów nie zapomną nigdy, że im ich odebrano. - Zwłaszcza te dzieci, które ojca pamiętają jak przez mgłę, czasem jakiś jeden, dwa obrazki, jak ktoś miał pięć lat czy trzy - mówił.

Odpowiedzialny za tamte zdarzenia, stan wojenny i tamte zbrodnie Wojciech Jaruzelski w swoim wystąpieniu porannym 13 grudnia, kiedy ogłaszał stan wojenny, na koniec powiedział: "Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy". Póki - o ile pamiętam - z błędem, bo w hymnie RP jest "kiedy my żyjemy" - przypomniał.

REKLAMA

Brutalna pacyfikacja

40 lat temu, 16 grudnia 1981 r., siły bezpieczeństwa na rozkaz junty wojskowej gen. Jaruzelskiego brutalnie stłumiły strajk okupacyjny w kopalni "Wujek". Od kul milicji zginęło dziewięciu górników. Była to jedna z największych i nie w pełni osądzonych zbrodni stanu wojennego.

Komunistyczne władze od początku nie kryły, że za jedno z największych zagrożeń dla wprowadzenia stanu wojennego uważają masowe protesty. Kopalnia "Wujek" wpisywała się w ten lęk. Strajkujący mieli dwa zasadnicze postulaty: po pierwsze domagali się zniesienia stanu wojennego, a po drugie uwolnienia wszystkich internowanych. 16 grudnia 1981 roku, ZOMO wkroczyło na teren zakładu i rozpoczęło brutalną pacyfikację.

src="http://static.polskieradio.pl/e5362606-e2d9-46da-a59c-b5c29d66fc03.file"

40. rocznica stanu wojennego - serwis specjalny. Posłuchaj wspomnień świadków

REKLAMA

kp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej