Poprawki do ustawy o obronie ojczyzny. Wicerzecznik PiS liczy na ponadpartyjne porozumienie

Sejmowa podkomisja nadzwyczajna jednomyślnie opowiedziała się za poprawkami o charakterze redakcyjnym zgłoszonymi do rządowego projektu ustawy o obronie ojczyzny. Zostały one przygotowane przez Biuro Legislacyjne Sejmu w porozumieniu z rządem. We wtorek podkomisja zajmie się poprawkami merytorycznymi. 

2022-03-07, 18:34

Poprawki do ustawy o obronie ojczyzny. Wicerzecznik PiS liczy na ponadpartyjne porozumienie
Rząd usprawnia mobilność wojskową. Projekt ustawy już w Sejmie. Foto: MON_GOV_PL/Twitter

- Prawdopodobnie będą jakieś kwestie, które nas dzielą, ale liczę, że więcej będzie tych, w których uda się wypracować porozumienie tak, żeby to nie stało się łupem politycznej wojny. Przed chwilą rozmawialiśmy krótko w gronie członków podkomisji ze wszystkich ugrupowań. Wydaje się, że dobra wola jest - mówił po posiedzeniu nadzwyczajnej komisji, która rozpatruje rządowy projekt ustawy o obronie ojczyzny wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

Opozycja zapowiada poprawki

Posłowie do dziś do godziny 15 mogli zgłaszać poprawki merytoryczne do projektu, dlatego podkomisja podjęła decyzję, że zostaną one rozpatrzone jutro. W poniedziałek przyjęto jedynie te o charakterze redakcyjnym, które zostały zgłoszone przez Biuro Legislacyjne Sejmu za zgodą rządu. Choć przedstawiciele wszystkich klubów i kół parlamentarnych zadeklarowali chęć współpracy nad projektem, to jednocześnie zapowiedzieli zgłoszenie poprawek.

Koalicja Obywatelska proponuje m.in. poprawkę, która przewiduje, że Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych, który powstanie na podstawie przedłożonych przepisów, podległa kontroli parlamentarnej. - Fundusz, który państwo proponujecie, który ma nie być państwowym funduszem celowym, który ma nie podlegać kontroli parlamentarnej, może prowadzić do patologii i na to nie ma naszej zgody - mówił poseł KO Czesław Mroczek. KO chce też, żeby do służby przywrócono generałów, którzy odeszli do rezerwy w latach 2015-2017. 

Poprawki zapowiedziała również Lewica. - Decyzyjność w zakresie wyboru sprzętu wojskowego w rękach ministra obrony narodowej i wzmacnianie pozycji ministra obrony narodowej kosztem Sztabu Generalnego. Lewica zgłosiła poprawki eliminujące wymienione wady - mówi poseł klubu Marcin Kulasek. - Ale ogólnie uważamy, że sytuacja jest taka, że należy w trybie ekstraordynaryjnym procedować tą ustawę i zgłaszamy gotowość do pracy na nią - dodał. 

REKLAMA

Skurkiewicz: żaden oficer nie został wyrzucony z wojska

- Proponowane zmiany są bardzo potrzebne i pożądane. Należy przede wszystkim podkreślić fakt zwiększenia nakładów na siły zbrojne i przyspieszenia procesów zakupu, co zapewni przyjęcie rozwiązań zaproponowanych w tej ustawie. Chciałabym też podkreślić dobry kierunek, który został obrany, a zatem wprowadzenie dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej oraz delegowanie do Wojsk Obrony Terytorialnej kompetencji w zakresie zarządzania kryzysowego - tłumaczył posłanka PiS Anna Maria Siarkowska. W jej ocenie, aby zapewnić Polakom gotowość do obrony, to należy pochylić się na kilkoma kwestiami, które nie zostały zawarte w ustawie. Jako przykład podała kwestię dostępu cywilów do broni.

- Mam nadzieję, że w najbliższych dniach projekt, który ten obszar reguluje ujrzy światło dzienne. Z tego co wiem będzie to miało formę projektu poselskiego - tłumaczyła Siarkowska. W jej ocenie konieczne i pożądane jest też uproszczenie i wprowadzenie jednolitego systemu dowodzenia. - Ażeby system w sytuacji nadzwyczajnej i szczególnej mógł działać sprawnie - tłumaczyła Siarkowska, która zapowiedziała złożenie poprawek do ustawy.

Wiceminister Wojciech Skurkiewicz zapewnił, że mimo przepisów dotyczących przekazania zadań WKU i wojewódzkich sztabów wojskowych wojskowym centrom rekrutacji projekt "nie dotyka kwestii mobilizacyjnych". Dodał, że pieniądze z dodatkowego, pozabudżetowego funduszu finansowania zbrojeń mają nie być uwzględniane w obliczaniu udziału wydatków obronnych w PKB.

Oświadczył też, że "żaden oficer, żaden generał nie został wyrzucony z polskiego wojska z przyczyn politycznych", a odejścia ze służby były zgodne z ustawą. Jak mówił, odchodzący często dostawali odprawy, a dzisiaj pobierają emerytury niekiedy przekraczające 15 tys. zł. Dodał, że niektórzy oficerowie musieli odejść ze względu na wiek emerytalny. Argumentował, że w latach 2015-2017 odeszło 48 generałów, a "największa czystka nastąpiła w latach 2011-2013 kiedy odeszło 76 generałów".

REKLAMA

Projekt ustawy o obronie ojczyzny zakłada szybszy niż w obecnej ustawie o modernizacji i finansowaniu armii, wzrost wydatków obronnych. Wicepremier Jarosław Kaczyński zapowiedział, że ma to być 3 procent PKB od 2023 roku. Planowane jest też zwiększenie liczebności armii do 300 tysięcy żołnierzy w ciągu kilku lat. Podkomisja będzie kontynuować pracę nad projektem we wtorek od godziny 12.

Czytaj także:

MF

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej