Reforma awansu zawodowego nauczycieli. Czarnek: wejdzie w życie do 1 września

2022-05-11, 12:46

Reforma awansu zawodowego nauczycieli. Czarnek: wejdzie w życie do 1 września
Łącznie od 1 września nauczyciele, którzy są w zawodzie od niedawna bądź będą wchodzić do zawodu od 1 września, będą mieli podwyżkę w wysokości 15 proc. – powiedział Czarnek. Foto: PAP/Wojtek Jargiło

- Jestem głęboko przekonany, zostanie uchwalona i podpisana przez pana prezydenta i wejdzie w życie reforma awansu zawodowego – stwierdził minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek na antenie Radia Wrocław. Wskazał, że ustawa pozwoli na przyspieszenie awansu i na podwyżki wynagrodzeń dla najgorzej zarabiających.

W środę w rozmowie w Radiu Wrocław szef resortu edukacji i nauki minister Przemysław Czarnek został zapytany o podwyżki dla nauczycieli.

- Z wyrównaniem od 1 maja, nauczyciele w szkołach otrzymują podwyżki w wysokości 4,4 proc., co oznacza u nauczycieli dyplomowanych po kilkaset złotych miesięcznie. Natomiast od 1 września będą dodatkowe podwyżki dla nauczycieli stażystów i kontraktowych, z uwagi na ustawę, którą właśnie procedujemy i która jest w tym momencie w konsultacjach, ale już w wykazie prac legislacyjnych i ona do 1 września, jestem o tym głęboko przekonany, zostanie uchwalona i podpisana przez pana prezydenta i wejdzie w życie, mianowicie reforma awansu zawodowego – powiedział Czarnek.

15 proc. podwyżki

Ocenił, że pozwoli ona na zdecydowane spłaszczenie, też uproszczenie tego awansu zawodowego i przyspieszenie tego awansu, z jednoczesną podwyżką wynagrodzeń dla tych najgorzej zarabiających.

- Łącznie od 1 września nauczyciele, którzy są w zawodzie od niedawna bądź będą wchodzić do zawodu od 1 września, będą mieli podwyżkę w wysokości 15 proc. – powiedział Czarnek.

Blokada związków zawodowych

Minister dodał, że szykowana wielka zmiana statusu zawodowego nauczyciela została niestety zbombardowana przez wszystkie związki zawodowe.

- Widzę, że wczoraj Solidarność się przebudziła i w jakiś sposób żałuję ewidentnie tego, że nie poszła w kierunku tych zmian, które proponowałem. Na Twitterze odpowiedziałem, że te zmiany były jasne: 22 godziny pensum, debiurokratyzacja pracy nauczyciela i uproszczenie awansu zawodowego po to, żeby wygospodarować więcej czasu dla nauczyciela, po to, żeby miał go dla ucznia, 2 godziny dyżuru dla ucznia tygodniowo, podwyżka 36 proc. dla najmniej zarabiających i około 30, 28 proc. dla dyplomowanych - wyliczył Czarnek.

Poparcie samorządowców

Przypomniał, że projekt zakładał, że możliwa będzie emerytura wcześniejsza po 20 latach pracy przy tablicy i 30 latach pracy w ogóle. Od 2024 r. zakładano częściowe powiązanie wzrostu wynagrodzeń nauczycielskich ze wzrostem średniej krajowej.

- To była oferta, która leżała na stole i to nie na stole w ministerstwie edukacji, tylko w Kancelarii Prezydenta, bo te obrady i te negocjacje prowadziła pani minister Bogna Janke, minister w Kancelarii Prezydenta, z upoważnienia pana prezydenta Andrzeja Dudy. No niestety, ta oferta została odrzucona. Szkoda, bo samorządowcy tę ofertę popierają i będziemy do niej wracać, tylko ja potrzebuję wokół tego konsensusu i zrozumienia również ze strony prezydium związków zawodowych, że muszą reprezentować wszystkich nauczycieli, całe 600 tysięcy ludzi, a nie tylko drobną część tych nauczycieli, którym nie zależy na tych zmianach. Niestety, tak wydaje się, że tak niekiedy jest. Ale ja się nie obrażam, zapraszam do rozmów. Wróćmy do stołu nad tą bardzo ważną zmianą, która jest potrzebna w przyszłości – powiedział minister.

Czytaj także:

fc

Polecane

Wróć do strony głównej