"Polska musi wrócić do Afryki, by być silnym graczem". Kumoch podsumowuje wizytę prezydenta Dudy
Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch powiedział, że "Polska musi wrócić do Afryki, żeby być poważnym graczem". Dodał, że wizyta prezydenta w Afryce Zachodniej była związana z najbliższą sesją ONZ, na której prezydent będzie mówił o ważnych dla Afryki kwestiach żywnościowych.
2022-09-09, 23:31
Kumoch był pytany w piątek na antenie TVP Info o wizytę zagraniczną prezydenta Andrzeja Dudy w krajach Afryki Zachodniej: Nigerii, Wybrzeżu Kości Słoniowej i Senegalu. Polski prezydent podczas tej wizyty, z której wrócił w piątek rano, prowadził rozmowy nt. dostaw surowców energetycznych do Polski, kryzysu żywnościowego i rosyjskiej propagandy.
"Kampania kłamstw i przeinaczeń"
- Rosja przeprowadziła przede wszystkim bardzo zmasowaną kampanię różnego typu kłamstw i przeinaczeń na kontynencie afrykańskim, używając do tego głównie mediów społecznościowych. To zostało też nam bezpośrednio powiedziane przez przywódców afrykańskich, w jak trudnej są sytuacji, że jest oddziaływanie bezpośrednio na społeczeństwa - stwierdził Kumoch.
Dodał, że często w tamtym rejonie świata "media społecznościowe zostały zatrute przez rosyjską propagandę". Jak jednak zastrzegł, nie oznacza to, że Rosji udało się przekonać władze afrykańskich państw. - Władze zdają sobie sprawę z tego, że Rosja stanowi zagrożenie również dla ich bezpieczeństwa. Proszę spojrzeć, co dzieje się w efekcie działań Grupy Wagnera w Mali czy Republice Środkowoafrykańskiej - wskazał, nawiązując do działań rosyjskich najemników.
- Jeżeli Rosji udałoby się osiągnąć sukces przy tej imperialistycznej polityce, to, prędzej czy później, państwa afrykańskie będą tego ofiarą i nikt w Afryce nie ma co do tego wątpliwości - zaznaczył.
REKLAMA
"Przekonanie o niewiedzy"
W ocenie Kumocha "Rosja próbuje wykorzystać swoje przekonanie o niewiedzy na temat tej sytuacji wśród społeczeństw afrykańskich". - Prezydent Duda nie tylko rozmawiał z przywódcami, udzielił również wywiadu BBC Afryka, żeby dokładnie powiedzieć, o co chodzi w konflikcie - mówił szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej.
- Najważniejsza rzecz to, co prezydent mówił, z Afryką trzeba rozmawiać jak z partnerem. To, co robiła do tej pory wspólnota zachodnia, czyli przekonanie, że Afryka wcześniej czy później będzie musiała zrozumieć nasze racje, jest błędnym podejściem - wskazał. Dodał, że "jeśli chce się kogokolwiek do czegokolwiek przekonać, trzeba mu okazać elementarny szacunek i traktować po partnersku". Podkreślił, że wizyta prezydenta Dudy była przejawem takiego podejścia.
- "To ofensywa przeciwko kremlowskiej propagandzie". Jakub Kumoch o podróży Andrzeja Dudy do Afryki
- Ambasador USA przy ONZ: za wojnę na Ukrainie Afryka może zapłacić głodem
Producenci surowców
Jak wskazał, Nigeria i Senegal są dużymi producentami surowców: ropy, gazu i węglowodorów. - Dlatego też przedstawiciele PGNiG i PKN Orlen byli na miejscu, była bardzo długa dyskusja z przedstawicielami sektora naftowego, w której prezydent brał udział, a przede wszystkim firmy naftowe i gazowe z jednego i drugiego kraju - zrelacjonował.
REKLAMA
- Polska wkracza do polityki afrykańskiej, bo potencjał naszego państwa rośnie i Polska będzie odgrywać dużą rolę w polityce afrykańskiej. Nie była nigdy kolonizatorem, jej powiązania z Afryką sięgają raczej czasów PRL i wsparcia dla dekolonizacji, natomiast w latach 90., w momencie transformacji, zostały osłabione. Polska musi zaś wrócić do Afryki, żeby być poważnym graczem i do tego zmierzamy - podkreślił Kumoch.
Sesja ONZ
Szef Biura Polityki Międzynarodowej KPRP został też zapytany o przyszłotygodniową sesję Zgromadzenia Ogólnego ONZ, w której udział weźmie polski prezydent. - Ta wizyta w Afryce była między innymi związana z sesją w ONZ. Prezydent będzie mówił o tym, co robi Rosja na Ukrainie, nie w kontekście samej Ukrainy, bo o tym wszyscy wiemy i nie ma co dwa razy mówić, ale w kontekście tego, co robi z żywnością: niszczenia upraw, zasiewów, kradzieży maszyn rolniczych - poinformował.
Jak wskazał na skutek takich działań Rosji zmniejsza się zasób żywności i rosną ceny, a to w konsekwencji uderza w dużej mierze w Afrykę. - Oni są ofiarą wojny wywołanej przez Rosję - zaznaczył Kumoch.
REKLAMA
jb
REKLAMA