Zmiany w certyfikatach ETS. Poseł PiS: elektrownia w Bełchatowie mogłaby produkować prąd taniej

Bełchatowska poseł PiS Małgorzata Janowska powiedziała, że o obniżce cen energii może zdecydować wprowadzenie zmian na rynku energii elektrycznej. Chodzi przede wszystkim o zmiany w zakresie certyfikatów ETS.

2022-10-08, 12:42

Zmiany w certyfikatach ETS. Poseł PiS: elektrownia w Bełchatowie mogłaby produkować prąd taniej
Poseł PiS Małgorzata Janowska tłumaczy, że wprowadzenie zmian na rynku energii elektrycznej może zdecydowanie obniżyć jej cenę. Foto: PAP/Leszek Wdowiński

Małgorzata Janowska z PiS odniosła się w rozmowie z portalem energetyka24.com do zarzutów, jakie pojawiły się pod adresem spółek PGE Górnictwo, Energetyka Konwencjonalna oraz Enea Wytwarzanie. Spółka Energy Solutions skierowała do UOKIK skargę dot. powyższych o "narzucanie nadmiernie wygórowanych marż oraz zmowę cenową".

 Z informacji opublikowanych przez media wynika, że autorzy skargi błędnie adresują swoje oskarżenia. Wysoka cena energii elektrycznej nie jest efektem zawyżania cen przez wytwórców, ale wynikiem funkcjonowania mechanizmu ETS i bardzo wysokich cen sprzedaży energii na giełdzie - wskazała. Jak dodała, zarówno PGE, jak i GiEK nie są sprzedawcami energii, ale jedynie jej wytwórcami, co decyduje o tym, że nie mogą mieć wpływu na to, jak kształtowane są ceny energii na giełdzie. 

Obniżenie cen energii

Rozmówczyni portalu podkreśliła, że ta próba obarczenia Bełchatowa winą za wysokie ceny energii jest niestosowna. - Wygląda to tak, jakby to Bełchatów był winny temu, że w całej Polsce ceny prądu są wysokie. Tymczasem wszyscy związani z naszą kopalnią i elektrownią bardzo popierają wszelkie propozycje zmian, które mają doprowadzić do obniżenia cen energii - podkreśliła. 

Małgorzata Janowska powiedziała również o tym, jak kształtuj się obecnie koszt produkcji 1 MWh prądu w Bełchatowie. To "około 530 złotych, z czego około 320 złotych kosztują certyfikaty ETS". - Certyfikaty stanowią ponad połowę naszych kosztów produkcyjnych. Gdyby udało nam się przeforsować zmiany w tym zakresie, to bełchatowska elektrownia mogłaby produkować prąd za około 210 zł - wskazała poseł PiS.

REKLAMA

W trakcie rozmowy poruszono wątek zniesienia obliga giełdowego w obrocie energią oraz działań rządu mających na celu "zbliżenie kosztu energii do cen produkcji". Jak wskazała ekspert, w systemie produkcji energii wytwórca i sprzedawca to nie zawsze te same podmioty. - Elektrownia w Bełchatowie należąca do PGE GiEK produkuje prąd, ale go nie sprzedaje. Nie mamy wpływu na to, jaka jest ostateczna cena produkowanego przez nas prądu na giełdzie - powiedziała i jak dodała, wprowadzenie systemowych zmian zdecyduje o tym, że Bełchatów będzie w stanie dostarczyć energię Polakom po dużo niższej cenie.

Obligo giełdowe

Wg gościa audycji działania, jakie powinny zostać podjęte, powinny być kompleksowe. - Z jednej strony niezbędne są działania mające rekompensować wzrosty cen dla gospodarstw domowych, samorządów czy innych ważnych społecznie instytucji. Nie można zapomnieć jednak także o zmianach na samym rynku energii - powiedziała. Małgorzata Janowska podkreśliła również, że zniesienie obliga giełdowego było bardzo dobrym krokiem, którego efektem będzie niższa cena prądu dla Polaków.

- Reformy potrzebuje także system certyfikatów ETS, bo to on w dużej mierze odpowiada za końcową cenę produkcji energii - wskazała. Wyjaśniła, że same certyfikaty odpowiadają jedynie za ułamek końcowych kosztów energii, jakie ponoszą Polacy, ale z punktu widzenia producentów "takich jak PGE GiEK i bełchatowska elektrownia ETS stanowi około 60% kosztów produkcji".

Czytaj także:

Zobacz także: Waldemar Buda w "Salonie politycznym Trójki"

Energetyka24.com/es/kor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej