Pogrzeb Mieczysława Jałowieckiego i jego żony. "Uznał, że nie ma sprawy piękniejszej niż Polska"

2022-12-05, 11:31

Pogrzeb Mieczysława Jałowieckiego i jego żony. "Uznał, że nie ma sprawy piękniejszej niż Polska"
Msza pogrzebowa Mieczysława Jałowieckiego została odprawiona w Bazylice św. Brygidy w Gdańsku. Foto: PAP/Jan Dzban

W Bazylice św. Brygidy w Gdańsku zakończyła się msza pogrzebowa Mieczysława Jałowieckiego oraz Zofii Anieli z Romockich Jałowieckiej. W trakcie homilii ks. Ludwik Kowalski, proboszcz parafii św. Brygidy, podkreślił, że życie Jałowieckiego uczy nas patriotyzmu i oddania służbie ojczyźnie.

We mszy pogrzebowej Mieczysława Jałowieckiego oraz Zofii Anieli z Romockich Jałowieckiej w Bazylice św. Brygidy w Gdańsku uczestniczyła rodzina Jałowieckich, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej prof. Grzegorz Berendt oraz przedstawiciele samorządu i mieszkańcy.

Liturgii przewodniczył ks. infułat Henryk Kilaczyński. Homilię wygłosił proboszcz w parafii św. Brygidy ks. Ludwik Kowalski.

- Postać Mieczysława Jałowieckiego uczy nas wszystkich patriotyzmu, oddania służbie ojczyźnie ale i bezkompromisowości, wytrwałości w dążeniu do założonych celów, nawet wtedy gdy sytuacja z pozoru wydaje się beznadziejna - mówił ks. Ludwik Kowalski.

Po tych słowach ks. Kowalski przypomniał sylwetkę Jałowieckiego. Dodał także, że był on człowiekiem wykształconym, zamożnym, dysponującym majątkiem ziemskim, a to do tego licznymi fabrykami i kopalniami. - W wyniku rewolucji bolszewickiej stracił wszystko, na co pracował on i kilka pokoleń jego rodziny - podkreślił proboszcz.

"Podjął walkę o Polskę"

- Mimo tego nasz bohater nie poddał się i podjął walkę najpierw o ukochaną Wileńszczyznę, później o Polskę ryzykując życie i narażając się zarówno ludności niemieckiej, jak i swoim rodakom - mówił.
Dodał, że Jałowiecki stał się jednym z owych "cichych bohaterów", który uznał, że nie ma sprawy piękniejszej niż Polska. - A gdy ona jest w potrzebie należy poświęcić wszystko, aby ją ratować i wspierać, że nie ma idei piękniejszej niż wolność własnej ojczyzny, że za te wartości warto poświęcić swój ziemski czas, swoje talenty, majątek. Oddać zdrowie a nawet życie - podsumował ks. Kowalski.

Mieczysław Jałowiecki był polskim arystokratą, dyplomatą i pierwszym delegatem Rządu Polskiego w Gdańsku. Jako generalny delegat Ministerstwa Aprowizacji w Gdańsku zajmował się organizacją pomocy żywnościowej dla Polski dostarczanej przez port w Gdańsku z USA.

Od 1919 r., w konspiracji z Rządem Polskim, organizował wykup z rąk niemieckich wielu ważnych nieruchomości na terenie tego miasta, w tym na półwyspie Westerplatte. Zorganizował także biuro paszportowe wydające wizy do Polski. Był też członkiem komisji do spraw gdańskich przy polskiej delegacji biorącej udział w konferencji pokojowej w Paryżu.

W 1924 r. za swą działalność dla ojczyzny został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W 1939 r. wyjechał do Wielkiej Brytanii. Zmarł 10 marca 1962 r. w Beckenham pod Londynem, gdzie został pochowany.

Zapomniany grób Mieczysława Jałowieckiego odnaleziono kilka miesięcy temu na londyńskim Elmers End Cemetery w Beckenham. O sprowadzenie jego szczątków do Polski od miesięcy zabiegał dyrektor Muzeum II Wojny Światowej prof. Grzegorz Berendt.

Po mszy pogrzebowej nastąpi przejazd konduktu pogrzebowego na Cmentarz Centralny Srebrzysko, gdzie w Alei Zasłużonych obędzie się pogrzeb Jałowieckich.

dn/PAP

Polecane

Wróć do strony głównej