Magdalena Rzeczkowska w "Handelsblatt": jesteśmy blisko porozumienia z KE
- W budżecie na 2023 rok uwzględniliśmy już pieniądze z UE, ponieważ powinniśmy je otrzymać. Podejmujemy wszystkie konieczne kroki, aby osiągnąć porozumienie z KE i jesteśmy już bliscy tego - powiedziała w rozmowie z niemieckim "Handelsblatt" minister finansów Magdalena Rzeczkowska. - Nie czekamy na pieniądze - zaznaczyła podkreślając, że najpilniejsze projekty są już finansowane przez Polski Fundusz Rozwoju.
2022-12-06, 06:55
Polska gospodarka i finanse publiczne "dość mocno odczuwają skutki inflacji i kryzysu energetycznego" - powiedziała w rozmowie z niemieckim "Handelsblatt" minister finansów Magdalena Rzeczkowska. - W przyszłym roku spodziewamy się wzrostu produktu krajowego brutto o 1,7 proc., może nieco mniej. Zakładamy też inflację na poziomie 9,8 proc. w 2023 roku. Mamy nadzieję, że obędzie się bez kolejnych wstrząsów dla gospodarki - powiedziała.
Jak poinformowała, walka rządu z kryzysem energetycznym, w tym pomoc finansowa dla gospodarstw domowych i instytucji takich jak szkoły i szpitale, kosztuje budżet nieco ponad 40 mld zł (równowartość 8,6 mld euro).
Blisko porozumienia z KE
- Na przyszły rok planujemy deficyt budżetowy na poziomie 4,6 proc. I czekamy, aby zobaczyć, co UE zrobi w sprawie cen gazu - wyjaśniła minister, przypominając że "z powodu sporu o praworządność, reformę sądownictwa i wolność mediów, KE blokuje nadal 24 mld euro dotacji i 12 mld euro tanich pożyczek z funduszu odbudowy”.
REKLAMA
- W budżecie na 2023 rok uwzględniliśmy już pieniądze z UE, ponieważ powinniśmy je otrzymać. Podejmujemy wszystkie konieczne kroki, aby osiągnąć porozumienie z KE. Jesteśmy już bliscy tego - stwierdziła minister, podkreślając, że polski rząd jest na dobrej drodze do rozwiązania problemu z Brukselą.
(PAP)
Czytaj także:
- KPO dla Polski. Europoseł PiS: pierwsze płatności w połowie 2023 roku
- "Nie jesteśmy ulubieńcami KE". Sobolewski o rzeczywistych powodach zwłoki w wypłacie Polsce środków z KPO
"Nie czekamy na pieniądze z UE"
- Nie czekamy na pieniądze. Obecnie realizujemy projekty, które uznaliśmy za najpilniejsze. Powołaliśmy w tym celu Polski Fundusz Rozwoju, pieniądze płyną od firm, spłacających otrzymaną wcześniej pomoc w związku z pandemią koronawirusa. Te projekty są bardzo istotne dla Polski, ponieważ większość z nich służy zielonej transformacji i cyfryzacji, które stały się jeszcze ważniejsze od czasu wojny w Ukrainie i kryzysu energetycznego - wyjaśniła minister Magdalena Rzeczkowska. - Wstępnie finansujemy to ze środków Funduszu Rozwoju, pracując nad porozumieniem w dialogu z Komisją Europejską - dodała.
Minister oznajmiła, że "ma nadzieję" na uwolnienie przez Brukselę w przyszłym roku zamrożonych miliardów dla Polski. Wyraziła też przekonanie, że "pieniądze trafią do Polski, bo odrobiła ona pracę domową".
Współpraca na rzecz odbudowy Ukrainy
REKLAMA
W ocenie Magdaleny Rzeczkowskiej, wsparcie Ukrainy przez Polskę pochłonęło już 7,2 mld euro. Przeznaczono je na "przyjęcie dużej liczby uchodźców z Ukrainy, udzielanie pomocy wojskowej" oraz pomoc mieszkańcom Ukrainy w przetrwaniu zimy.
Minister opowiedziała się za utworzeniem międzynarodowej platformy współpracy, w ramach której koordynowano by wsparcie na rzecz odbudowy Ukrainy, gdzie wiodącą rolę powinny odgrywać UE i Ukraina. - Jeżeli chodzi o odbudowę Ukrainy, to myślimy już o Ukrainie jako członku UE - podkreśliła.
Skutkiem rosyjskiej inwazji było zniszczenie infrastruktury o wartości 95,4 mld EUR. Straty spowodowane utrudnieniami w jej funkcjonowaniu wyniosły dodatkowe 126,7 mld EUR. Infrastruktura zniszczona przez agresora będzie wymagać odtworzenia, związanego z dodatkową emisją CO2 (PAP)
Rosyjskie majątki na poczet odbudowy
Do sfinansowania odbudowy Ukrainy należałoby jej zdaniem wykorzystać także zamrożone na Zachodzie rosyjskie fundusze - jest to kwota szacowana na ok. 350 mld dolarów. - Chodzi więc o całkiem sporą kwotę. Oczywiście istnieją pewne problemy prawne, ale myślę, że są one do rozwiązania - oceniła polska minister finansów.
REKLAMA
Posłuchaj
KE zapowiada konfiskatę zamrożonych rosyjskich majątków, by przekazać je na odbudowę Ukrainy i utworzenie specjalnego sądu do spraw rosyjskich zbrodni wojennych. Mówiła o tym przewodnicząca Komisji w nagraniu wideo opublikowanym na Twitterze. - Rosja musi zapłacić za przerażające zbrodnie na Ukrainie i za zniszczenia wojenne - podkreśliła Ursula vo 0:54
Dodaj do playlisty
Szczególna rola Polski
Podkreśliła też, że "Polska ma naprawdę dużą rolę do odegrania, aby pomóc Ukrainie odbudować się oraz stać się członkiem UE”.
- Polska zawsze pomagała Ukrainie w transformacji. (…) Polskie firmy są gotowe do odbudowy dróg, mostów, osiedli mieszkaniowych i sieci energetycznych. Nasze firmy wiedzą, jak robić interesy na Ukrainie. I są gotowe do powrotu. Nawet teraz są otwarte na inwestowanie, pomimo wciąż istniejącego ryzyka. Dlatego ważne jest, aby znaleźć środki ochrony inwestorów - podsumowała Magdalena Rzeczkowska.
Czytaj także:
- Rosyjski ostrzał Ukrainy. Premier Morawiecki: międzynarodowe wsparcie musi być kontynuowane
- "To wojna o wspólny cel". Marszałek Sejmu zapewniła o polskiej pomocy dla Ukrainy
PAP, IAR/ mbl
REKLAMA
REKLAMA