Nowelizacja Kodeksu wyborczego. Müller: ta ustawa wielu Polakom ułatwi głosowanie
2023-01-26, 23:49
Rzecznik rządu Piotr Müller, komentując przyjętą przez Sejm nowelizację Kodeksu wyborczego, powiedział dziennikarzom w Sejmie, że ta ustawa ma cel profrekwencyjny. - Nowela Kodeksu wyborczego umożliwi wielu ludziom dotarcie do lokalu wyborczego. W niektórych gminach to nawet 10-11 km do lokalu - dzięki nowym rozwiązaniom ta podróż będzie łatwiejsza - stwierdził.
Sejm przyjął nowelizację Kodeksu wyborczego. Przepisy składały się z dwóch projektów rządowych i jednego poselskiego autorstwa Prawa i Sprawiedliwości. Pozwalają na utworzenie obwodowych komisji wyborczych w miejscowościach o znacznie mniejszej liczbie mieszkańców niż dotąd. O uchwaloną nowelizację Kodeksu wyborczego Piotr Müller został zapytany przez dziennikarzy wieczorem w Sejmie.
Nowelizacja Kodeksu wyborczego. "Wielu Polakom ułatwi głosowanie"
Rzecznik rządu powiedział, że celem ustawy jest zwiększenie frekwencji wyborczej. Stwierdził, że Polska nie wypada pod tym względem najlepiej na tle innych krajów europejskich. - Dlatego też cieszę się, że ten projekt umożliwi dotarcie wielu mieszkańcom do lokalu wyborczego szybciej - dodał. Zauważył, że w niektórych gminach odległości do lokali wyborczych wynosiły nawet 11 kilometrów.
Piotr Müller dodał, że głosowanie nad ustawą pokazało, że PiS "ma stabilną większość w parlamencie".
Nowelizacja między innymi umożliwia utworzenie obwodowych komisji wyborczych w miejscowościach liczących 200 lub 300 osób. Wcześniej w obwodzie do głosowania musiało mieszkać co najmniej 500 osób. Poza tym przewiduje utworzenie Centralnego Rejestru Wyborców, który ma gromadzić dane o wyborcach oraz posiadaniu bądź nieposiadaniu przez nich prawa wybierania. To ostatnie było propozycją rządową.
Uchwalona w czwartek przez Sejm nowela Kodeksu wyborczego wprowadza także m.in. rozwiązania dotyczące bezpłatnych przewozów dla wyborców w gminach bez publicznego transportu. Według PiS, które zaproponowało te rozwiązania, mają one wpłynąć na zwiększenie frekwencji w wyborach.
Głosowanie korespondencyjne "stwarza ryzyko dot. jawności"
Koalicja Obywatelska w jednej z poprawek proponowała przywrócenie głosowania korespondencyjnego. Z kolei Lewica chciała, aby zaproponowane zmiany obowiązywały od nowej kadencji. Obie poprawki zostały odrzucone przez sejmową większość.
Piotr Müller został zapytany, dlaczego koalicja rządząca nie poparła zgłaszanych w poprawkach przez opozycję rozwiązań dotyczących przywrócenie głosowania korespondencyjnego. Ocenił, że ten typ głosowania "stwarza ryzyka dotyczące jawności głosowania".
- Oczywiście, w nadzwyczajnych sytuacjach jest to możliwe - np. w okresie COVID-19 było to uzasadnione, bo nie było innego sposobu na przeprowadzenie wyborów w tamtym czasie, a kończyła się kadencja organów konstytucyjnych - powiedział.
Według niego "doświadczenia z poprzednich lat pokazują, że nawet zmiana w zakresie wyborów korespondencyjnych za granicą wcale nie wpływała na liczbę oddanych głosów". - Bo wybory korespondencyjne z 2015 versus wybory z 2019 bez głosowania korespondencyjnego pokazały, że więcej głosów było bez wyborów korespondencyjnych - mówił. Dodał, że głosowanie w wyborach za granicą to nie jest sytuacja nadzwyczajna, zagranicą są organizowane lokale wyborcze, a ich liczba zostanie zwiększona.
Posłuchaj
Posłuchaj
IAR/PAP/jmo