Komisja weryfikacyjna ds. energetyki w końcu powstanie? Wiemy, kiedy Sejm ponownie zajmie się ustawą

2023-03-02, 12:24

Komisja weryfikacyjna ds. energetyki w końcu powstanie? Wiemy, kiedy Sejm ponownie zajmie się ustawą
Komisja weryfikacyjna ds. energetyki w końcu powstanie? Wiemy, kiedy Sejm ponownie zajmie się ustawą. Foto: Twitter/@KancelariaSejmu

Sejmowa Komisja Spraw Wewnętrznych i Administracji po raz trzeci spróbuje przegłosować projekt ustawy o komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022. - Czekamy na efekty prac, na sprawozdanie komisji. Mamy nadzieję, że te prace pójdą sprawnie, bo taka komisja powinna powstać - mówi rzecznik PiS Rafał Bochenek. Opozycja sprzeciwia się jej powołaniu. 

Projekt ustawy o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022 od grudnia ubiegłego roku jest na etapie drugiego czytania po Sejmie. Po debacie na sali plenarnej trafił do Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji w celu ponownego rozpatrzenia. Ta już dwukrotnie opowiedziała się za jego odrzuceniem. Następnie dwukrotnie przeciw tej decyzji zagłosował Sejm. W najbliższą środę komisja po raz trzeci zajmie się projektem. 

PiS zdeterminowane 

Rzecznik PiS Rafał Bochenek ma nadzieję, że tym razem przepisy dotyczące utworzenia komisji ds. badania rosyjskich wpływów uzyskają poparcie komisji i trafią do trzeciego czytania. - Czekamy na efekty prac, na sprawozdanie komisji. Mamy nadzieję, że te prace pójdą sprawnie, bo taka komisja powinna powstać - mówi. 

Komisja ds. rosyjskich wpływów na bezpieczeństwo energetyczne Polski ma zbadać m.in. postawę funkcjonariuszy publicznych lub członków kadry kierowniczej wyższego szczebla, którzy w latach 2007-2022 pod wpływem rosyjskim działali na szkodę interesów RP. Ma także analizować czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim. Do zadań komisji będzie należało także sprawdzenie, czy nie dochodziło do wpływania na treść decyzji administracyjnych, wydawania szkodliwych decyzji czy zawierania niekorzystnych umów.

Decyzje, które mogłaby podejmować komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.

Zdaniem rzecznika PiS komisja powinna wyjaśnić, na jakich zasadach zapadały poszczególne decyzje. - Dlaczego Polska do 2015 r. ściągała z Rosji prawie 100 proc. rosyjskiej ropy, dlaczego taki był jednoznaczny kierunek ówczesnego rządu, dlaczego prawie 100 proc. importu gazu również pochodziło z Rosji, dlaczego był plan podpisania kontraktu gazowego z Rosją do 2037 r. i dlaczego umorzono Gazpromowi ponad miliard złotych długu. To są pytania, które frapują mocno opinię publiczną i Donald Tusk też na nie nie odpowiada, a myślę, że taki organ mógłby również te kwestie weryfikować - tłumaczy Rafał Bochenek. 

Opozycja mówi o sądzie kapturowym

Przeciw powołaniu komisji jest opozycja. - Ta komisja będzie sądem kapturowym wymierzonym w przeciwników PiS. Naszym zdaniem będzie ona niekonstytucyjna. Forsowanie komisji, która będzie wykluczać niektórych z kandydowania względem decyzji administracyjnych, nie ma żadnych podstaw prawnych - mówi portalowi PolskieRadio24.pl rzecznik PSL Miłosz Motyka. W jego ocenie nie jest powiedziane, że tym razem projekt zostanie przyjęty przez komisję.

- Ta komisja będzie przedmiotem targów w ramach obozu Zjednoczonej Prawicy. Dlatego nie jest przesądzone, czy strony dojdą do porozumienia w sprawie jej powołania - stwierdza rzecznik PSL. PiS jest tak zdeterminowane, żeby powołać komisję ds. bezpieczeństwa energetycznego, że usunęło z Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji posłankę Solidarnej Polski Annę Siarkowską, która razem z opozycją głosowała za odrzuceniem projektu. W jej miejsce powołana została posłanka PiS Monika Pawłowska. Dzięki temu PiS ma w komisji większość zdolną do przegłosowania projektu i skierowania go do trzeciego czytania. 

Zgodnie z projektem komisja miałaby się składać z dziewięciu członków powoływanych i odwoływanych przez Sejm, a na jej czele ma stanąć przewodniczący wybierany spośród członków komisji. Kluby poselskie miałyby przedstawić kandydatów do komisji w ciągu dwóch tygodni od wejścia przepisów w życie.

Posiedzenie Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji, na którym ponownie rozpatrzony zostanie projekt ustawy ws. powołania komisji ds. bezpieczeństwa energetycznego, odbędzie się w środę 8 marca o godz. 10.

MF, PolskieRadio24.pl

Czytaj więcej: 

Polecane

Wróć do strony głównej