Rosja destabilizuje sytuację w Mołdawii. Tak wygląda wojna hybrydowa w praktyce

Kilka dni temu w centrum stolicy Mołdawii miała miejsce antyrządowa demonstracja, w której uczestniczyło nieco ponad tysiąc osób. Przed Trybunałem Konstytucyjnym przeciwko ustawie sankcjonującej język rumuński zamiast mołdawskiego protestowało kilkadziesiąt osób. Obie manifestacje organizowane były przez partię Sor oraz Blok Komunistów i Socjalistów.

"Próby zmian demokratycznego kursu w Kiszyniowie"

- Sytuacja w Mołdawii nadal jest niezwykle niestabilna. Widzimy jak Moskwa, grupy interesu i zbiegłych oligarchów łączą wszystkie swoje wysiłki i zasoby, by zwiększyć destabilizację do stopnia, który ma na celu zmianę demokratycznego kursu w Kiszyniowie. To zdecydowanie wpłynęłoby na sposób, w jaki widzimy i odczuwamy teraz pokój w naszej części Europy” - mówiła szefowa mołdawskiego MSW.

Podkreślała też, że Mołdawia stoi na drodze Rosji do destabilizacji pokoju i bezpieczeństwa w Europie.

Działania prorosyjskiej partii Sor 

Tę opinię podzieliła też obecna na konferencji prasowej komisarz do spraw wewnętrznych Ylva Johansson. Powiedziała, że celem Putina nie jest tylko zniszczenie Ukrainy. "Nie powinniśmy być naiwni. Putin chciałby także zniszczyć, zdestabilizować i podzielić Unię Europejską, no i oczywiście także Mołdawię" - powiedziała unijna komisarz. Dodała, że dlatego tak ważne jest kontynuowania wsparcia wojskowego dla Ukrainy. "Nie pozwolimy Putinowi wygrać" - podkreśliła.

• Ukraiński zamach w Naddniestrzu? SBU: to rosyjska prowokacja
• Mołdawia zapowiada kary za szkolenie prorosyjskich bojówkarzy. Grupę prześwietlają służby

Przewodniczący parlamentu Mołdawii potwierdził, że służby specjalne tego kraju mają dokładną wiedzę o dużej grupie osób, które przeszły szkolenia z wywoływania zamieszek. Takie szkolenie miała zorganizować opozycyjna, prorosyjska partia Sor.

IAR/ka