Skandaliczne słowa Ochojskiej. Rzecznik rządu: to pożywka dla rosyjskiej i białoruskiej propagandy

- Oczekujemy, że poseł Janina Ochojska wycofa się z kłamliwych słów, które szkalują dobre imię Polski, a liderzy partii opozycyjnych jasno się od nich odetną - powiedział w środę rzecznik rządu Piotr Müller. Jego zdaniem wypowiedź europosłanki o migrantach to pożywka dla rosyjskiej i białoruskiej propagandy.

2023-03-15, 11:19

Skandaliczne słowa Ochojskiej. Rzecznik rządu: to pożywka dla rosyjskiej i białoruskiej propagandy
Müller: oczekujemy, że Janina Ochojska wycofa się z kłamliwych słów, które szkalują dobre imię Polski. Foto: PAP/Jacek Bednarczyk

W piątek na antenie TOK FM Janina Ochojska mówiła o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Sugerowała, że polscy leśnicy mogli pomagać usuwać z lasów przy granicy ciała zmarłych migrantów oraz, że mogą być one zakopane "w jakimś zbiorowym grobie".

O słowa Janiny Ochojskiej został zapytany rzecznik rządu Piotr Müller. Podkreślił, że są one elementem "piramidalnych kłamstw" oraz, że rosyjska i białoruska propaganda będzie wykorzystywała tego typu wypowiedzi.

- Co gorsza, część mediów, również na Zachodzie, które mają mniejszą wiedzę na ten temat lub są inspirowane ze strony rosyjskiej, może tego typu nieprawdziwe informację powtarzać, więc nasze oczekiwanie jest proste, aby pani poseł Ochojska wycofała się z tych kłamliwych słów - powiedział Piotr Müller.

"Szkalowanie Polski"

Dodał, że również od liderów partii opozycyjnych, które konstruowały Koalicję Europejską w wyborach do Parlamentu Europejskiego oczekuje "jasnego odcięcia się od słów, które szkalują dobre imię Polski".

W wywiadzie dla TOK FM Ochojska powoływała się na dane Grupy Granica, wedle których po polskiej i białoruskiej stronie granicy życie straciło łącznie 37 osób. - Myślę, że ofiar tej granicy jest o wiele więcej. One albo są w jakimś zbiorowym grobie, bo nie zdziwiłabym się, gdyby w czasie, kiedy był zamknięty dostęp do granicy, po prostu pozbierano ciała, żeby nie było tych dowodów. W tej chwili mówi się o prawie 300 osobach, które zaginęły - stwierdziła europosłanka.

Zasugerowała też, że to polscy leśnicy mogli być odpowiedzialni za uprzątnięcie ciał. - Przypuszczam, że w lesie są jeszcze ciała, ale być może część z nich została po prostu uprzątnięta. Dlaczego tak sądzę? Był taki moment, kiedy powołano leśników z całego kraju. Po co? Przecież nie po to, żeby pomogli puszczy w trudnym momencie. Ale po coś ich zwołano - powiedziała Ochojska. Dodała, że "to nie jest oskarżenie, to jest przypuszczenie, co mogło się stać".

W związku z tą wypowiedzią na polecenie prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry warszawska prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie pomówienia Lasów Państwowych.

Czytaj także:

dn/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej