Niemiecka gazeta powtarza kłamliwe tezy o Janie Pawle II. Wierni mają się zmierzyć z "prawdą"

"Dla polskich biskupów honor i reputacja papieża i Kościoła katolickiego są ważniejsze niż uznanie ludzkiego cierpienia" – pisze w lewicowym berlińskim dzienniku "Die Tagszeitung" korespondentka Gabriele Lesser. Powtarza również fałszywe oskarżenia zawarte w niedawnych materiałach, wymierzonych w Kościoł w Polsce.

2023-04-04, 08:15

Niemiecka gazeta powtarza kłamliwe tezy o Janie Pawle II. Wierni mają się zmierzyć z "prawdą"
Pomnik Jana Pawła II w Warszawie przy kościele Wszystkich Świętych. Foto: Shutterstock/studioflara

Dziennikarka odnosi się do ocenionych już przez ekspertów tez z filmu "Franciszkańska 3" i książki "Maxima Culpa" holenderskiego dziennikarza Ekke Overbeeka, według których Karol Wojtyła miał tuszować przynajmniej trzy przypadki pedofilii wśród księży. Stwierdza jednak, że zarówno książka, jak i film są bardzo dobrze udokumentowane, i "można uznać za pewne", że te trzy przypadki nadużyć seksualnych miały miejsce, a późniejszy papież o nich wiedział. Nie pisze jednak nic o charakterze materiałów źródłowych z PRL, ani o krytycznych ocenach obu przywoływanych publikacji.

"Kiedyś wierni w Polsce będą musieli jednak zmierzyć się z prawdą. Jan Paweł II został uznany za świętego przez dostojników kościelnych. To była decyzja człowieka. Opinia, że Wojtyła miał wprawdzie polityczne zasługi dla wolnościowego ruchu Polski, ale bynajmniej nie był świętym, mogłaby przebić się podczas nadchodzącej kampanii wyborczej w Polsce" – czytamy w tekście w "TAZ".

"To można było usłyszeć już kilka razy"?

Lesser sugeruje również, że Kościół w Polsce nie niesie pomocy ofiarom przestępstw seksualnych, a odnosząc się do decyzji biskupów ws. powołania zespołu do zbadania kościelnych archiwów stwierdza, że takie obietnice były wielokrotnie powtarzane.

Czytaj także:

"Po raz kolejny twierdzili przed kamerami, że chcą wyjaśnić przypadki molestowania dzieci przez księży. Ma zostać powołana komisja ekspertów, która powinna otrzymać dostęp do archiwów kościelnych. Tylko że to wszystko można było usłyszeć już kilka razy" – czytamy w "TAZ". Lesser, stwierdza ponadto, że istnieje już co najmniej jedna państwowa komisja ekspertów, która ma blisko współpracować z Kościołem, "a jednak do dziś nie ma wiarygodnych wyników, postępowań karnych i odszkodowań dla ofiar, które wychodziłyby poza sfinansowanie psychoterapii", co również mija się z prawdą.

Jan Paweł II to nadal moralny autorytet

Dziennikarka lewicowego pisma wydaje się zaskoczona gdy odnotowuje: "chociaż pierwszy i jedyny polski papież nie żyje od 18 lat, to w jednym z sondaży około 70 procent uznało go za moralny autorytet". Jej zdaniem, "większość katolickich wiernych w Polsce nie mogłaby sobie wyobrazić »nieświętego świętego«".

Osobny materiał poświęcono marszom upamiętniającym Jana Pawła II. Niemiecka dziennikarka wiąże tę inicjatywę z kampanią wyborczą w Polsce. "Dla polityków prawicowo-populistycznej partii PiS temat papieża jest akurat tym, czego potrzebują, bo przecież jesienią odbędą się wybory parlamentarne" - czytamy.

Sprawa polityczna?

Gabriele Lesser oznajmia w swoim materiale: "tak oto partia ta zawsze broni Polaków przed rzekomymi zagrożeniami. Raz są to uchodźcy z Afganistanu i Iraku, raz Ukraińcy, Rosjanie, Niemcy, UE, a w szczególności Bruksela. A teraz Jarosław Kaczyński chce na czele wszystkich dobrych katolików bronić polskiego papieża".

REKLAMA

W swoim tekście w jednym punkcie oddaje jednak prawdę o działaniach Jana Pawła II. "Z drugiej strony to właśnie papież z Polski przetarł trudną drogę pokuty za wszystkie grzechy Kościoła katolickiego w minionych stuleciach" - notuje, jednak wniosek jaki proponuje dalej wiąże już z polityką. "Opozycja mogłaby podążyć za nim na tej samokrytycznej, choć trudnej drodze" - sugeruje polskim partiom.

Zobacz rozmowę z prof. Skibińskim o zarzutach wobec Jana Pawła II:

Czytaj także:

pg,DW,TAZ

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej