Marian Turski autorytetem opozycji. IPN: w czasach PRL był aktywistą politycznym i cenzorem

Środowisko Platformy Obywatelskiej milczy nt. powojennej działalności politycznej Mariana Turskiego. Tymczasem aktywnie działał on m.in. na rzecz PRL i należał do Szkoły Partyjnej przy KC PZPR w okresie stalinowskim. Dla PO to głównie historyk, człowiek, który przeżył marsz śmierci byłych więźniów obozu koncentracyjnego z Auschwitz do Buchenwaldu. Uznawany jest za autorytet. W 80. rocznicę powstania w getcie warszawskim Turski zaapelował o to, by "nie być obojętnym na zło".

2023-04-20, 13:05

Marian Turski autorytetem opozycji. IPN: w czasach PRL był aktywistą politycznym i cenzorem
Marian Turski. Stalinista od Trzaskowskiego promowany do Pokojowej Nagrody Nobla. Foto: FOTON/PAP

W środę przed pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie odbyły się główne uroczystości 80. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim. Wśród przemawiających pojawił się m.in. Marian Turski. Jest on przedstawiany w mediach sprzyjających Platformie Obywatelskiej głównie jako historyk i były więzień Auschwitz.

Podczas środowych wydarzeń Turski powiedział, że "125 lat temu w reakcji na antysemicką aferę Dreyfusa Emil Zola wykrzyczał »J'accuse« - oskarżam".

Podkreślmy, że Dreyfus został niesprawiedliwie oskarżony o szpiegostwo. Osądzony i skazany oficer francuski żydowskiego pochodzenia padł ofiarą spisku - został sfabrykowany na niego koronny dowód. Historia opisana we francuskiej prasie posłużyła jako podstawa do nadinterpretacji aktualnych wydarzeń politycznych przez Turskiego.

- Ten krzyk Emila Zoli wstrząsnął Francją i poniekąd Europą. Jestem głęboko przekonany, że dzisiaj stąd, z Warszawy, powinno zostać powtórzone to wezwanie "J'accuse". Musimy się przeciwstawić antysemityzmowi, łamaniu praw człowieka, agresji na ziemi sąsiada, zakłamywaniu historii, nieposzanowaniu interesów i woli mniejszości, jakakolwiek ona jest, przez sprawującą władzę większość, gdziekolwiek ona jest - apelował Turski podczas obchodów.

REKLAMA

- Mam obowiązek powtórzyć wezwanie: Ludzie, nie bądźcie obojętni na zło. Ludzie, bądźcie czujni. Nienawiścią bardzo łatwo zgromadzić popleczników. Czy jednak nie przyniesie ona zguby mnie, tobie, wam, naszym dzieciom i wnukom? Dlatego tych, którzy sieją nienawiść, "J'accuse" - oskarżam - dodał Turski.

Wśród liderów Platformy Obywatelskiej przemówienie uznano za wyjątkowe.

Całość wypowiedzi jednak skłania do postawienia ważnego pytania: czy sam Marian Turski nie był w swoim życiu obojętny na zło? Przeszłość Turskiego doskonale znają historycy Instytutu Pamięci Narodowej.

Okres okupacji niemieckiej

"Aktywista młodzieżowy i polityczny, cenzor i dziennikarz partyjny. Wychowywał się i uczęszczał do gimnazjum w Łodzi. Podczas okupacji niemieckiej przebywał w getcie łódzkim – w grudniu 1942 r. wstąpił tam do konspiracyjnej antyfaszystowskiej organizacji "Lewa Związkowa" kierowanej przez członków KPP, czytamy na stronach IPN.

REKLAMA

W 1943 r. Turski był robotnikiem w wytwórni kiełbas, a następnie w przedsiębiorstwie budowlanym na Marysinie [nazwa północno-wschodniej części getta]. W tym okresie zdał tzw. małą maturę na tajnych kompletach. W sierpniu 1944 r. wywieziony do KL Auschwitz, a następnie do KL Buchenwald, skąd w czasie ewakuacji w kwietniu 1945 r. zbiegł i ukrywał się na terenie Czechosłowacji.

Polska w uścisku stalinizmu. Co robi Turski?

W sierpniu 1945 r. Turski wrócił do Polski i przebywał na terenie Dolnego Śląska, gdzie został przewodniczącym Zarządu Gminnego Związku Walki Młodych (ZWM) w Mieroszowie. 1 listopada 1945 r. przyjęto go do PPR w tej miejscowości. Od stycznia 1946 r. był przewodniczącym Zarządu Powiatowego ZWM w Wałbrzychu.

W październiku 1946 r. Marian Turski przeniósł się do Wrocławia w celu studiowania prawa na Uniwersytecie (zaliczone dwa lata). Od tego czasu był prelegentem Wydziału Propagandy KW PPR we Wrocławiu oraz korespondentem "Trybuny Dolnośląskiej". W listopadzie 1946 otrzymał pracę w Wojewódzkim Urzędzie Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk we Wrocławiu, referent do lipca 1949. Ponadto był pełnomocnikiem Partii ds. wyborów w powiecie trzebnickim, a także przewodniczącym komisji w głosowaniu ludowym (styczeń 1947 r.).

Jednocześnie Marian Turski od kwietnia 1947 r. pełnił funkcję członka Prezydium (i kierownika Wydziału Pracy Masowej) Zarządu Terenowego Akademickiego Związku Walki Młodych (AZWM) "Życie".

REKLAMA

Od lipca 1948 r. był członkiem Zarządu Okręgowego ZAMP, a jeszcze wcześniej - sekretarzem Komitetu Koordynacyjnego Polskich Organizacji Studenckich we Wrocławiu. Z tego tytułu był delegowany na Kongres Pokoju w Pradze. Od grudnia 1948 do lipca 1949 prowadził dział Kolumna Młodych "Budujemy" w "Gazecie Robotniczej", organie prasowym KW PZPR we Wrocławiu.

W latach 1949-1951 był słuchaczem I stacjonarnego kursu dwuletniego Szkoły Partyjnej przy KC PZPR w Warszawie. W późniejszym czasie - m.in. członkiem kolegium oraz zastępcą redaktora naczelnego w tygodniku "Polityka", kierował działem historycznym.

Propagandowe publikacje

"Gazeta Polska" dotarła do treści artykułów, które w drugiej połowie lat 40. i na początku lat 50. Marian Turski publikował m.in. w "Trybunie Dolnośląskiej", "Sztandarze Młodych" i "Po prostu".

W numerze 72 "Trybuny Dolnośląskiej" z maja 1946 r. ukazał się artykuł Turskiego pt. "Kopalnie dolnośląskie przodują". Czytamy w nim: "Nie dziwmy się więc temu, że panom kapitalistom angielskim nasze Ziemie Odzyskane są solą w oku, gdyż stwarzają w przyszłości dla Anglii groźnego konkurenta w dziedzinie węgla. Na przekór panom finansującym robotę destrukcyjną w Polsce przemysł polski powstaje z gruzów, tętni życiem coraz bardziej".

REKLAMA

Turski wzywał też: "Praca, odbudowa i zagospodarowanie - oto nasza odpowiedź na zakusy imperialistów międzynarodowych". Na okładce tego numeru widnieje podobizna Władysława Gomułki i wielki napis: "Na Ziemiach Odzyskanych nad Odrą, Nysą i Bałtykiem - wykujemy bogactwo, siłę i dobrobyt Polski!".

Natomiast numer 86 tegoż dziennika zawiera tekst o zakładach chemicznych w Żarowie. Turski podkreśla w nim "bardzo dobry stosunek władz sowieckich, które pomimo że miały prawo traktować Zakłady jako zdobycz wojenną, w zrozumieniu potrzeb gospodarczych odradzającej się nowej Polski oddali nam je". Końcowy akapit publikacji brzmi: "Robotnik zrozumiał potrzeby rolnika. Rolnik dopomógł bratu – chłopu. Wspólnie zbiorą plon".

Turski gościem Trzaskowskiego

Marian Turski był też aktywnym uczestnikiem Campusu Polska organizowanego przez Rafała Trzaskowskiego i środowisko Platformy Obywatelskiej. Przekonywał tam młodzież do tego, że w Polsce bardzo trudno jest być Polakiem, jeśli nie jest się katolikiem. Atakował też polski rząd.

- Jesteśmy nieobojętni na sprawę ukraińską. Czy równie Polacy... władze... są nieobojętne na los uciekinierów od wojny? Np. tych, którzy się czołgali przez Puszczę Białowieską, przez mokradła? - mówił.

REKLAMA

Warto na koniec dodać, że od 2020 r. czynione są starania, inspirowane przez tygodnik "Polityka", by Marian Turski otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla. W 2021 r. uhonorowany on został Medalem Wolności Słowa - nagrodą Fundacji Grand Press. Jak opisuje portal niezalezna.pl, na tej ostatniej uroczystości obecni byli m.in. Donald Tusk i wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourová.

Zobacz: rozmowa z Karolem Nawrockim, prezesem Instytutu Pamięci Narodowej

Czytaj też:

IPN/niezalezna.pl/Gazeta Polska/PolskieRadio24.pl/mn

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej