Tusk chciał bliskich relacji z Rosją tuż po napaści na Gruzję. Jednoznaczne dokumenty

2023-07-10, 23:35

Tusk chciał bliskich relacji z Rosją tuż po napaści na Gruzję. Jednoznaczne dokumenty
Tuż po wojnie rosyjsko-gruzińskiej Donald Tusk podkreślał, że zależy mu na bliskich relacjach z Rosją. Foto: Itar Tass / TASS / Forum

W najnowszym odcinku serialu "Reset" przedstawiono rolę, jaką odegrał rząd PO-PSL po rosyjskiej napaści na Gruzję. Twórcy dokumentu - Michał Rachoń i prof. Sławomir Cenckiewicz - ujawnili wstrząsającą notatkę powstałą zaledwie miesiąc po wojnie rosyjsko-gruzińskiej, z której wynika, że Donaldowi Tuskowi zależało wówczas na "dobrych stosunkach z Rosją".

Serial dokumentalny TVP "Reset" dotyczy złagodzenia polityki świata zachodniego wobec Rosji w latach 2008-2015. W tym czasie także Polska pod rządami PO-PSL nawiązywała coraz bliższe relacje z Rosją. Jednym z najbardziej szokujących faktów tego okresu jest to, że w połowie 2008 roku Rosja przeprowadziła inwazję na Gruzję, podczas której wielokrotnie bombardowała miasta, dokonując zbrodni wojennych.

Jeszcze przed wojną rosyjsko-gruzińską, kiedy już narastały napięcia w regionie, w czerwcu 2008 roku Donald Tusk zapraszał Władimira Putina do Polski. W "Resecie" pokazano list ówczesnego polskiego premiera do rosyjskiego przywódcy.

"Reset". Krótko po wojnie w Gruzji Polska z radością przyjęła Ławrowa

Warto przypomnieć, że już po rosyjskiej napaści na Gruzję Zachód - zamiast zerwać wszelkie stosunki z Rosją i objąć ją rozległymi sankcjami - rozpoczął coraz intensywniejszy dialog z agresorem. Uczestniczyła w tym także Polska. Jak ujawnili twórcy serialu "Reset", 3 września Jarosław Bratkiewicz, dyrektor w MSZ stworzył notatkę na potrzeby spotkania z Dmitrijem Polanskim, radcą-ministrem Ambasady FR.

Spotkanie służyło przygotowaniom do wizyty szefa rosyjskiej dyplomacji - Siergieja Ławrowa - w Warszawie. Była to pierwsza wizyta rosyjskiego ministra w zachodniej stolicy po wybuchu konfliktu na Kaukazie. Z notatki wynika, że polskie władze były bardzo dumne, że ta pierwsza wizyta odbywa się właśnie w Warszawie.

"Należy uznać, że Moskwa traktuje pierwszą wizytę zagraniczną szefa rosyjskiej dyplomacji w europejskiej stolicy po wydarzeniach w Gruzji jako początek poważnej dyskusji nt. przyszłego kształtu stosunków Rosji z Zachodem. (...) Realizacja przez szefa rosyjskiego MSZ wizyty w Warszawie, w momencie aktywnych działań prezydencji francuskiej na rzecz uregulowania konfliktu gruzińsko-rosyjskiego, w znacznym stopniu sprzyja podniesieniu autorytetu Polski wśród krajów UE w procesie poszukiwania możliwych form relacji z Rosją po wydarzeniach związanych z wojną gruzińsko-rosyjską" - można przeczytać w notatce Bratkiewicza. Nie ma tam ani słowa o sankcjach na Rosję.

Tusk chciał bliskich relacji z Rosją tuż po wojnie w Gruzji

Następny dokument, który ujawnili Michał Rachoń i prof. Sławomir Cenckiewicz, to notatka powstała już po wizycie Ławrowa w Warszawie. 11 września 2008 roku - zaledwie miesiąc po brutalnej i nielegalnej rosyjskiej napaści na Gruzję - w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych powstała "Notatka informacyjna z rozmów z ministrem spraw zagranicznych FR Siergiejem Ławrowem".

A w niej można przeczytać m.in., że "premier Donald Tusk potwierdził, że mimo dynamicznej sytuacji międzynarodowej, uwarunkowanej konfliktem gruzińsko-rosyjskim, stronie polskiej zależy na utrzymaniu dobrych stosunków z Rosją. Zaznaczył, że Polska chciałaby również wnieść pozytywny wkład w polepszenie relacji na linii UE-Rosja".

W programie "Reset" zwrócono uwagę, że polskie władze mogły liczyć wówczas na wsparcie między innymi ówczesnego marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, który podkreślał, że "ważne jest, żeby Polska nie miała na świecie opinii kraju rusofobicznego".

Rząd Donalda Tuska zwalczał Lecha Kaczyńskiego

W tym czasie prezydent Lech Kaczyński konstruował międzynarodową koalicję mającą na celu wsparcie Gruzji i zmuszenie Rosji do zakończenia swoich agresywnych działań. Rząd Donalda Tuska jednak nie wspierał w tych działaniach Prezydenta RP. Wręcz przeciwnie - w październiku 2008 roku doszło do tzw. wojny o samolot, kiedy Kancelaria Premiera pod kierownictwem Tomasza Arabskiego odmówiła mu prawa do rządowego samolotu, co zmusiło Lecha Kaczyńskiego, by na szczyt do Brukseli leciał... czarterem LOT-u.

Było to zresztą elementem szerszej polityki rządu Donalda Tuska wobec Lecha Kaczyńskiego, o którym wcześniej wojskowy ataszat ambasady RP w Moskwie pisał do dyrektora Departamentu Wojskowych Spraw Zagranicznych w MON, że Rosja ma do niego negatywny stosunek i jest on przeszkodą dla "prawdziwego ocieplenia" w relacjach z Rosją.

"Niezmiernie ważna jest polityczna retoryka. (...) Dla polskiej strony konieczne jest kontynuowanie istniejącej pozytywnej retoryki, choć w tej akurat kwestii zupełnie niekontrolowanym czynnikiem są wypowiedzi L. Kaczyńskiego, które niekiedy stają się powodem poważnego rozdrażnienia Moskwy. W celu ich neutralizacji możliwe byłyby na przykład kontroświadczenia D. Tuska albo półformalne sygnały ze strony MSZ i rządu, że nie będą się podobnymi wypowiedziami kierować" - napisano w szyfrogramie z Moskwy.

Posłuchaj

Sławomir Cenckiewicz, podczas debaty po wyemitowanym w TVP programie "Reset", powiedział, że działania Lecha Kaczyńskiego kłóciły się z polityką resetu relacji z Moskwą prowadzoną przez rząd Donalda Tuska (IAR/TVPInfo) 0:14
+
Dodaj do playlisty

Posłuchaj

Publicysta tygodnika "Sieci" i portalu wPolityce.pl Jakub Maciejewski mówił, że w nowym odcinku "Resetu" pokazano metody działania Rosjan, którzy wpływali na polską scenę polityczną (IAR/TVP Info) 0:29
+
Dodaj do playlisty
Czytaj również:

IAR/niezalezna.pl/tvp.info/jmo

Polecane

Wróć do strony głównej