Uchwała ws. rzezi wołyńskiej. Poseł PiS: przemoc nigdy nie może mieć miejsca w relacjach między sąsiadami

Sejm ma dziś podjąć uchwałę w sprawie 80. rocznicy rzezi wołyńskiej. Jej projekt przygotowali posłowie PiS. - Przypominamy o tym ludobójstwie i oddajemy hołd ofiarom - mówi portalowi PolskieRadio24.pl poseł PiS Bartłomiej Wróblewski. 

2023-07-11, 16:09

Uchwała ws. rzezi wołyńskiej. Poseł PiS: przemoc nigdy nie może mieć miejsca w relacjach między sąsiadami
Bartłomiej Wróblewski poseł PiS.Foto: facebook.com/wroblewski.bartlomiej

O godzinie 17 w Sejmie odbędzie się II czytanie projektu uchwały w 80. rocznicę rzezi wołyńskiej. PiS, które przygotowało projekt, chce, aby został on przyjęty przez aklamację. Dziś obchodzony jest Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczpospolitej. Przypada 11 lipca, w rocznicę tak zwanej krwawej niedzieli, która była kulminacją ukraińskiego mordu na Polakach żyjących na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej.

- Elementem tego była likwidacja wszelkich śladów polskości, dziedzictwa kulturowego na tamtych ziemiach, zniszczenie kościołów, cmentarzy i innych miejsc kultury - tłumaczy poseł Prawa i Sprawiedliwości Bartłomiej Wróblewski. Co zawiera uchwała przygotowana przez posłów PiS? - Przypominamy o tym ludobójstwie i oddajemy hołd ofiarom - wyjaśnia rozmówca portalu PolskieRadio24.pl.

"Przemoc nigdy nie może mieć miejsca"

Autorzy uchwały dziękuję również Kresowianom. - Za to, że przez te wszystkie dziesięciolecia, wbrew oficjalnej historiografii, wbrew temu, czego nauczano w szkołach, na uniwersytetach kultywowano tę pamięć - tłumaczy Wróblewski. Dodaje, że w uchwale podkreślono również kwestię pojednania polsko-ukraińskiego. - Ale też mówimy o tym, że do tego potrzeba uznania win, że absolutnie konieczną rzeczą są ekshumacje, pochowanie i upamiętnienie wszystkich ofiar na Kresach Wschodnich - zaznacza poseł PiS.

- Zwracamy też uwagę na to, że szczególnie teraz, kiedy Ukraina sama doświadcza inwazji rosyjskiej i brutalności, z jaką Rosjanie podchodzą do ludności cywilnej, że ten moment być może jest szczególnie dobrym momentem, bo pokazuje, że przemoc nigdy nie może mieć miejsca w relacjach między sąsiadami - podkreśla Bartłomiej Wróblewski.

REKLAMA

Rzeź wołyńska

11 lipca 1943 roku Ukraińcy dokonali skoordynowanego ataku na polskie miejscowości, z których 99 przestało istnieć. Atak nastąpił w niedzielę - tak, by wykorzystać fakt gromadzenia się ludzi w kościołach.

W kolejnych dniach Ukraińcy kontynuowali rzeź. W samym tylko lipcu 1943 roku zamordowali ponad 10,5 tysiąca osób. Jesienią tamtego roku, po dokonaniu - jak to Ukraińcy nazywali - czystek na Wołyniu, ich akcja rozszerzyła się na Małopolskę Wschodnią oraz Polesie.

Łącznie w latach 1943-1947 z rąk Ukraińców na wschodzie II Rzeczpospolitej zginęło około 100 tysięcy Polaków, zniszczonych zostało kilkaset wiosek, kilkadziesiąt kościołów, kaplic, ponad setka dworów. Wśród ofiar wołyńskich byli też Ukraińcy, którzy odmawiali upowcom zabicia swoich rodzin czy sąsiadów - to ponad 300 osób. Ukraińcy od lat nie pozwalają Polakom na prowadzenie ekshumacji i upamiętnienie rodaków pomordowanych na Wołyniu.

MF, PolskieRadio24.pl

REKLAMA

Czytaj również: 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej