Przewodniczący PKW o referendum: jego organizacja w dniu wyborów jest legalna
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak stwierdził, że organizacja referendum w dniu wyborów parlamentarnych jest zgodna z prawem. Jedynie wybory parlamentarne i samorządowe nie mogą być przeprowadzane tego samego dnia.
2023-08-16, 12:10
- Chciałbym zwrócić uwagę, że ustawa o referendum ogólnokrajowym obowiązuje od 2003 roku i artykuł 90., który przewiduje taką możliwość, że jednocześnie się odbywają wybory do Sejmu i do Senatu lub wybory na prezydenta obowiązuje już od 20 lat - przypomniał Sylwester Marciniak.
Przewodniczący PKW wyjaśnił, że 15 października na wyborców w komisjach wyborczych, będą czekały trzy karty głosowania: do Sejmu, Senatu i referendalna. Wskazał, że podczas głosowania wszystkie karty będą umieszczane w tej samej urnie. - Będzie jedna urna, trudno wymagać od wyborcy, by wybierał, która urna jest referendalna, a która jest do Sejmu i Senatu - powiedział sędzia Marciniak. Jak dodał, jedna urna to ułatwienie zarówno dla wyborców, jak i Obwodowych Komisji Wyborczych.
"Wola wyborcy"
Pytany o to, czy jeśli nie chce brać się udziału w referendum, to trzeba zgłosić to Obwodowej Komisji Wyborczej odpowiedział: "Nie ma obowiązku pobrania wszystkich trzech kart do głosowania. To już wyłączna wola wyborcy". Marciniak zaznaczył, że podarcie karty do głosowania grozi odpowiedzialnością karną.
Dopytywany, czy decyzja wyborcy o nie braniu udziału w referendum zostanie odnotowana, wyjaśnił, że "musi zostać odnotowana, ponieważ jest to kwestia ilości wydanych kart". Przewodniczący PKW zaznaczył, że nie równa się to ujawnieniu danych osób, które zdecydowały się nie brać udziału w referendum.
REKLAMA
- To nie będzie jawne, bo jest to dokument wyborczy, który podlega ujawnieniu wyłącznie na żądanie sądu lub prokuratury jeśli toczy się jakaś sprawa – wskazał Marciniak i dodał: "Nikt też nie sprawdza, czy ktoś uczestniczył w wyborach i referendum".
Decyzja obywateli, którzy wzięli udział w głosowaniu
Pytany o stanowisko dot. słów sędziego Wojciecha Hermelińskiego, b. przewodniczącego PKW, który miał stwierdzić, że "referendum to plebiscyt, w którym nie weźmie udziału", odpowiedział: "Każdy wyborca decyduje we własnym zakresie. Rolą PKW jest wzmacnianie udziału (obywateli - red.) w wyborach i referendum".
Sędzia Marciniak wskazał, że polskie prawo mówi, że aby referendum było ważne musi wziąć w nim udział określona liczba wyborców. - Nie jest to do końca zgodne z rekomendacjami Komisji Weneckiej, która zwraca uwagę na to, że decyzję powinni podejmować ci obywatele, którzy wzięli udział w głosowaniu, a nie ci, którzy pozostali bierni – wyjaśnił.
REKLAMA
Zarejestrowane komitety wyborcze
Podał, że "podmiotami tworzącymi komitety w większości są partie polityczne, ale też dwie koalicje partii politycznych, a trzy utworzone zostały przez wyborców. Z 28 zgłoszonych, zarejestrowanych zostało 27 komitetów wyborczych".
Sędzia Marciniak powiedział też, że "do 27 sierpnia Państwowa Komisja Wyborcza powinna powołać Okręgowe Komisje Wyborcze". - W tej chwili komisarze składają wnioski o powołanie Okręgowych Komisji Wyborczych. W większości członkami Okręgowych Komisji Wyborczych będą sędziowie - dodał.
Wskazał, że PKW podczas poniedziałkowego posiedzenia podjęła decyzję o ogłoszeniu komunikatu o liczbie wyborców na dzień 30 czerwca br., która wynosi przeszło 29 milionów.
Czytaj także:
REKLAMA
- Poseł Kukiz'15: wszystkie pytania referendalne nie pasują opozycji
- Pytania referendalne. Wiceszef MEiN: dosadne, zasadnicze i praktyczne
***
pg,iar,pap
REKLAMA