Poseł Kukiz'15: wszystkie pytania referendalne nie pasują opozycji

W piątek Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło akcję przedstawiania pytań referendalnych. Pierwsze pytanie - jak przekazał prezes PiS Jarosław Kaczyński - ma brzmieć: "Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw?", a drugie - o czym informowała wiceprezes PiS, była premier Beata Szydło - "Czy jesteś za podwyższeniem wieku emerytalnego wynoszącego dziś 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn?". Trzecie pytanie przekazał w niedzielę premier Mateusz Morawiecki i ma ono brzmieć: "Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?". "Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?" - tak natomiast ma brzmieć czwarte pytanie w referendum 15 października. Jego treść przedstawił dziś w mediach społecznościowych minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że przed 2015 rokiem partie polityczne obiecywały ludziom "gruszki na wierzbie", a następnie realizowały obietnice w ok. 40 proc. - PiS zrealizowało swoje obietnice w ponad 80 proc. Natomiast referendum to wskazanie azymutu, konkretnego zadania do wykonania. Jest jeszcze ważniejsze niż to, jakie ugrupowanie wybierzemy w wyborach. Ordynacja wyborcza jest tak skonstruowana, że wybieramy ugrupowania, które nie muszą spełniać obietnic. Szczyt niespełniania obietnic stanowi PO, która Polakom obiecała już wszystko. Jeśli referendum będzie wiążące, pójdzie do niego ponad 50 proc. uprawnionych do głosowania, to tych postanowień nie będzie można złamać - powiedział Jarosław Sachajko.

Poseł ugrupowania Kukiz'15 - Demokracja Bezpośrednia zachęcał wszystkich, aby poszli do referendum, aby w kluczowych kwestiach podjęli jasną decyzję. - W 2015 roku Polacy nie chcieli migrantów, na co wskazywały sondaże. Nawet cała Grupa Wyszehradzka porozumiała się w tej sprawie. Jednak premier Ewa Kopacz pojechała do Brukseli i zdradziła polskie społeczeństwo oraz Grupę Wyszehradzką. To samo opozycja chce zrobić teraz. Dlaczego nie zachęcać ludzi, aby wiek emerytalny nie został podwyższony? Podobnie ze sprzedażą przedsiębiorstw państwowych. Nie ulegajmy fałszywej propagandzie KO, która nie ma nic wspólnego z obywatelskością. Oni potrafią tylko przejadać pieniądze, nie potrafią ich pomnażać. Chcą sprzedawać i potem jakoś ma być. Chcą zbojkotować referendum, bo mają niecne plany wobec naszego wieku emerytalnego i majątku publicznego. Wypracowany system zostanie rozprzedany i zniszczony. Wszystkie pytania referendalne nie pasują opozycji, opozycja nie chce mieć związanych rąk - podsumował Sachajko.

Posłuchaj

Jarosław Sachajko gościem Adriana Klarenbacha (Rozmowa PR24) 12:51

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Termin referendum

Wniosek o zarządzenie ogólnokrajowego referendum Sejm ma rozpatrzyć 17 sierpnia, podczas dodatkowego, dwudniowego posiedzenia, rozpoczynającego się 16 sierpnia. Referendum ma się odbyć razem z wyborami parlamentarnymi, wyznaczonymi przez prezydenta Andrzeja Dudę na 15 października.

Więcej w nagraniu.

* * *