Kryzys migracyjny. Politycy PiS mówią o błędach UE i kłamstwach opozycji. "Nie znaleźli żadnego sensownego rozwiązania"
- Unia Europejska od lat i dziś nadal na temat nielegalnych imigrantów nie znalazła żadnego sensownego rozwiązania - oceniła poseł PiS Mirosława Stachowiak-Różecka. Kandydaci do Sejmu z list Prawa i Sprawiedliwości apelowali do wyborców o udział w referendum, które odbędzie się m.in. w tej sprawie.
2023-09-19, 17:40
Brak pomysłu UE na kryzys migracyjny
- Ten temat rozgrzewa Polaków, jak widzimy informacje o tym, co dzieje się na Lampedusie. I wiemy dziś jedno niestety, że Unia Europejska od lat, i dziś także nadal, na temat nielegalnych imigrantów nie znalazła żadnego rozwiązania, które jest sensowne. Pani (szefowa KE) Ursula von der Leyen mówi cały czas: przyjmujemy, niech przypływają, będziemy rozlokowywać - powiedziała Stachowiak-Różecka, liderka listy w tym okręgu.
Podkreśliła, że tak naprawdę takie stanowisko to brak pomysłu na rozwiązanie problemu i sygnał dla przemytników, którzy wykorzystują ludzkie tragedie do tego, by móc ten proceder kontynuować, bo Europa w tej sprawie po prostu nie ma pomysłu i poddała się.
Zobacz również w i.pl: Nowy spot Prawa i Sprawiedliwości. "Ursula von der Leyen ogłosiła fatalny plan dla Europy"
REKLAMA
"Kłamstwa ze strony opozycji"
Poseł Jacek Świat zauważył, że szokujące obrazy z Lampedusy każą się zastanowić, czym jest sensowna polityka migracyjna.
- A tu niestety spotykamy się na co dzień z potwornymi wręcz kłamstwami ze strony opozycji, która wymyśla, że to nasza formacja próbuje sprowadzić jakieś setki tysięcy ludzi, którzy tutaj przyjechać nie powinni. A to przecież oni postulują zburzenie zapory na granicy z Białorusią, to oni głosowali za przymusową relokacją. A więc to oni najbardziej chcą osłabić bezpieczeństwo Polski, nasze codzienne bezpieczeństwo na polskich ulicach, bezpieczeństwo kobiet i dzieci - mówił Świat.
Dodał, że kolejnym kłamstwem ostatnich dni jest próba obarczenia rządu Zjednoczonej Prawicy „rzekomą aferą wizową”. Poseł przypomniał, że od wybuchu wojny na Ukrainie do Polski przybyło legalnie i wizy otrzymało około 2 mln osób.
System Sikorskiego i wpadka Giertycha
- Cała ta «rzekoma afera wizowa» dotyczy około 200 czy dwustukilkudziesięciu «skręconych» na lewo wiz, co stanowi jakiś ułamek promila. W dodatku, czego opozycja nie chce przypomnieć, te lewe wizy zostały wystawione przez firmy zewnętrzne, które wpuścił do systemu nie kto inny jak Radosław Sikorski, który zamknął 31 placówek wizowych na całym świecie. Zatem to panu Sikorskiemu należy się pokłonić za tę piękna aferę - powiedział Świat.
REKLAMA
Jak zaznaczył, Roman Giertych niedawno w mediach społecznościowych poinformował, że islamski radykał, który zabił ciężarówką kilka osób wjechał do zachodniej Europy na polskiej wizie wystawionej w Uzbekistanie w 2014 roku.
- Pan Giertych się szybko połapał, że zrobił w cudzysłowie «prezent» Sikorskiemu, no ale w Internecie nic nie ginie. My prowadzimy dobrą, sensowną politykę migracyjną. W tej chwili w Polsce legalnie pracuje ponad milion osób, zostawiając podatki. Również na Dolnym Śląsku stanowią ponad 10 procent rynku pracy, co nas bardzo wzbogaca. I przypomnę, że to są w większości obywatele Ukrainy, Białorusi. Natomiast znikomy procent jest osób z krajów trzecich, szczególnie muzułmańskich - zauważył Świat.
Zobacz również w TVP Info: Nowy spot PiS o nielegalnej migracji. Rząd przyjmie specjalną uchwałę, „Tusk udaje”
Udział w referendum
Przewodniczący dolnośląskiego sejmiku Andrzej Jaroch apelował do wyborców o udział w referendum, dotyczącym relokacji nielegalnych migrantów, które ma się odbyć razem z wyborami parlamentarnymi.
REKLAMA
- Nasze rozwiązanie, czyli referendum to jest najlepszy polityczny, europejski sposób reakcji na zjawisko przymusowej relokacji migrantów.(...) Szczyty hipokryzji, jakie powstają ze strony naszych oponentów wokół tej sprawy są najlepszym dowodem, że referendum jest potrzebne. To jest najlepsza zapora, tak jak zapora na Białorusi od strony wschodniej, tak od strony zachodniej – referendum. Weźmy w tym udział, to naprawdę pomoże - mówił Jaroch.
Podkreślił, że jedynym sposobem powstrzymania przymusowej relokacji jest "wspólny, narodowy, wiążący władzę na przyszłość wynik referendum".
- Bierzmy udział w referendum powiedzmy "nie" relokacji - zaapelował Jaroch.
Referendum odbędzie się 15 października wraz z wyborami parlamentarnymi. Pierwsze z pytań referendalnych brzmi: "Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?". Drugie: "Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?". Trzecie: "Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?". Czwarte: "Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?".
REKLAMA
- "Nie pozwolimy na to w Polsce!". Premier Morawiecki reaguje na kryzys migracyjny wywołany przez UE
- Kryzys migracyjny. Prezes PiS: jedyną metodą walki jest realne uszczelnianie granic
[ZOBACZ] Poranek Polskiego Radia 24 - Jarosław Sellin
PAP/mm
REKLAMA
REKLAMA